Temat: smacznie dopasowana łączmy się!!!

Jest to forum dla będących na diecie vitalii smacznie dopasowana. Dzielmy się efektami, piszmy o posiłkach, które są smacznie, a które od razu wymienić na inne. Ja jestem ósmy dzień na tej diecie i z powodu weekendowego obżarstwa -1 kg.
Pasek wagi
Witajcie chudziny
Ja oczywiście weekend w rozjazdach więc nie był zbyt mocno dietetyczny ale nie obżerałam się, tak mi się wydaje. Okaże się w piątek gdy wskoczę na wagę ... dyg dyg
Nie mogę się zebrać do ćwiczeń, to po prostu nie dla mnie. No ale muszę! Ciągle to sobie powtarzam i nic nie robię.

Ja na  razie przed rozpoczeciem czuje sie jak balon napompowany woda.
Ale ostatnio pilam AquaSlim a od dzis krople dodaje do wody.
Wygladam jakbym miala kolko ratunkowe w pasie.
Zaczne diete razem z @ i woda mi sie w cielsku zatrzymuje
Nie wytrzymałam i wczoraj weszłam na wagę....przytyłam :( o 1 kg....no comment

EDT. Wiecie co, zauważyłam, że w ciagu dnia nie jest mi najtrudniej utrzymać się w ramach diety....gorzej jest wieczorem. Godzina 19 ostatnia przekąska a, że siedzę przy komputerze nawet do 1 w nocy to mam straszne ssanie. Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?
kierda skąd taki wzrost wagi, przecież ćwiczysz i dietkujesz (?)
Juta - no to dobrze zaczynasz, lepiej startować z wysokiego pułapu a później cieszyć się spadkiem wagi a nie martwić jej zatrzymaniem

Ja nie wchodzę na wagę w inne dni niż te wyznaczone na początku. Ważenie tylko raz w tygodniu, tak jest najbezpieczniej. Wcześniej zdarzało mi się ważyć częściej i te wyniki były mało wiarodajne więc kierda jeśli trzymasz się diety, to wcale się nie przejmuj.
No staram się trzymać. choć rpzyznaje, że zdaży mi się jakis schabowy w weekend :( no ale bez przesady nie?

Cześć dziewczyny,:)

moria44- ja podobnie jak Ty w weekend troszke podjadłam , obiecałam sobie że bede trzymała diety przez cały teydzień ale wczoraj kolacja służbowa i...drineczek:) no ale co tam nie dajmy się zwariować!!!!

a ja wczoraj wypiłam małego koniaczka ze spritem.... :D ale nie jadłam za to przekąski wieczornej... narazie się trzymam dzielnie ..... nie podjadłamam puki co ani razu jeszcze niczego ufff :D  oby tak dalej .....wczoraj też nie było  planowanych ćwiczeń,  zamian dziś i jutro fitness (ćwicze w domu z płytą ... :D ). takie to moje grzeszki są....
 a tak wogóle to czasami mam uczucie, ze zaczynam widzieć różnice, że chudne a innym razem mam wrażenie, że nic się nie zmieniło i że tyje.... zobaczymy w sobote ważenie ...... miłego wieczorku foremki :D
No właśnie, no i ten weekend wyszedł mi bokiem. Zamiast spadku wag jest wzrost o 0,3kg Czułam to...
Kurcze spadek o 0,3kg by mnie już ucieszył ale wzrost? O nieee, biorę się za porządne dietowanie a nie tak na pól gwizdka. Trudno, postaram się siedzieć w weekendy w domu.
@moria44 dochodzę do podobnych wniosków. Dzisiejsze wazenie co prawda pokazalo mniej...jest...59,8!!! Ale to i tak wiecej niz wg planu o ten prawie 1kg (czyli 59kg powinno byc). Jak widac piwo i chickenburgery wychodza mi doslownie bokiem!.....Trzeba byc twardym a nie miętkim dziewczyny ;)
Ja dziewczynki nie moge sobie tez poradzic z moim łaknieniem, staram się bardzo trzymac diety ale to jest silniejsze ode mnie!!!!Mam ochote krzyczec ze zlości i moja waga pokazywała tydzien temu  60 kg a teraz waze 61 KOPNIJCIE MNIE MOCNO!!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.