- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: A
- Liczba postów: 4481
21 września 2009, 18:19
Jest to forum dla będących na diecie vitalii smacznie dopasowana. Dzielmy się efektami, piszmy o posiłkach, które są smacznie, a które od razu wymienić na inne. Ja jestem ósmy dzień na tej diecie i z powodu weekendowego obżarstwa -1 kg.
- Dołączył: 2009-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 163
30 października 2009, 11:57
@ewa788 bez pracy nie ma kołaczy :D taka nauczka powinna Ci zapaść w podświadomość i zmobilizować. Tak jak jest u mnie...tzn na razie mam mocne postanowienie poprawy bo wiadomo wszystko wyjdzie w praniu, szczególnie po weekendzie;)
Może pij więcej wody, herbatek niesłodzonych, sprobuj zapchać żołądek marchewką albo jabłkiem. Mi bardzo odpowiadała sałata z cytryną i cukrem polana odrobiną jogurtu, dało radę oszukać łaknienie. Trochę nawet przeszła mi psychicznie chęć na jedzenie...większym problemem bywa ssanie w żołądku wieczorami późnymi. Trzymam kciuki. A aaaa....i jeszcze jedno dobre rozwiązanie. Kup błonnik np. Xenna. Jesz go z łyżeczki i popijasz wodą przez co pęcznieje od w brzuchu oszukując mózg. Xenna do kupienia będzie w aptece (jest) i wydaje mi się, że znajdziesz też w Rossmanie bo ostatni odostałam tam próbki tej Xenny.
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 24
31 października 2009, 09:14
Hej.
Widzę że nie tylko ja mam kilo do przodu, dziś waga pokazała 59 kg kilo
więcej, ale nie zniechęcam się z uwagi na to że jestem na etapie
regulacji, sądząc po tych słupkach powinnam mieć więcej na wadze no i
mam. Od tego momentu powinnam tylko chudnąć.
Następny krok to akceleracja, jest to zamienianie tkanki tłuszczowej w energię, tzn. że po tych dwóch etapach przyzwyczajenia organizmu do zapotrzebowania na taką ilość kalorii-energii, organizm zaczyna pobierać z nagromadzonej tkanki tłuszczowej. Jeśli jesteście na tym samym kroku regulacji jak ja, to kilogram do przodu to normalna sprawa. Nie zniechęcajmy się. Myślę że mój post jest wystarczająco motywujący i wyjaśnia dlaczego tak się dzieje.
Pozdrawiam serdecznie
- Dołączył: 2007-04-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 14
1 listopada 2009, 16:10
Hej Dziewczyny :) ja zaczynam od wtorku :) Cieszę się, że mam z kim wymieniać poglądy i wspierać się :D, tym bardziej, że z moją samodyscypliną różnie bywa...;/
Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2009-10-21
- Miasto:
- Liczba postów: 10
1 listopada 2009, 22:35
czesc !
Wczoraj błąd zycia ! o 2.00 w nocy po halloween'owej imprezie ,czekając na taxe ,zjadłam troche frytek ;o feeeeeeeeeeeeeee ! jestem zła na siebie ,ze sie skusilam ale cóz ! teraz to juz po ptokach :/ . Gdyby kumpel nie kupił to obeszłoby sie bez ! o
- Dołączył: 2009-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 163
1 listopada 2009, 22:37
> czesc ! Wczoraj błąd zycia ! o 2.00 w nocy po
> halloween'owej imprezie ,czekając na taxe
> ,zjadłam troche frytek ;o feeeeeeeeeeeeeee !
> jestem zła na siebie ,ze sie skusilam ale cóz !
> teraz to juz po ptokach :/ . Gdyby kumpel nie
> kupił to obeszłoby sie bez ! o
:D to tak jak ja ;p 3 kabanosy wciągnęłam :D
- Dołączył: 2006-06-25
- Miasto: Wellington
- Liczba postów: 400
2 listopada 2009, 11:31
Hehehe, ja błędów z dnia wczorajszego mogłabym wyliczać i wyliczać
![]()
Obiad u jednej rodziny, obiad u drugiej, każdy poprawiony deserkiem. Teraz się tylko modlę aby 4 dni diety, które zostały mi do ważenia sprawiły, że waga przynajmniej nie wzrośnie...
- Dołączył: 2009-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 163
2 listopada 2009, 14:10
To nie jestem sama ;p
Tyle, że mnie chyba grypa wzięła. :(
- Dołączył: 2006-07-16
- Miasto: Bielsk Podlaski
- Liczba postów: 34
2 listopada 2009, 19:10
ja na sumieniu mam 2 plasterki kiszki ziemniaczanej z soboty i szklankę soku zamiast wody mineralnej a no i w weekend ominełam 2 lunche bo normalnie zapomniałam o nich a był juz czas na obiadokolację ..... tak staram się nie myśleć, że jestem głodna, że o normalnych posiłkach zapominam...... ;) ominełam też jakis jogurt i kefir, bo nie miały juz się gdzie zmieścić w żołądku .... chyba mi się żołądek skurczył :D
- Dołączył: 2006-06-25
- Miasto: Wellington
- Liczba postów: 400
4 listopada 2009, 08:05
A ja jeszcze wczoraj zaliczyłam wieczorek ze słodyczami, niech to! Internetu nie miałam, nie było jak do diety zajrzeć, to poleciałam już na całego. Tu cukiereczek, tam pierniczek ...
- Dołączył: 2009-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 163
4 listopada 2009, 19:07
już mam dosyć tej choroby, ciągle mnie w nosie kręci, kichac mi się chce, kaszlę.....a o trzymaniu diety nie wspomnę :(