Temat: Dieta redukcyjna

Cofnęłam się w przeglądaniu tematów do kilku stron wstecz i nie widzę nigdzie najnormalniejszej diety redukcyjnej (może jest, tylko przeoczyłam, wtedy proszę moderatora o podczepienie). Czy ktoś taką stosuje? Mam na myśli normalną dietę w oparciu o wyliczone zapotrzebowanie (PPM i CPM) z rozkładem białek, tłuszczu i węglowodanów. 

Głodówki to nie dla mnie, ja na nich bardzo szybko przestaję chudnąć a słabnę, nie mam siły na aktywność ani na nic. Może ktoś jeszcze stosuje racjonalną redukcję?

Pasek wagi

Serdecznie dziękuję :) Fajnie, że to dieta jest dopasowana do osoby (ile ma czasu gotować, gdzie może jeść) a nie musi się osoba dopasować do diety :) 

Pasek wagi

Hej :-) Wszystko co napisała Ci PrzyszłaŻona to prawda :-) Dopowiem jeszcze, że jadłospisy otrzymujesz co tydzień. Dodatkowo masz jeszcze w takiej diecie stały kontakt ze swoim dietetykiem, także spokojnie możesz pisać i pytać, a odpowiedzi są rzeczywiście szybkie :-) Posiłki są naprawdę nie drogie, a smaczne. Polecam Ci smacznie dopasowaną. Ja też podobnie jak Ty chciałam sama ułożyć sobie jadłospis. Powiem szczerze, że pomimo mojej jakiejś tam wiedzy nie wychodziło mi to tak jak dietetykowi. Teraz przynajmniej mam pewność, że wszystko jest ułożone jak należy. Trzymając się tej diety schudłam już 2kg w tydzień :-) Wydałam 100zł na 2 miesiące i już mogę powiedzieć, że nie żałuję ani jednej złotówki.

Zapomniałam dopisać: Kiedy sama układałam sobie jadłospis wieczorem wciąż byłam głodna, a teraz problem zniknął. Wieczorem po kolacji, którą jem o 20 spokojnie wytrzymuje aż do pójścia spać. Wcześniej przed snem wciąż coś mnie kusiło, często na słodkie - teraz w ciągu dnia jadam pyszne koktajle na bazie owoców i udaje mi się w ten sposób wytrzymać bez słodyczy :-) 

2 kg w tydzień to super wynik :) Mi się udało w ciągu pierwszego tygodnia zgubić 1,5 kg wagi, ale nie napiszę, że tłuszczu, bo na pewno część to woda. Przy mojej wadze łatwo zacząć gubić kilogramy. Chyba dieta to jeden z wyjątków od reguły "Najtrudniej jest zacząć", akurat bardzo łatwo ją zacząć i nawet mieć efekty, trudniej na niej wytrwać. Już kilka razy zaczynałam ;)

Przyznam, że nie byłam głodna wieczorami, chodzę późno spać więc kolację ustawiłam sobie też dość późno. Na pewno robię jakieś błędy, bo nie znam się na tym (jestem informatykiem, nie dietetykiem). Może jadłospis od dietetyka byłby skuteczniejszy, ale do końca roku spróbuję swoich sił. No chyba, że nie będę miała efektów. Wtedy wykupie sobie Smaczną Dopasowaną prędzej. 

Dzięki bardzo za odpowiedzi :) Fajnie, że widać, jak wiele osób tu próbuje racjonalnej diety, niegłodówkowej.

Pasek wagi

Widzę, że mamy bardzo podobną wagę. Tak, masz rację zacząć jest łatwiej w tym przypadku ;-) Kilogramy same lecą, gorzej brnąć w to dalej. Ja też już kilkukrotnie rozpoczynałam walkę ale zawsze dopadał mnie efekt jojo :-D Teraz jestem już prawie pewna, że to z powodu "diet" na własną rękę ;-) No niestety na diecie 1200kcal  na długo się nie schudnie. Z reguły osoby tęższe chcą schudnąć szybko i dużo, dlatego cieszę się że Nam nie przyszło to do głowy. Od niedawna wychodzę z założenia raz a dobrze :-) Pozdrawiam

no i powodzenia dziewczyny! autorko, zobacz poniżej, schudłam na tej diecie tyle, ile ty chcesz, nabrałam dobrych nawyków, od pół roku udaje mi się utrzymać wagę, z wahaniami maks -/+ 2 kg. z rozmiaru 44/46 wskoczyłam na 38 na dole i 36 na górze! wymieniam całą garderobę, ludziom szczęki opadają normalnie!

Pasek wagi

Dzięki za wsparcie i rady, obie Kasie :) okate gratuluję sukcesu, świetny wynik! Twój post to super motywacja, mam nadzieję że też za jakiś czas dopnę swego i będę się z tego cieszyć.

otKatarzyna (dużo łatwiej mi tak wpisać Twój nick ;)) 1200 kcal to w ogóle nie jest dla mnie dieta, po trzech dniach chyba położyłabym się na ziemi i chciała umrzeć :D Też chciałabym schudnąć raz a dobrze, no i z głową :)

Przed chwilą zrobiłam sobie Vitaliową diagnozę, pomierzyłam się, wpisałam wagę, wypełniłam okienka, wynik jakoś mnie nie zaskoczył :) Zapalił mi tylko czerwoną lampkę w punkcie mojej miłości do kawy, której normalnie nie umiem sobie odmówić, po prostu muszę wypić dziennie dwie szklanki. Przejrzałam te trzy zakładki, prognoza, rekomendacja, w rekomendacji zaproponowano mi Smacznie Dopasowaną Max. Może faktycznie niedługo skorzystam?

Na razie sama liczę, planuję, ćwiczę i się wdrażam w dietę. Po pierwszych dwóch tygodniach mały sukces -2,5 kg.

Pasek wagi

Ja właśnie taką zaczęłam jakieś 2 tygodnie temu. Założenia są takie, że jem 1800 kcal (1900 w dni treningowe) i rozkład makro mniej więcej B30%, T 30%, W40%. Póki co z kalorycznościa nie mam problemów, problemem jest za to dobicie białka w założonej ilości i musze się co nieco wspomagac odżywką białkową. Wychodzę też z założenia ( co może i nie jest najlepsze ale to się okaże dopiero póżniej) że nie mam produktów zakazanych byle by się kcal i makro zgadzały, więc miałam już i taki dzień gdzie na śniadanie wsunęłam pół pizzy (smiech) Oczywiście tak z 80% tego co jem jest zdrowa i mało przetworzona, inaczej była bym ciągle głodna bo objętościowo żarcia było by za mało. Jak dla mnie taka dieta wydaje mi się najlepsza, nie chodzę głodna, za niczym nie tęsknie a ponad 2 kg już poleciało.

Pasek wagi

Gratuluję :) Ja po miesiącu też już mam spadek 3,4 kg, ale też z mojej wagi szybciej się chudnie. Moim problemem są węglowodany, których nie potrafię przejeść i białka, których mam zawsze za dużo. 

Też staram się jeść naturalne jedzonko, zanim w ogóle zaczęłam dietę przez 1,5 miesiąca odzwyczajałam się od cukrów (słodyczy, płatków kukurydzianych, gotowej granoli, nadmiaru owoców). Warzyw jem ogromne ilości od zawsze, w dodatku mam takie z własnego ogródka, ekologiczne :)))

Pasek wagi

Generalnie nie chce namawiać do pożerania słodyczy, nie wiem czy też miałaś wcześniej problem ze słodkim i czy np. nie jesteś na ''odwyku'' od cukru i czy te 1800 kcal (zdrowego) to dla Ciebie dużo jedzenia objętościowo czy nie. Dla mnie, jeśli miała bym się trzymać ściśle fitnesowych zasad 1800 kcal ze zdrowego żarcia to bardzo dużo i nieraz nie jestem w stanie tego w siebie wpakować, dlatego też dodaje do diety produkty zakazane i ogólnie w diecie redukcyjnej niewskazane. Miałam już różne podejścia do diet, za każdym razem wykluczałam wszystko co niezdrowe, tuczące, przetworzone i efekt był taki że po góra 5-7 dniach może nie to, że rzucałam się na jedzenie ale łamałam się i wracałam do starych nawyków i kaloryczności. Dlatego teraz traktuje to zdroworozsądkowo, tak mi się wydaje, i jeżeli mieszczę się w założonej kaloryczności to nie widzę problemu z dodaniem trochę niezdrowych węgli czy czegoś smażonego. I głowa lepiej się czuje i tyłek już troche mniejszy :P Powodzenia :)

Aha, i jeszcze jak jesz trochę więcej białka, oczywiście nie tak duzo jak na diecie np Dukana, w granicach normy tak do 2g-2,5g na kg masy ciała to nawet lepiej, szczególnie jeśli ćwiczysz. Większa szansa że poleci tłuszcz a mało spadnie z mięśni.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.