Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie skłoniło do odchudzania? Nie mam ochoty być fotografowana, nie podobam się sobie, w niczym nie wyglądam dobrze i mam już tego dość. Kiedyś wchodziłam w rozmiar S, nie liczę że jeszcze się to powtórzy ale marzę że jeszcze kiedyś wejdę w M-kę ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 186249
Komentarzy: 5020
Założony: 12 czerwca 2011
Ostatni wpis: 5 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anikah

kobieta, 43 lat,

157 cm, 80.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do sierpnia dojść do wagi 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 października 2012 , Komentarze (9)


Dziś deszczowo. 
Wracając z pracy przemokły mi buty więc wracałam w mokrych nogach  


Skończyłam dziś pracę troszkę wcześniej tzn. miałam taki motorek w dupie że się szybciej wyrobiłam  Skorzystałam z okazji, że miałam godzinkę wolną zanim trzeba było po młodego do szkoły więc zrobiłam małe zakupy.
Kupiłam sobie w Charitku sukienkę dzianinową, fajnie jest wykończona przy dekolcie i rękawkach jest ażurowa.  Weszłam też do Sainsbury's, kupiłam brie, jeszcze jeden ser coś jak feta z ziołami na próbę i łososia w plastrach na kanapki.
W sklepie koło mnie skończyła się pu-erh a ja mam ostatnią saszetkę, jak nie dowiozą do jutra będę musiała się gdzieś dalej wypuścić w jej poszukiwaniu 

Link do oblukania:



Menu:

7.35
- 2 kawałki chlebka orkiszowego z szynką i humusem


10.40 w pracy
- sałatka białkowa
- pomidorki 
- kawałek chlebka orkiszowego


14.15 w autobusie 
(a co się szczypać będę jak pora karmienia)
- 3 śliwki
- deser: ryż na mleku waniliowy

17.25
- 3 placki ziemniaczane smażone na oliwie 
- sos: kurczak, papryka, cebula, pieczarki, sos tika


21.00
- brie
- sałatka warzywna
- kawałek chlebka orkiszowego z jajkiem, ogórkiem kiszonym, łososiem i koperkiem



Płyny:
- 3 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- 5 pu-erh








19 października 2012 , Komentarze (8)



Nareszcie piątek. Tylko jeszcze dziś do pracy i weekend wolny 
Może odeśpię codzienne wstawanie o 7.

Dziś w Londynie cały dzień ma padać, a wczoraj tak ładnie było 

Wałówka do pracy już przygotowana. 
A dziś na obiad placki ziemniaczane  Dawno nie jadłam.

Jak M. wróci z pracy zostawię z nim młodego i skoczę sobie po zakupy. Chodzi ostatnio za mną rybka. Jak będzie to kupię sobie filety łososia na obiadek i wędzonego w plastrach na kanapki 

Zauważyłam, że jak zrobiło się zimno to mam ochotę na bardziej treściwe jedzonko. Np. jeśli sałatki to gęste z dodanym majonezem a nie liście sałaty z dresingiem, więcej mięs i ciepłych posiłków. Ewidentnie zima idzie a ja jak niedźwiedź robię zapasy  
Tylko, żeby z tego wszystkiego zapasy tłuszczyku mi się nie pojawiły 






18 października 2012 , Komentarze (9)


Dziś po odprowadzeniu młodego do szkoły poszłam do kumpeli na seans filmowy  Leżałyśmy w wyrku i oglądałyśmy Zmierzch Przed Świtem cz 1 i Magic Mike. Trzygodzinny Zmierzch obejrzałyśmy w godzinę, co chwila przesuwałyśmy takie flaki z olejem, dopiero od połowy filmu zaczyna się cokolwiek dziać. Za miesiąc cz 2 w kinach to musiałam w końcu tą 1 zmęczyć  Magic Mike fajny, oczywiście panowie świetni, zastrzeżenia mam tylko do obsady aktorki, beznadziejna laska. Nic specjalnego z niej, ani twarzy, ani figury, wieczna mina z fochem i beznadziejny głos. Z inną aktorką ten wątek romansu byłby fajny a tak to tylko na wyginających się kolesi można było popatrzeć  Oj było na co 


Zjadłam u niej obiad - żeberka mniam  Nic że bomba kaloryczna, szamałam aż mi się uszy trzęsły  Miałam po tym obiadku 5 h przerwy bo byłam nadal najedzona.


Kupiłam dziś pyszny chlebek orkiszowy mniam mniam 
W menu dużo sałatki z kalafiora ale to dlatego, że trzeba dziś ją było zjeść do końca. Za długo nie może stać bo kalafior robi się gorzki. 



Menu:

7.45
- papryka
- sałatka z kalafiora
- kromka razowca z szynką i jajkiem


11.10
- sałatka kalafiorowa
- ogórek kiszony
- tost z szynką


14.20
- ogórek kiszony
- sałatka kalafiorowa
- pieczone udko kurczaka
- żeberka


19.25
- humus
- 2 kromki chleba orkiszowego z szynką i pomidorem



Przekąski:
- pestki dyni w trakcie filmu

Płyny:
- 4 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- 5 pu-erh








Ewka specjalnie dla Ciebie, wiesz do czego piję hehe

18 października 2012 , Komentarze (8)



Jestem już po śniadaniu i piję drugą kawkę.


Mam do was pytanie: o co chodzi z tą wodą z cytryną pitą na czczo? 
Ona pomaga? Jeśli tak to w czym? 
Ile trzeba odczekać po wypiciu tej wody zanim się wypije/zje coś innego?
Zauważyłam w wielu pamiętnikach, że dziewczyny tak piją.



17 października 2012 , Komentarze (6)



Dziś praktycznie cały dzień poza domem. Nachodziłam się konkretnie, szkoda że nie miałam włączonej aplikacji mierzącej trasy bo jak nic z 20 km by było 
Rano zaprowadziłam młodego do szkoły, prosto na pocztę wysłać paczki i na shopping. Musiałam M. kupić bluzy do pracy, szukałam też czegoś dla siebie. Zeszłam wszystkie sklepy i dupa, jemu co prawda kupiłam 2 bluzy do pracy i 1 na co dzień ale dla mnie nic nie było. Albo mi się gust zmienił albo coraz ciężej dostać fajne ciuchy w rozsądnej cenie. Rozczarowałam się też bardzo Matalanem i Primarkiem, coraz gorsze szmaty za coraz więcej kasy  Albo to ja miałam dziś kiepski dzień na zakupy. W każdym razie upolowałam sobie w Charity Shopie czarną bluzkę z REISS, z przodu gładka, długi rękaw a plecy cale odkryte  Zapinany tylko guziczek na karku i połączone na samym dole. 
Potem z zakupami do domku, zjeść drugie śniadanie. Zadzwoniła kumpela więc poleciałam do niej na kawkę. Po 15 musiałam odebrać młodego, do domku na jedzonko, wpadła też inna koleżanka z synem. O 17.30 musiałam wyjść bo z M. umówiłam się na zakupy, tym razem butów bo dzięcioł sam nie potrafi się zdecydować. Znów się nałaziliśmy i najgorsze, że nic nie kupione. Buty wybrane ale jego karta nie chciała przejść, dwa razy wyskoczył komunikat błędny pin. Najlepsze to, że pin dobry, zadzwonił do banku tam też mówią że wszystko z pinem ok a zapłacić się nie dało. Trzeci raz nie chciał próbować żeby karty nie zblokowało. Teraz musi czekać bo do 7 dni przyślą mu nowy zmieniony.
No więc z zakupów wyszła wielka d... 



Menu:

7.35
- kromka razowca z szynką i papryką
- sałatka kalafiorowa


13.00
- kromka razowca
- parówka
- sałatka
- 2 jajka faszerowane szynką


16.40
- 2 pomarańcze
- ciastko owsiane
- lód


20.40
- kiełbasa z piekarnika
- ketchup
- sałatka białkowa



Płyny:
- 5 kaw rozpuszczalnych z mlekiem i słodzikiem
- woda
- pu-erh (jeszcze nie wiem ile)








17 października 2012 , Komentarze (10)



Piję już drugą kawkę i jem śniadanko.
Zaktualizowałam dziś pasek (waga taka pokazała się w niedzielę już ale chciałam się upewnić, że to nie żaden chwilowy skok).

Przekroczyłam półmetek odchudzania. Nie wiem czy to nie złudzenie ale mam wrażenie, że odkąd piję więcej czerwonej herbaty dużo szybciej chudnę. Albo to chodzi o to, że nie mam takich zastojów jak kiedyś. 







16 października 2012 , Komentarze (8)


Dziś taki leniwy dzień. W sumie oprócz wyjścia na 3 h do pracy nic nie robiłam. Trochę pichciłam ale dla mnie to raczej przyjemne zajęcie. 
Chciałam pouczyć się angielskiego lub odpalić jakiś filmik z fitnessem ale nic nie zrobiłam. Lenia mam i tyle 



Menu:

7.45
- kromka razowca z szynką, papryką
- pomidorki


10.05 w pracy
- kromka razowca
- sałatka z kalafiora


13.20
- ryż Basmati
- groszek
- kurczak w kokosie (przepis dodany)


17.05
- szaszłyki (kawałki piersi z kury, cebula, papryka żółta i zielona)
- humus


20.00
- jajka faszerowane paluszkami krabowymi
- sałatka białkowa (grani, pomidor, papryka, jajko, paluszki krabowe)



Płyny:
- 4 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- 4 herbaty pu-erh





16 października 2012 , Komentarze (6)



Sączę sobie poranną kawkę i próbuję się dobudzić.
Mam dziś takiego lenia że aż wstyd 
Powinien dać mi ktoś porządnego kopa na rozpęd. 







15 października 2012 , Komentarze (11)



Menu:

7.50
- kromka razowca z szynką, brie, ogórkiem, papryką


10.50
- 3 pomarańcze
- ciastko owsiane


13.00
- kromka razowca
- pomidorki
- papryka
- brie
- sałatka z kalafiora


16.10
- warzywa z patelni z tuńczykiem i sosem tika


18.05
- wafelek
- pomarańcza

21.10
- kapusta kiszona
- kiełbasa z piekarnika
- humus 


Płyny:
- 3 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- 3 pu-erh









14 października 2012 , Komentarze (12)




Byłam dziś z trzema kumpelami w pubie na pizzy i piwku 
Ponarzekałyśmy na facetów i poplotkowałyśmy sobie. 


Menu:

10.05
- kromka razowca z szynką, pomidorem, ogórkiem, papryką
- sałatka


12.55
- ryż na mleku truskawkowy
14.55
- dwa trójkąty pizzy (1 z kaczką, 1 z salami)


18.20
- pieczona dynia
- ziemniaki
- buraczki


20.10
- miseczka kapusty kiszonej



Płyny:
- 3 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- 2 piwa z sokiem
- 4 pu-erh



Przetestowałam te dwa przepisy na dynię i mi nie smakowały. Wszystko wylądowało w koszu, ale może której z was te desery podpasują:





© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.