20 września 2010, 09:15
Witam.Dzis zaczynam diete Dukana,jezeli ma ktos ochote sie przylaczyc,zapraszam.
21 października 2010, 21:28
Przepraszam, że nie odzywałam się cały dzień, ale serio na zakręcie nie wyrabiam od rana. Mała do szpitala nie trafiła - zacieków na płucach nie ma, ale dobrze tez nie jest, czyt. kolejne 10 zastrzyków. Teraz już tak dzielnie nie przyjmuje zastrzyków. 10 przed nią 10 za nią, więc ciężko się dziwić. Aż żałuję, że nie dałam jej od razu do szpitala.
Co do diety, to wybaczcie ale raz mam przypływ sił, żeby walczyć, raz się poddaję. Ale myślę, że jak mała wyzdrowieje to wezmę się za siebie na pełen etat.
Witam naszą nową Dukankę. Mam nadzieję, ze podoba ci się na naszym wątku
![]()
Dziewczyny wielkie dzięki za wsparcie - jesteście kofane
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: A
- Liczba postów: 4481
21 października 2010, 22:15
novajulia nie mart wsię mała szybko wróci do zdrowia. Wiem jak ci teraz ciężko, ale czas szybko leci - jak dla mnie to zdecydowanie za szybko - i będzie zdrowa.
Ten tydzień miałam strasznie zakręcony i w związku z ciągłym brakiem czasu jakieś wpadki, niby nie duże ale były, w dodatku @ przesunęła mi się już o tydzień i nadal na nią czekam i cała jestem opuchnięta i zdenerwowana. Ile można mieć PMS? Tak więc rewelacji na wadze raczej nie będzie i oby nie było na +. W takim tempie to 2 lata będę się odchudzać.
21 października 2010, 23:13
madlen a ja pewnie z tobą te 2 lata pociągnę. Głowa do góry - damy radę
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 800
22 października 2010, 07:43
Witajcie chudzinki !!!!
melduje sie w piatek po tygodniowym wazeniu -1,1kg w dol dobre i to po moich grzeszkach ;-) wczoraj mailam doła mowilam sobie jak mi waga nie pokaze ze cos spadlo to koniec milosci z Dukanem ;-) Novajulia trzeba byc dobrej mysli ze malej szybko przejdzie a tobie duzo wytrwalosci i sil zycze. Madlen345 przed @ to tak zawsze sie ma napady glodu i napady nastrojow i wzrost wagi ale jak @ odjedzie ;-) to wszystko wroci do normy i szybciutko bedzie waga spadac ...nie dwa lata tylko w mig . Just82 Spisz jeszcze ??? A gdzie podziala sie Christii czyzby tak ciezko pracowala ? Karolcia glowa do góry razem bedziemy dukac aby osiagnac cel. A wczoraj zrobilam sobie nutelle wiecie co rewelacja zawsze to cos innego bo na ryby i kurczaka to juz nie moge patrzec wrrrrr ale oby do jutra od jutra PW huraaaaa bedzie tortilla :-) Pozdrawiam WAs goraco milego dnia zycze Wpadne do Was za jakis czas . narka Caluskki
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 1269
22 października 2010, 07:55
Nie befcia, nie śpię. Wyganiam młodzież do szkoly, ale opornie im to idzie.
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: A
- Liczba postów: 4481
22 października 2010, 12:08
Melduję się i tak jak myślałam waga ta sama co tydzień temu.
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
22 października 2010, 12:10
Befcia jestem jestem, wczoraj jakaś zagoniona byłam.
I basenik zaliczyłam, kolejna godzina nauki za mną, jestem z siebie dumna!
Just - bułki jem niezależnie od dni.
Peitsche: http://ksylitol.info/, nie widzę różnicy z "normalnym" cukrem, niestety ciężko dostać, ja kupuję w internecie, chociaż dość drogi jest.
A ja dzisiaj miałam się zważyć i nie miałam odwagi
wiem tchórz ze mnie (tchórzyca![]()
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
22 października 2010, 12:13
i gratuluję spadków![]()
22 października 2010, 14:21
Witajcie Piękne.
Christii ja też dziś stchórzyłam i nie stanęłam na wadze
![]()
, ale może w poniedziałek się odważę. Trzeba być dobrej myśli. Gdzieś mi umknęła informacja o cukrze - o czym wy w ogóle mówicie?
madlen ja myślę, że lepiej jak stoi niż by miała wzrosnąć - a przy @ tak jest.
Just a czy ty widziałaś dzieci, które z radością do szkoły idą??? Ja przerzuciłam odpowiedzialność na nich - punkt ujemne w szkole działają
![]()
. Choć Młoda to już by do szkoły chętnie poszła - a tu dziś dostałam wiadomość że jeszcze 2 tyg w domu ją czekają.
Ja mam przynajmniej wymówkę, że na chrzciny nie idę - nie cierpię takich imprez.
Praca mi idzie jakoś... Tzn w terenie mało bywam, ale z resztą nadrobiłam.
Aaaa i powiem wam że normalne jedzenie nie jest łatwe, i nawet nie chodzi o wyrzuty sumienia, raczej o brzuch.Przy małych ilościach "normalnego" żarcia brzuch boli, jest napuchnięty do porannej wizyty w toalecie. Do tego dochodzą bóle głowy, takie jak przy zatruciu. Jakoś nie wyobrażam sobie ostatniej fazy. Teraz bez tłuszczów i smażonego chce mi się wymiotować (to po zwykłej drożdżówce).
Kucze czy mi się kiedyś uda być szczupłą i nosić rozmiar 38
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
22 października 2010, 14:34
novajulia walka z kilogramami bardzo trudna jest niestety. Moja córka zrezygnowała z 5ciu kolacji na rzecz jednej, chipsy i frytki tylko raz w tygodniu i w niecałe 2 tygodnie schudła 2kg. A ja, żeby schudnąć 2kg. muszę ze wszystkiego rezygnować, ani jednej kolacji, zero pieczywa i ziemniaków. No ale z wiekiem niestety jest coraz gorzej. A z córy jestem bardzo dumna, bo dla niej zrezygnować z chipsów na codzień to straszna rzecz. No i znowu ma rozmiar xs, a nie to ogromne s!!
A jeśli chodzi o cukier, to Peitsche narzekała na niesmaczne słodziki, a ksylitol jest naturalnym cukrem i smakuje, jak ten "normalny"(nawet ma formę krystaliczną nie proszkową), wadą jest jego wysoka cena. Ja za 0,5kg. zapłaciłam 16PLN![]()