Mąż w poniedziałek źle się czuł. Zrobiłam mu po pracy test... pozytywny. Ja przerwalczylam jeszcze wtorek i środę (robiłam test rano i wieczorem) i w środę wieczorem wyszły dwie kreski. Leżę od wczoraj, jak kłoda. Gorączkę mam i łatwe i jestem słaba.
W pracy codziennie ktoś chory okazuje się. Mam nadzieję, że nie będę miała żadnych powikłań. Dondupy jest chorowanie. Ja nie pamiętam kiedy chora albo przeziębiona byłam ostatnio- że 4 lata temu??? No nic trzeba to przechorowac i będzie z głowy.
R@swell
10 września 2022, 09:17Też przechodziłam, dość ciężko. Powikłań póki co na razie brak (a minęły dwa miesiące), myślę, że i u Ciebie będzie dobrze. 😊 Szybkiego powrotu do zdrowia!
Ta-Zuza
9 września 2022, 08:28Zdrowia! Z tym "z głowy" to niekoniecznie... zwykle jest drugi, potem trzeci raz. Teraz już nie ma licytacji kto miał, a kto nie. Teraz jest licytacja ile razy...
PACZEK100
8 września 2022, 19:58Zdrówka życzę!
ognik1958
8 września 2022, 17:08Bby .....no I zdrowka ;))