- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
29 marca 2011, 16:25
drake - ale czad!!
Chyba pożyczę sobie od męża jego motorolkę nową (o ile się zgodzi:)) i również sprawdzę jak u mnie w okolicach wygląda różnica wysokości... ostatnio po moim zagubieniu się w trasie sam zaproponował, że mi będzie w weekendy pożyczać tel z gpsem, bo się ponoć martwił biedak o mnie :D
Ciupek - w takim razie gratuluję dystansu przy takim mordewindzie!
- Dołączył: 2010-04-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 364
29 marca 2011, 16:38
Witam
Wczoraj pojechałam po buty spd i tak mi się wkręciło 18km. Zgubiłam się ze 2 razy i na koniec jak już uporałam się z piachem po quadach wpadłam pod taką górę, że tylko "ciepłe" słowa przychodziły mi na myśl. W ubiegłym roku od września wykręciłam ponad 600km. W tym roku ma być więcej, dużo więcej!!! i w lepszej technice z pulsometrem
29 marca 2011, 18:49
Właśnie jeśli chodzi o pulsometr to kto jeździ z nim to niech pedałuje w 2 strefie tętna (Jeżeli chce schudnąć (60 - 70% HRmax)spalamy wtedy najwięcej tłuszczy, należy pamiętać ze taka jazda nie jest zalecana gdy chcemy poprawić kondycje, gdy chcemy zwiększyć kondycje nalezy jechac w 3 przedziale tzn 70 - 80% tętna maksymalnego;)
- Dołączył: 2010-04-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 364
29 marca 2011, 19:42
W strefie tlenowej. Podstawą też jest to, że należy jeździć minimum godzinę bo przez pierwsze 30min spalamy to co mamy z pożywienia a dopiero potem idą zapasy tłuszczowe i tu się pojawia strefa tlenowa. Czyli wolniej a wytrwalej niż na wariata
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
29 marca 2011, 19:43
36,24 / 156,95 / 5000
przyznam się, że ostatnie 12 km jechałam troszkę zdechła
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
29 marca 2011, 20:08
Dodaję 7 km..
7 / 125 / 2000
- Dołączył: 2010-04-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 364
29 marca 2011, 20:08
Jolu witam..jakby kopę lat =)
Co to macie w tych cyfrach?
29 marca 2011, 20:57
Witajcie!
Dupko, miałaś pecha z dętką. Ciekawe, czy łatałaś czy też założyłaś nową.
Ja nigdy nie łatam, wolę być pewna na 100% i wymienić na nową.
Drake, fajny wykres i niezła średnia. Zamówiłam dziś butki SPD, to może i mnie się uda wykręcać lepsze średnie.
Ciupek, brawo za dystans!
U mnie wczoraj przed pracą udało się wykręcić 31 km, było 0 stopni, jak wyjeżdżałam.
dziś po pracy ciepło, choć wietrznie diabelnie na powrocie
58/948/5000
Jolu, do boju!:)
Edytowany przez cholerah 29 marca 2011, 21:04
29 marca 2011, 21:11
A ja dzisiaj jeżdżenie odpuściłam. Wczoraj nie było jak, bo pół dnia poza domem, a dzisiaj też dużo zajęć, a do tego wietrzysko... Małego dzisiaj szczepiłam, to lepiej mu już dalszych obciążeń typu marznięcie na wietrze na rowerze oszczędzić.
Zarazah, a nie masz takich tras, gdzie mogłabyś pieska spuścić ze smyczy? Ja z czterema psami po lesie rowerem jeździłam swego czasu ;) No ale to trzeba być pewnym, że pies gdzieś nie odbiegnie i że nic mu się nie stanie...
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
29 marca 2011, 21:18
Założyłam nową. Przebitą załatam na dniach, dziś jednak nie dałam rady się wybrać do sklepu po łaty. A dętka i tak będzie potrzebna bo zdecydowałam zmienić opony na grubsze - w ramach okazywania miłości moim pośladkom, które nie miały ze mną łatwo ostatnimi dniami :)
Poza tym
cholerah - tak patrzę na Twoje osiągnięcia i jak tak dalej pójdzie to Ty dwa razy więcej wyrobisz niż zaplanowałaś. Skoro po miesiącu tysiak Ci stuknie
![]()