Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11.06.2013


Cześć wszystkim.
Dawno nie pisałam,jakoś tak nie było o czym.
Jestem zmęczona.
Wczoraj dostałam takiej gorączki,że aż mną trzęsło.
I do tej pory nie za dobrze się czuje.
Mam trochę rzeczy do zrobienia,ale ta gorączka pozbawia mnie sił do czegokolwiek.

...zapisałam mojego synka do przedszkola.
Aktualnie jest na adaptacji i dziś pierwszy dzień bez mamy.
JEST MI TAK STRASZNIE GŁUPIO SAMEJ W DOMU.
CISZA,SPOKÓJ=DZIWNIE...

A tak w ogóle to pewnego pięknego dnia(trochę deszczowego ale co tam)
spotkałam się z jedną z vitalijek
Było bardzo fajnie.Wypiłyśmy kawkę,pogadałyśmy trochę,poszłyśmy na zakupy.
Tylko mój synek dawał nam trochę popalić.
Ale i tak było super.

Jeżeli chodzi o jakiekolwiek ćwiczenia to mam niesamowitego lenia!!!

Pozdrawiam was gorąco...




  • Isfet

    Isfet

    18 czerwca 2013, 14:27

    Oj tam wcale nie dawał popalić :P Ruchliwy jak to dziecko :D

  • NextAngel90

    NextAngel90

    11 czerwca 2013, 12:41

    Fajnie tak się spotkać;) no wcześniej dom tętnił życiem:) a teraz jak malucha nie ma to cisza, spokój:) heh:) trzymaj się;) i wracaj do zdrowia;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.