20 września 2010, 09:15
26 listopada 2010, 19:02
Powiem Ci, że ciężko to z siebie wyrzucić. Mam takiego kaca moralnego, takie wyrzuty... jakbym człowieka zabiła i się z tym ukrywała.
26 listopada 2010, 19:36
ale JUST od jutra dukamy bez kaca i wyrzutow i oczywisci bez grzeszkow ha ha ha , zapomnij szybko swieta tuz tuz a waga musi spasc 
26 listopada 2010, 20:08
na jutro zwala mi się szwagierka ( sis mego męża )ze swoim przyszłym mężem, fajnym chłopakiem , z którą nie raz w głupawkę wpadam... Przy niej czuję się 15 lat młodsza. No i rzadko się zdarza ( raz na rok
) bym na maxa mogła się odstresować ( bo dzieci) 
, wiesz jak to jest... Mamuśka zaproponowała , że zabierze całą trójkę do siebie , bym odpoczęła.
No to co? Odpocznę sobie.
26 listopada 2010, 20:11
26 listopada 2010, 21:15
korzystaj na maxa Agija no startowalismy z tej samej wagi i na pewno tez bedziesz nieglugo miala swoj upragniony ce zdobyty ale musisz dukac z nami . zapraszamy 26 listopada 2010, 22:13
27 listopada 2010, 00:19
hej dziewczynki
Ja w dalszym ciągu wagę omijam z daleka, dukam dukam:)
Just super, że mama tak dała Ci wytchnąć, miło a jej strony, ale pewnie Ci brakuje pociech. Moja poszła dzisiaj spać do koleżanki, bardzo rzadko się to zdarza, zawsze to u nas śpią jej koleżanki i też mi teraz dziwnie i samotnie jakoś. Wykorzystaj czas, zaszalej w najbliższym gronie, oczywiście w granicach rozsądku hehe.
Agija witam w naszym skromnym gronie:)))
Kolorowych snów dziewczynki.
27 listopada 2010, 00:53
27 listopada 2010, 09:17
27 listopada 2010, 11:02
big ja proponuję jeszcze 3 dni uderzeniówki a potem II faza, może organizm jeszcze się broni. A jeśli jesteś po jakichś głodówkach to metabolizm może być rozregulowany. Tak jak Just mówi: napisz dwudniowy jadłospis i pomyślimy wspólnie, czy coś nie tak robisz. Nie zniechęcaj się! Waga jak jesz dobrze długo nie może iść w zaparte:)
Moja się na mnie obraziła, ale sama jestem sobie winna.
