- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: A
- Liczba postów: 4481
21 września 2009, 18:19
Jest to forum dla będących na diecie vitalii smacznie dopasowana. Dzielmy się efektami, piszmy o posiłkach, które są smacznie, a które od razu wymienić na inne. Ja jestem ósmy dzień na tej diecie i z powodu weekendowego obżarstwa -1 kg.
- Dołączył: 2006-06-25
- Miasto: Wellington
- Liczba postów: 400
28 października 2009, 18:17
Witajcie chudziny
![]()
Ja oczywiście weekend w rozjazdach więc nie był zbyt mocno dietetyczny ale nie obżerałam się, tak mi się wydaje. Okaże się w piątek gdy wskoczę na wagę ...
![]()
dyg dyg
Nie mogę się zebrać do ćwiczeń, to po prostu nie dla mnie. No ale muszę! Ciągle to sobie powtarzam i nic nie robię.
28 października 2009, 21:04
Ja na razie przed rozpoczeciem czuje sie jak balon napompowany woda.
Ale ostatnio pilam AquaSlim a od dzis krople dodaje do wody.
Wygladam jakbym miala kolko ratunkowe w pasie.
Zaczne diete razem z @ i woda mi sie w cielsku zatrzymuje
- Dołączył: 2009-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 163
28 października 2009, 23:31
Nie wytrzymałam i wczoraj weszłam na wagę....przytyłam :( o 1 kg....no comment
EDT. Wiecie co, zauważyłam, że w ciagu dnia nie jest mi najtrudniej utrzymać się w ramach diety....gorzej jest wieczorem. Godzina 19 ostatnia przekąska a, że siedzę przy komputerze nawet do 1 w nocy to mam straszne ssanie. Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?
Edytowany przez kierda1984 29 października 2009, 08:17
- Dołączył: 2006-06-25
- Miasto: Wellington
- Liczba postów: 400
29 października 2009, 08:20
kierda skąd taki wzrost wagi, przecież ćwiczysz i dietkujesz (?)
Juta - no to dobrze zaczynasz, lepiej startować z wysokiego pułapu a później cieszyć się spadkiem wagi a nie martwić jej zatrzymaniem
![]()
Ja nie wchodzę na wagę w inne dni niż te wyznaczone na początku. Ważenie tylko raz w tygodniu, tak jest najbezpieczniej. Wcześniej zdarzało mi się ważyć częściej i te wyniki były mało wiarodajne więc kierda jeśli trzymasz się diety, to wcale się nie przejmuj.
- Dołączył: 2009-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 163
29 października 2009, 09:22
No staram się trzymać. choć rpzyznaje, że zdaży mi się jakis schabowy w weekend :( no ale bez przesady nie?
- Dołączył: 2009-09-07
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 144
29 października 2009, 14:32
Cześć dziewczyny,:)
moria44- ja podobnie jak Ty w weekend troszke podjadłam , obiecałam sobie że bede trzymała diety przez cały teydzień ale wczoraj kolacja służbowa i...drineczek:) no ale co tam nie dajmy się zwariować!!!!
- Dołączył: 2006-07-16
- Miasto: Bielsk Podlaski
- Liczba postów: 34
29 października 2009, 16:35
a ja wczoraj wypiłam małego koniaczka ze spritem.... :D ale nie jadłam za to przekąski wieczornej... narazie się trzymam dzielnie ..... nie podjadłamam puki co ani razu jeszcze niczego ufff :D oby tak dalej .....wczoraj też nie było planowanych ćwiczeń, zamian dziś i jutro fitness (ćwicze w domu z płytą ... :D ). takie to moje grzeszki są....
a tak wogóle to czasami mam uczucie, ze zaczynam widzieć różnice, że chudne a innym razem mam wrażenie, że nic się nie zmieniło i że tyje.... zobaczymy w sobote ważenie ...... miłego wieczorku foremki :D
- Dołączył: 2006-06-25
- Miasto: Wellington
- Liczba postów: 400
30 października 2009, 07:09
No właśnie, no i ten weekend wyszedł mi bokiem. Zamiast spadku wag jest wzrost o 0,3kg
![]()
Czułam to...
Kurcze spadek o 0,3kg by mnie już ucieszył ale wzrost? O nieee, biorę się za porządne dietowanie a nie tak na pól gwizdka. Trudno, postaram się siedzieć w weekendy w domu.
- Dołączył: 2009-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 163
30 października 2009, 07:53
@moria44 dochodzę do podobnych wniosków. Dzisiejsze wazenie co prawda pokazalo mniej...jest...59,8!!! Ale to i tak wiecej niz wg planu o ten prawie 1kg (czyli 59kg powinno byc). Jak widac piwo i chickenburgery wychodza mi doslownie bokiem!.....Trzeba byc twardym a nie miętkim dziewczyny ;)
- Dołączył: 2009-09-07
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 144
30 października 2009, 11:16
Ja dziewczynki nie moge sobie tez poradzic z moim łaknieniem, staram się bardzo trzymac diety ale to jest silniejsze ode mnie!!!!Mam ochote krzyczec ze zlości i moja waga pokazywała tydzien temu 60 kg a teraz waze 61
KOPNIJCIE MNIE MOCNO!!!!!