25 lipca 2014, 17:18
Na koncercie poznałam chłopaka ,który mi się bardzo spodobał i ja mu chyba też,bo uśmiechaliśmy się do siebie nawzajem i takie tam ;) .Po koncercie zapytał się mnie czy mam ochote się z nim przejść ,zgodziłam się.Chwile pochodziliśmy po mieście ,a potem siedzieliśmy na ławce,on objął mnie i próbował całować w policzek.. Rozmawialiśmy i się dowiedziałam że on ma 21lat ,chociaż na tyle nie wygląda ;) ,ja mam 16 lat. Potem wróciłam do domu z koleżankami.Od paru dni piszemy na fb i on chce sie spotkac. Ja sie tylko zastanawiam czy on nie jest troche za "stary" dla mnie i w sumie niewiem czego on oczekuje.. Doradzicie mi coś? Miałyscie może podobne doświadczenia? Bo niewiem czy zaczynac z nim czy dac sobie spokój,ale przyznam że mi się podoba.
27 lipca 2014, 18:29
Jakbys miala16 lat, a on 29 to tez nikt problemu by nie widzial?moje słońce jest odemnie o 13 lat starsze i nikt nie widzi w tym problemu, ani moi rodzice, jego rodzice, nowi, starzy znajomi, czy nawet jego syn ;)5 lat to mało :) Ja prawie byłam z facetem 9 lat starszym i nie widziałam w tym problemu.
albo 12 i 25 :D?
28 lipca 2014, 20:56
jak najbardziej ma sens.