Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 29


Kroków nie było, ale to na szczęście jeszcze nie luty:D. Znowu kilka godzin w drodze i znowu jestem u mamy, tym razem pojechałam odebrać córę. Prawie jestem usprawiedliwiona, bo najpierw jechałam, potem musiałam ją dopilnować żeby zrobiła zadania na konkurs (wredna ze mnie matka) a potem było ciemno, a to jest wieś to już się bałam łazić😎. Nie lubię wymówek. I tak mogłam to sobie zaplanować tak, żeby zrobić te kroki. I tak idzie mi już z tym nieźle. Joga zaliczona. Dalej na spokojnie co prawda, ale wpadłam znowu w tryb przynajmniej. 

Jedzonko nieźle. Choć ciężko oszacować, bo nie ważyłam tutaj. Ale wyszło mega dużo białka:D. 

Idę na dłuższy spacerek, bo dziś znowu czeka mnie podróż, a w lutym nie chcę ani razu odpuścić kroków:). Miłego dnia. 

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    2 lutego 2025, 07:13

    Powodzenia w krokach 💪

  • aga.insulina

    aga.insulina

    1 lutego 2025, 21:38

    Trzymam kciuki za kroki 💪

  • annna1978

    annna1978

    1 lutego 2025, 19:53

    Warto walczyć o kroki 💪 powodzenia 😊

  • eszaa

    eszaa

    1 lutego 2025, 10:28

    pożywne to jedzonko

    • Sophia1729

      Sophia1729

      2 lutego 2025, 10:14

      Staram się:). Dzięki :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.