Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

. Uwielbiam podróżować. Mogłabym być całe życie w drodze. Mam intensywna pracę, męża na medal, pasierba, kilka przyjaciółek i dwie cudowne siostry. Lubię czytać, uczyć się języków obcych. Kiedyś uwielbiałam sport. Muszę do niego wrócić.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11537
Komentarzy: 187
Założony: 30 lipca 2022
Ostatni wpis: 2 lutego 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Użytkownik4735276

kobieta, 40 lat, West Island

167 cm, 91.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 października 2022 , Skomentuj

Dzisiaj wolne, bo jest Dzień Zjednoczenia Niemiec. Małżonek dzisiaj na 8 miał jednak do pracy. Zawiozłam go, a potem poszłam biegać. 

Koleżanka nie chciała tyle, ale jakoś ja pociągnęłam. Najfajniejsze to, że mnóstwo luzu jeszcze miałam. Lubię biegać rano, bo mam wtedy siły. Po południu jestem zrąbana. Po bieganiu śniadanko...

 Potem wróciłam do domu i zrobiłam gruntowne porządki z myciem okien i zmiana pościeli. 2 godziny mi to zajęło, ale jest błysk. Drugie pranie się kończy. Teraz ja się wykąpie, wstawię kolejne pranie, pouczę się hiszpańskiego, ogarnę korepetycje na jutro i o 15.45 pojadę po małżonka do pracy. A potem to już tylko relaks. 

Miłego dnia i tygodnia! 

1 października 2022 , Skomentuj

Nie da się biegać i być na WO. Przynajmniej w moim przypadku. Wytrzymałam 4 dni- w piątek, po pracy miałyśmy iść biegać, wypiłam sok warzywny, bo tylko to mi wchodziło i potem byłam pełna i chciało mi się ciągle siku,  do tego byłam zmęczona... Przebieglysmy trochę, przeszłyśmy 1,5km żwawym krokiem i poszłyśmy na grzyby.... Znazlysmy jednego! 

Ale wszystkim wysłaliśmy takie zdjęcie...

i jeszcze z lasu...

Dzisiaj zimno, wieje i pada. Brrrr.

Szrategia na pazdziernik- bieganie 4x tydzień. W dostatni weekend zrobić 15km, dieta IF- okno 8-10h, nie zapychac się. Październik robię bezmięsny i bezalkoholowy ( 2 suche miesiące ża mna)! Cel - 77kg do 30.10. Walczę! 

A dzisiaj już po zakupach. Czytam. Właśnie skończyłam Pchłę Anny Potyry i zacznę zaraz kolejna z tej serii. Nic innego dzisiaj nie robię. Relax!

27 września 2022 , Skomentuj

Miałam zacząć wczoraj, ale w niedzielę dostałam okres. Trzy dni za szybko. Bolało, jak cholera. Wstałam w poniedziałek o 1:30 w nocy i do 4:00 walczyłam z bólem, o 5:00 wstałam do pracy... Cały dzień mnie bolał brzuch i było mi niedobrze od tabletek- biorę zawsze Nurofen Plus. Po pracy poszłam spać o 16 i wstałam dzisiaj rano. Jak nowa :-)

Zaczęłam zatem kolejna przygodę z Postem Dąbrowskiej. Już nie liczę którą. Pierwszy raz bul w lutym 2019 i od tego czasu robię dłuższe i krótsze, jak organizm sobie życzy. Pełne zrobiłam 3 lub 4.  Zobaczymy, jak to się potoczy...

Dzisiaj biegaliśmy. Stanik przyszedl- pasuje i świetnie trzyma. Polecam! Wcześniej miałam Panache za kilka stów, a potem ten kupiłam. Biegałam i chodziłam w nim że 2 lata... I czas na nowy.

Dzisiaj biegalysmy i trochę podkręciłyśmy tempo...

Kupiłam sobie wrzosy na balkon. Śliczne są.

a to dużo wrzosów....

Walczcie o swoje!

24 września 2022 , Komentarze (2)

Od poniedziałku robię przypominajkę postu Dąbrowskiej. Zakładam 14 dni, czy będzie dłużej, czy krócej zobaczymy. 14 dni byloby optymalne. 

W tym tygodniu 4 razy biegałam! Oto dzisiejszy trening (najdłuższy). Może jeszcze jutro pójdę. Zobaczę. 

Jak schudnie i nie będę taka okrągła to się znowu na krótko obetnę. Coś w tym stylu mi się podoba...

Mialam lekki odrost i się zafarbowalam. Generalnie ten kolor bardzo mi się podoba. 

Dzisiaj zamówiłam sobie stanik z Decathlonu, bo stary już odmawia posłuszeństwa (haftki się wyrobiły).

W pracy spokojnie, jeszcze dwa miesiące -9 tygodni i urlop. 

19 września 2022 , Komentarze (10)

Trzymam się tego okna żywieniowego 8h... ale jak o 10.00 zacznę jeść śniadanie to zjem bułkę, sałatkę, dwa banany i winogrona (dzisiaj), potem wypiłam litr herbaty ziołowej. Jak wpadłam o 15.00 do domu to wyciągnęłam obiad- ziemniaki, kotlety sojowe, marchewkę z groszkiem, bułkę z dżemem i loda! Po czym na 2h zasnęłam. Fakt, że w nocy nie spałam - 5h zaledwie. Nie podoba mi się to. Zasypianie po jedzeniu. Muszę sobie to wszystko bardziej podzielić, żeby nie bo na raz. Przepijac to woda, herbatą i jeszcze chyba kawę dorzucę. 

Czytalam o keto, bo mi gdzieś bracia Rodzeń wyskoczyli. Kurde mięsa nie jem dużo, makreli, tuńczyka i tego rodzaju rybek też nie ( u mnie rządzi ryba filet). Poza tym nie chce diety wykluczającej, bo potem wariuje po zakończeniu. Myślę o tym, żeby jeden dzień w tygodniu zrobić warzywno owocowy (Dąbrowska)- tak przez 9 tygodni. Zobaczymy. 

W pracy zamęt, ale przynajmniej dzień szybko zleciał. 

Taki sweterek mi się spodobał, ale średnio wygląda, jak ludzie pokazywali, co dostali... 

17 września 2022 , Komentarze (3)

Pozbierałam się jakoś po tym covidzie. We wtorek dopiero byłam negatywna. Poszłam do pracy i wszystko było ok. Na zakupach dostałam mroczki przed oczami. Myślałam, że głodna jestem. Jak wróciłam do domu to zaczęła mnie tak głową bolec- lewa strona- oko i wszystko za nim. Nabrałam tabletek, poszłam spać po 19 wstałam, znowu tabletki i spać i po 21 wstałam, wykąpalam się, ogarnęłam na następny dzień. Oko przestało mnie boleć w piątek. Masakra. 

W środę, czwartek i piątek biegałam z koleżanką. Dzisiaj ona poszła do pracy, więc rano poszłam sama. Zrobiłam 10km. Bez przerw, równym tempem. Jestem z siebie mega dumna! 

Teraz cel biegowy do 25.11.2022 przebiec półmaraton. Da się. Dam radę! 

Ograniczam słodycze. 1 słodycz na dzień. Zobaczymy, jak to pójdzie. 

Milego weekendu! 

8 września 2022 , Komentarze (4)

Mąż w poniedziałek źle się czuł. Zrobiłam mu po pracy test... pozytywny. Ja przerwalczylam jeszcze wtorek i środę (robiłam test rano i wieczorem) i w środę wieczorem wyszły dwie kreski. Leżę od wczoraj, jak kłoda. Gorączkę mam i łatwe i jestem słaba. 

W pracy codziennie ktoś chory okazuje się. Mam nadzieję, że nie będę miała żadnych powikłań.  Dondupy jest chorowanie. Ja nie pamiętam kiedy chora albo przeziębiona byłam ostatnio- że 4 lata temu??? No nic trzeba to przechorowac i będzie z głowy.

4 września 2022 , Komentarze (13)

Jestem na IF 16:8. Generalnie staram się, żeby to okno trwało 8h czasami jest trochę dłużej, lub krócej. Chce wytrzymać do 10, ale czasami nie da się i jem wcześniej. Przetrwałam najgorszy czas, bo czas okolookresowy mam zaliczony. Jem co chcę- lody że słodyczy, nie jem kupnych fast foodów, ani nie piję alkoholu. 

Cwicze- biegam z koleżanką 4  razy na tydzień i od czwartku zaczęłam nowe wyzwanie z Moniką Kołakowską. W niedzielę dodatkowo pływam 1-1,5km w płetwach na basenie. 

Rezultat? Po 4 tygodniach jest mnie ponad 5kg mniej! Nie jestem głodna, zmęczona, zła ani rozdrażniona. Byle tak dalej. 

To są dni mojej aktywności w ciągu ostatnich 4 tygodni. 

A to jest progres z ostatniego tygodnia. Widać, że bieganie rano mi wychodzi lepiej, niż po południu....

Dzisiaj jeszcze w planie relaksacyjny basen. Miłego dnia!


21 sierpnia 2022 , Komentarze (2)

Mąż mnie obudzi o 6:49, żeby zapytać, gdzie są słuchawki. I potem mnie opierdzielił, że je chowam. Moje słuchawki!!!😭uwielbiam takie sytuacje przekomiczne. 

Dietowo to średnio. Znaczy się zatrzymam się if 16:8, ale muszę jeszcze ściąć kalorie. Do końca września chce mieć 7 z przodu.

Biegowo to coraz lepiej. Wczoraj było 5,2km bez przerwy. Biegam z koleżanką Anką i jest to bardzo motywujące. Do końca września chce dojść do 10km.

W życiu osobistym zawirowania związane z latoroślą. Nie ma lekko. 

16 sierpnia 2022 , Komentarze (2)

Dawno tego nie robiłam. Dzisiaj byłam u koleżanki (od biegania); i zafarbowała mi odrosty i zrobiła hybrydę na rękach. W czerwcu po raz pierwszy w życiu zafarbowałam włosy. Czułam się nieswojo. Potem je bardzo skróciłam. Dzisiaj wybrałam farbę o ton jaśniejszą i czuję się w nich rewelacyjnie. 

Potem byłam na zakupach w Aldi. Wiem, że ona nic ode mnie nie weźmie, więc kupiłam jej dwie zielone herbaty, gorzka czekoladę i legginsy do biegania na jesień. Równowaga w dawaniu i braniu musi być. To bardzo ważna zasada w moim życiu. 

A Robert Karaß wciąż jedzie na rowerze i prowadzi ( pozostali Polacy też walczą). Niesamowici są!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.