25 lipca 2014, 17:18
Na koncercie poznałam chłopaka ,który mi się bardzo spodobał i ja mu chyba też,bo uśmiechaliśmy się do siebie nawzajem i takie tam ;) .Po koncercie zapytał się mnie czy mam ochote się z nim przejść ,zgodziłam się.Chwile pochodziliśmy po mieście ,a potem siedzieliśmy na ławce,on objął mnie i próbował całować w policzek.. Rozmawialiśmy i się dowiedziałam że on ma 21lat ,chociaż na tyle nie wygląda ;) ,ja mam 16 lat. Potem wróciłam do domu z koleżankami.Od paru dni piszemy na fb i on chce sie spotkac. Ja sie tylko zastanawiam czy on nie jest troche za "stary" dla mnie i w sumie niewiem czego on oczekuje.. Doradzicie mi coś? Miałyscie może podobne doświadczenia? Bo niewiem czy zaczynac z nim czy dac sobie spokój,ale przyznam że mi się podoba.
26 lipca 2014, 13:43
moje słońce jest odemnie o 13 lat starsze i nikt nie widzi w tym problemu, ani moi rodzice, jego rodzice, nowi, starzy znajomi, czy nawet jego syn ;)5 lat to mało :) Ja prawie byłam z facetem 9 lat starszym i nie widziałam w tym problemu.
a syn ma ile 3 latka ?! nowa ciocia i tyle
a co do autorki co sie stresujesz jak jest dobrze to po co szukac problemu na siłe
Edytowany przez elewinkaa 26 lipca 2014, 13:45
26 lipca 2014, 13:56
Moja koleżanka poznała 21 latka, gdy sama miala 17 i sa razem od 2 lat, wiec czemu nie.
26 lipca 2014, 14:09
a syn ma ile 3 latka ?! nowa ciocia i tyle a co do autorki co sie stresujesz jak jest dobrze to po co szukac problemu na siłemoje słońce jest odemnie o 13 lat starsze i nikt nie widzi w tym problemu, ani moi rodzice, jego rodzice, nowi, starzy znajomi, czy nawet jego syn ;)5 lat to mało :) Ja prawie byłam z facetem 9 lat starszym i nie widziałam w tym problemu.
26 lipca 2014, 14:10
to nie jest duża różnica :) w wieku 18 lat spotykałam się z 30 latkiem. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie by mój facet był moim rówieśnikiem. To ty masz się z nim dobrze czuć, to ty masz go kochać. Do niczego on cię zmuszać nie może i jeśli jest mądry to to zrozumie. Powodzenia :)
26 lipca 2014, 14:46
Coś dziwny tok myślenia. Bo jakby był starszy to już by na bank jej nie zaakceptował? Miałam 14 lat jak poznałam kobietę mojego ojca, młodszą od niego o 16 lat i nie miałam absolutnie żadnego problemu z tym, żeby ją zaakceptować, mimo bardzo negatywnych wyobrażeń na jej temat póki jej nie zobaczyłam. Jest super kobietą, bardzo ją lubię, nigdy nie miałam żadnego problemu, żeby się z nią dogadać. I tu zaskok, nie poleciała na kasę (mam pewnego rodzaju dowód na to). :) Po prostu tak czasami się układa w życiu.Autorko, powiem tak: dla MNIE jak miałam te 16 lat, 21 lat u faceta to nie byłby żaden problem. Ale zastanów się, co sama myślisz na ten temat, spotkaj się z nim parę razy jeśli masz wątpliwości. Jak się okaże, że to za duża przepaść, to traktuj go jak kolegę albo zakończ całkiem znajomość. W sumie też ciekawe, jak on to widzi. Bo też mi się wydaje, że to jednak dziwne, że facet w tym wieku jest zainteresowany dziewczyną, która dopiero idzie do liceum. Co innego, gdybyś Ty miała 20 lat, on 25.a syn ma ile 3 latka ?! nowa ciocia i tyle a co do autorki co sie stresujesz jak jest dobrze to po co szukac problemu na siłemoje słońce jest odemnie o 13 lat starsze i nikt nie widzi w tym problemu, ani moi rodzice, jego rodzice, nowi, starzy znajomi, czy nawet jego syn ;)5 lat to mało :) Ja prawie byłam z facetem 9 lat starszym i nie widziałam w tym problemu.
nie tweirdze tez ze małe dziecko akceptuje rozni ludzie i rozne dzieci i mlodziez , nie kazda 14 latka akceptuje nowa Pania swojego tatusia , tak samo zdarzaja sie przypadki osob po 30 którzy nie akceptuja nowego partnera/partnerki matki/ojca
26 lipca 2014, 15:01
elewinkaa, no tak, oczywiście są różne sytuacje. Na pewno jest więcej przypadków, kiedy nie akceptuje się "nowego" partnera czy partnerki rodzica. Chodzi mi tylko o to, że ta ironiczna wypowiedź zabrzmiała tak, jakbyś stwierdziła, że to absolutnie niemożliwe, żeby Neptunianka, do której postu się odniosłaś, została zaakceptowana przez syna jej faceta. :P Nic więcej.
Edytowany przez Intensive 26 lipca 2014, 15:02
26 lipca 2014, 15:26
5 lat to w sam raz jak dla mnie;d
26 lipca 2014, 15:52
Mam chłopaka 7 lat starszego i tez byłam nastawiona sceptycznie, w końcu to na prawdę spora różnica wieku. Do niczego mnie nigdy nie namawiał, zawsze cierpliwie czekał i pokazywał że mam w nim oparcie. Jest moim najlepszym chłopakiem i przyjacielem <3
26 lipca 2014, 15:52
Jestem z nim 5 lat.