Temat: Chętni na dietowanie od 02.01.2012:)

Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.

a ja właśnie piekę pizze Dukana :D chuda szyneczka, cebulka i kurczak :D
Pasek wagi

hej kobitki, ja dukan modyfikowany ale dzis 3 dzien i spadek super bo aż 3,3 kg ale ma z czego spadac to inna kwestia a wczoraj normalnie myslalam ze zwatpie tak mnie glowa bolal ze pol nocy nie spalam ale przetrwalam i ciagne dalej.

ja badania robie tak co 3 mce bo jestem dawca krwi a tam za free robia:) ale od lekarza rodzinnego tez mozna wziasc skierowanie i zrobic.

produktów dukanowych typu skrobia w biedronce napewno nie ma. ale mozna zamowic tez przez allegro bo sa i cena ok.

modyfikowany? a powiesz cos wiecej? z ciekawosci pytam
Dołączam do Was. :)
Dietuję na Dukanie dokładnie od 02.01.2012r.

Klikerina napisał(a):

Dołączam do Was. :)Dietuję na Dukanie dokładnie od

I jak Ci idzie? Jakie wrażenia?
Faza uderzeniowa trwała 4 dni, spadło mi 2,5kg. :)

Na Dukanie jestem pierwszy raz, jestem osłabiona, przez co rano miałam kryzys czy ja na pewno dobrze robię i czy powinnam to kontynuować. Dziś rozpoczęłam 2 fazę i jak się rozkręciłam zjadłam naprawdę dużo, pewnie z powodu kryzysu i szału, że w końcu mogę jeść warzywa. ;) No ale mam nadzieję, że kolejne dni będą bardziej stabilne.
A ile jadłaś....na uderzeniu?
Podaj  przykład dziennego jadłospisu; ile jadłaś i ile piłaś?
Na uderzeniu nie głodowałam, jadłam tak by się najeść: ryby, mięso, nabiał, jajka. Nie mam określonego jadłospisu, dlatego nie jestem w stanie podać niczego szczegółowo.
Woda: minimum 1,5 litra dziennie
Aha....co się tyczy słabości...ja miałam w uderzeniu takie przesilenie....3 i 4 dnia....potem przeszło.
Dla mnie pierwsze 2 dni uderzenia były ok, później jedzenie stało się monotonne, w 3 dniu zaczęłam kombinować z przepisami, ptasim mleczkiem (właśnie wcinam :) ) a w 4 czekałam już na kolejny dzień z warzywami. I jakoś poszło

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.