Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Na samym początku, po raz kolejny...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20222
Komentarzy: 275
Założony: 26 kwietnia 2020
Ostatni wpis: 2 czerwca 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Fiorlaka

kobieta, 39 lat, Katowice

154 cm, 79.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 czerwca 2025 , Komentarze (1)

Wpis trochę spóźniony, ale cóż zrobić jak ja wiecznie w niedoczasie. 😅 

Niestety działam zadaniowo i nawet odpoczywać nie dam rady jak jest wokół mnie coś do zrobienia... A zawsze jest 😅 

Waga po urodzinowych odstępstwach stabilna.  Nie było tego jakoś tak szczególnie dużo czy coś, ale obawa zawsze jest.

Czerwiec zaczynam z wymiarami:

Waga 79.1 kg

Ramię 36 cm

pas 104 cm

brzuch 118 cm

udo 65 cm

łydka 39 cm.

Wagę sprawdzam raz w tygodniu w sobotę, a mierzę się w poniedziałek rano.

Miłego tygodnia!

31 maja 2025 , Skomentuj

No właśnie, był wtorek mrugnełam okiem i jest sobota wieczór.

Czy coś konkretnego się działo? Cóż... Miałam telewizytę z diabetologiem. Pogratulowała przejścia na dietę, powiedziała, że niekoniecznie musi być dieta z niskim IG. Powiedziała mi też, że na redukcji nie muszę się ważyć codziennie, ważne by robić to systematycznie o tej samej porze dnia najlepiej na czczo zaraz po wstaniu. Więc ja, póki co ważę się w sobotę. Co do wagi to powiedziała, że słyszymy się za jakiś czas - mam być lżejsza o jakieś 10 kg. Powiedziała też, że to jak jem nie ma być dietą z przysłowiową kromka chleba i wody, ale to ma być zmiana nawyków żywieniowych. Nie mam się katować i wszystkiego sobie odmawiać, ale jeść z umiarem i rozsądkiem. Jak najrzadziej słodycze i inne pokusy.

Dieta trzymana z prawie na 100% no takie 80% - 90%, ćwiczenia delikatne (pon, śr, pt - Tiffany Boczki plus Mel B - ramiona). Na wadze dziś 79.1 ale przyszedł @ więc nie wiem na ile ta waga jest prawidłowa. 

Dziś też młoda ma urodziny 9 lat także z dietą dziś krucho 😅😅😅

Trzymajcie się ciepło.

27 maja 2025 , Komentarze (2)

Witajcie. 

Dziś znów zabiegany dzień. Dopiero skończyłam pracę a jest już 19.30. Miałam dziś dzień mamy i taty w przedszkolu. Dzieciaki z mojej grupy dały radę i wszystko się udało. 🙂  Z dietą też do przodu, ćwiczenia mam w planach zrobić, ale dopiero jak moje osobiste bąbelki pójdą spać 😅😅😅

Co do ważenia to przez najbliższy czas nie będzie bo zbliża się @, woda się gromadzi i jedynie co widzę na wadze to 2 kg, wiadomo woda się gromadzi i w ogóle. 

Miłego wieczoru!

26 maja 2025 , Komentarze (5)

... Taki cały tydzień. Zaczyna się nieźle, dziś mam cały poniedziałek w biegu. Zaraz na spotkanie w sprawie SI syna, później praca, po pracy od razu na korepetycje, do sklepu po drobne zakupy.  Jak wychodzę o 10 tak wrócę na 19 albo później. Ale, ale udało mi się już zrobić mikro ćwiczenia - 10 minut Tiffany na boczki. Niby nic, ale zawsze jakiś ruch jest. Może wieczorem jeszcze Mel B wjedzie, zobaczymy na ile zmęczona będę. 

pomiary poroniłam, ale nie mam totalnie czasu na ich wpisanie tutaj! 😅🤣

Miłego dnia, ściskam!

23 maja 2025 , Komentarze (1)

Dzień dobry.

W końcu piątek. Na wadze 79.5 kg i szczerze powiem, że nie spodziewałam się aż takiego spadku. 1,4 kg w tydzień. Na samej diecie. Sama woda wiem, ale i tak cieszy. Od poniedziałku zaczynam z ćwiczeniami, na razie 3 razy w tygodniu jeśli mi się uda. Zmierzę się też jutro lub w niedzielę żebym wiedziała czy sos spada. U mnie szybkie tempo nie działa. Jak byłam młodsza to zawsze tak zaczynałam dieta, ćwiczenia, zero wpadek i co? Po tygodniu lub dwóch się poddawałam. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. Wszystko na spokojnie, nie szybko. Konsekwentnie do celu. Miłego weekendu!

21 maja 2025 , Komentarze (2)

A właściwie dwa dni... Wczoraj strasznie dużo spraw się namnożyło, dziś zresztą nie było lepiej. Oj czekam już wakacji, czasu gdy nie będzie korepetycji, zajęć dodatkowych dzieciaków... Marzę by po 7 godzinach pracy wrócić do domu, wypić na spokojnie kawę i mieć dylemat na który palce zabaw zabrać dzieciaki. 

Ale nie narzekam, dobrze jest. Dieta trzymana, woda pita. Z aktywnością zaczynam w niedzielę lub poniedziałek.

Menu wtorek:

- kanapka z pastą z fasoli i szynką 

- nocna owsianka z borówkami

- makaron z kurczaka z brokułami 

- szaszłyki z tofu.

Menu środa:

- owsianka z borówkami i miętą 

- kanapki z chrupiącym twarożkiem

- klopsiki z ziemniakami i groszkiem 

- grzanki caprese

Moje zapotrzebowanie kaloryczne to ok 2200 - dieta ma ok 1800 kcal. Jutro ważenie po tygodniu diety... Zobaczymy. 😘

19 maja 2025 , Komentarze (5)

Cześć. Ja po 4 dniu z dietą. Idzie dobrze. Dzisiejsze menu:

- tortilla z mozzarellą i szynką (pomidor, papryka, rukola, majonez wege i ketchup) + 2 mandarynki

- makaron z kurczakiem i brokułami w sosie koperkowym

- jogurt z płatkami owsianymi, truskawkowym musem i orzechami

- grzanki że skyrem i malinami. 

Cały dzień zalatany dziś. Jak wyszłam z domu o 9 tak wróciłam o 19.30. Bywa i tak. Ale, ale... Nie wytrzymałam i się dziś zważyłam. Po 3 dniach pewno dopiero woda zeszła ale jest już -0,8 kg! A to cieszy i motywuje.  Co do ćwiczeń to dopiero planuje z nimi zacząć, wiem że są niezbędne. Ale chcę zacząć na spokojnie. Nie potrzebne mi zrzucanie kg szybko bo to się nie sprawdza nigdy. Nie mam zamiaru też się katować dietami typu 1000 czy 1200 kcal bo to głodówka a nie dieta. Uwierzcie, ja na prawdę wiem co robię! 

Ciesze się, że tu ze mną jesteście i mi kibicujcie. Buziaki. 

18 maja 2025 , Komentarze (3)

No cześć! 

Jak Wam minęła niedziela? Zimno dziś było okropnie. W górach ponoć śnieg. My byliśmy tylko w kościele i na wyborach. Jak tam z wyborami u Was? Zagłosowanie? 

Dzień zaliczam pozytywnie. Dieta trzymana i jakąś aktywność była bo musieliśmy rozkręcić meble - jutro nam nowe przywiozą i skręca, więc miejsce musi być. 

Dziś wpadł 

- Biszkoptowy omlet ze skutek i pomarańczą 

- Dorsz z brokułami w sosie curry z ryżem 

- ciasto twarogowe z borówkami 

- placki z cukinii z jogurtem greckim

Patrzę na te zdjęcia i nie dowierzam, że ja to zrobiłam i zjadłam. Przez poprzednie kilka miesięcy królowały u mnie kanapki lub fast foody, taka odmiana mi się podoba.🙂

17 maja 2025 , Komentarze (6)

Witajcie. Znów zaczynam walkę. Jestem w momencie gdzie ważę chyba najwięcej w swoim życiu. Ale chcę to zmienić i wiem, że mi się uda! Wykupiłam dietę, mam dietę z niskim IG, dziś drugi dzień i powiem Wam, daje radę. Wszystkiego jest dużo i smacznie a kaloryczność w granicach 1800 kcal.

To zdjęcia 3 z 4 dań dzisiejszych. 

Tak jak mówię smacznie, zdrowo, kolorowo.

28 marca 2022 , Komentarze (3)

Witajcie kochani. Co tam u Was? Mnie sporo czasu nie było, ale muszę Wam powiedzieć, że początek roku przeczołgał mnie konkretnie. Nowy rok spędziłam w łazience... Jelitówka na całego, przeczołgało nas wszystkich. W połowie stycznia córka skręciła nogę na treningu... Jak już wydawałoby się, że wraz ze styczniem kończymy chorowanie, chwycił mnie okropny ból brzucha... SOR i wyrok... Woreczek żółciowy do wycięcia, bo obecne są kamienie... Miałam laparoskopie z dnia na dzień praktycznie. Po powrocie do domu miałam kwarantannę bo u kogoś na sali, w której leżałam wyszedł pozytywny test... 


Nie było by w tym nic złego gdyby nie to, że ciągle byłam żółta, włączając w to oczy i wszystko mnie swędziało... Po tygodniu na zdjęcia szwów pojechałam. Nie zdjęli mi szwów tylko wysłali z powrotem na SOR... Okazało się, że jakiś kamyczek zapchał mi drogi żółciowe i muszę jechać na endoskopie. Tylko że w Katowicach nie ma miejsca więc pojadę do Oświęcimia. 

Wiecie jak do 1 szpitala poszłam 1 lutego tak z drugiego wyszłam 14 lutego... Przez te 2 tygodnie zleciało mi z wagi 7 kg. Przez te 2 tygodnie jadłam jedynie suche bułki, piłam len mielony. Ktoś powie - dieta cud! Nie kochani. Nie polecam. 

Mialam dużo szczęścia, że to udało się zrobić tak szybko. To wiem. 

Teraz powoli pracuje nad swoją waga i nad ujedrnieniem ciała. Nie mogę ćwiczyć na razie i przez 3 tygodnie muszę mieć dietę wątrobowa. Waga powoli spada w dół, ale nie są to takie spadki jakbym chciała. Więcej ich nie ma jak są, ale tym się będę martwić później. Teraz zdrowie najważniejsze. 


A co z moją dietą z Vitalii? Dalej ja mam, dalej przysyłają mi nowe jadłospisy. Ale powiem szczerze - nigdy więcej. Prawie do wszystkich posiłków owoce, kilka razy dziennie pieczywo lub mączne produkty... Kanapki z owocami... Jak nie wyrabiają normy z kcal to w ten dzień jest więcej ryżu... No kto normalnie zje 105 g ryżu (po ugotowaniu pewno z 200g) plus mięso i małą porcje warzyw w jednym posiłku... Na dodatek zamiast 500 g warzyw dziennie to jest ich czasami 60g tylko, a czasami 150... Owoców naładowane po kokardki... Nawet na diecie wege... Nie dziękuję to nie dla mnie. Wytrzymałam z tym jadłospisem miesiąc... Ale ze pakiet na pół roku wykupiony to korzystam. Teraz sprawdzam tylko i co ciekawsze przepisy wykorzystuje. 

Buziak kochani. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.