Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
drake - ale czad!!
Chyba pożyczę sobie od męża jego motorolkę nową (o ile się zgodzi:)) i również sprawdzę jak u mnie w okolicach wygląda różnica wysokości... ostatnio po moim zagubieniu się w trasie sam zaproponował, że mi będzie w weekendy pożyczać tel z gpsem, bo się ponoć martwił biedak o mnie :D

Ciupek - w takim razie gratuluję dystansu przy takim mordewindzie!
Witam 

Wczoraj pojechałam po buty spd i tak mi się wkręciło 18km. Zgubiłam się ze 2 razy i na koniec jak już uporałam się z piachem po quadach wpadłam pod taką górę, że tylko "ciepłe" słowa przychodziły mi na myśl. W ubiegłym roku od września wykręciłam ponad 600km. W tym roku ma być więcej, dużo więcej!!! i w lepszej technice z pulsometrem 
Właśnie jeśli chodzi o pulsometr to kto jeździ z nim to niech pedałuje  w 2 strefie tętna (Jeżeli chce schudnąć (60 - 70% HRmax)spalamy wtedy najwięcej tłuszczy, należy pamiętać ze taka jazda nie jest zalecana gdy  chcemy poprawić kondycje, gdy chcemy  zwiększyć kondycje nalezy jechac w 3 przedziale tzn 70 - 80% tętna maksymalnego;)
W strefie tlenowej. Podstawą też jest to, że należy jeździć minimum godzinę bo przez pierwsze 30min spalamy to co mamy z pożywienia a dopiero potem idą zapasy tłuszczowe i tu się pojawia strefa tlenowa. Czyli wolniej a wytrwalej niż na wariata 

36,24  /  156,95  /  5000

przyznam się, że ostatnie 12 km jechałam troszkę zdechła

Pasek wagi
Dodaję 7 km..
 7  /  125  /  2000
Pasek wagi
Jolu witam..jakby kopę lat =)

Co to macie w tych cyfrach?

Witajcie!

Dupko, miałaś pecha z dętką. Ciekawe, czy łatałaś czy też założyłaś nową.

Ja nigdy nie łatam, wolę być pewna na 100% i wymienić na nową.

Drake, fajny wykres i niezła średnia. Zamówiłam dziś butki SPD, to może i mnie się uda wykręcać lepsze średnie.

Ciupek, brawo za dystans!

U mnie wczoraj przed pracą udało się wykręcić 31 km, było 0 stopni, jak wyjeżdżałam.

dziś po pracy ciepło, choć wietrznie diabelnie na powrocie

58/948/5000

Jolu, do boju!:)

A ja dzisiaj jeżdżenie odpuściłam. Wczoraj nie było jak, bo pół dnia poza domem, a dzisiaj też dużo zajęć, a do tego wietrzysko... Małego dzisiaj szczepiłam, to lepiej mu już dalszych obciążeń typu marznięcie na wietrze na rowerze oszczędzić.

Zarazah, a nie masz takich tras, gdzie mogłabyś pieska spuścić ze smyczy? Ja z czterema psami po lesie rowerem jeździłam swego czasu ;) No ale to trzeba być pewnym, że pies gdzieś nie odbiegnie i że nic mu się nie stanie...
Założyłam nową. Przebitą załatam na dniach, dziś jednak nie dałam rady się wybrać do sklepu po łaty. A dętka i tak będzie potrzebna bo zdecydowałam zmienić opony na grubsze - w ramach okazywania miłości moim pośladkom, które nie miały ze mną łatwo ostatnimi dniami :)

Poza tym cholerah - tak patrzę na Twoje osiągnięcia i jak tak dalej pójdzie to Ty dwa razy więcej wyrobisz niż zaplanowałaś. Skoro po miesiącu tysiak Ci stuknie 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.