Kto tę wagę zrozumie... Cały tydzień spacerowałam jak szalona, żeby była większa aktywność, a waga nie współpracowała. Wczoraj ledwo 2 tys, kroków i bum na wadze, pół kilo w dół. No niemożliwe. Chyba należę do tych, którym zbytnia aktywność szkodzi. Ograniczę się zatem do większej aktywności co drugi dzień. Zobaczymy co z tego się urodzi.
Znalazłam alternatywę dla picia wody. Bo wody pić nie będę. Ale jest coś czego jestem w stanie wypić nawet ponad dwa litry dziennie. Ma niestety kalorie, ale trudno. Wykluczyłam z menu banany, więc był wakat:) Kompot z suszu, taki wigilijny, to coś co uwielbiam. No i te owocki z kompotu, też samo zdrowie. Miałam akurat suszone jabłka i śliwki, więc taki dość biedny, ale podrasowany przyprawami smakuje całkiem, całkiem. Już zamówiłam klasyczną mieszankę na kompot i pewnie od wtorku/jak dojdzie/ będzie produkcja i picie tego co mi odpowiada:)
Internety piszą tak:
-" jego właściwości sprawiają, że w skuteczny i szybki sposób oczyszcza jelita, dzięki czemu kilogramy lecą w dół."
-" nie tylko świetnie reguluje pracę przewodu pokarmowego, ale też stanowi cenne uzupełnienie naszej diety w witaminy i minerały…"
-"Poza witaminami w kompocie z suszu znajdziemy minerały - potas, magnez i żelazo, a więc kompot wzmacnia serce, chroni układ krwionośny, wspomaga pamięć i koncentrację. Zapobiega także anemii, a że w gruszkach znajdziemy także jod - mogą pomóc przy problemach z niedoczynnością tarczycy."
Trzeba podgonić ze spadkiem wagi, bo zaraz święta i wiadomo...
annaewasedlak
23 marca 2024, 13:10Nie wiedziałam,że ten kompot ma takie właściwości.
beatawalentynka
19 marca 2024, 09:33Słyszałam o tym kompocie, że pomaga przy trawieniu. Owoce suszone mają dużo kalorii, więc też może być płapką, trzeba uważać z ilością. Ale warto spróbować. Ja kiedyś piłam wodę z pomarańczą, poleciła mi dietetyczka. 2 duże plastry pomarańczy ze skórką zalewałam wrzątkiem i jak przestygło piłam, potem dolewałam wody. Bardzo fajny smak, możesz spróbować, może Ci akurat podpasuje ?
eszaa
19 marca 2024, 11:31dziś mam właśnie taki kompot pomarańczowy :), w oczekiwaniu na dostawę suszu. Te owoce z kompotu to jako zamiennik bananów, które do tej pory jadłam. Dawało mi 200-300kcal do bilansu i myślę, że te suszone owocki nie będą miały więcej.
PACZEK100
18 marca 2024, 07:59Pij na zdrowie. Z czasem spróbuj ten kompon rozrzedzać woda żeby był coraz mniej słodki dzięki czemu będziesz odzwyczajać organizm od słodkiego i cukru:) gratuluję spadku!
eszaa
18 marca 2024, 10:48chyba dzięki temu kompotowi, organizm dostaje odpowiednią ilośc cukru, żeby już sie nie domagać słodyczy. Znaleźliśmy kompromis 😁
kasiaa.kasiaa
18 marca 2024, 07:17W święta znowu trzeba się pilnować 🙈
eszaa
18 marca 2024, 10:46no właśnie nie zamierzam :)
Pola789
17 marca 2024, 20:04Może ta faza wafelkowa wreszcie odpuściła, bo w organizmie to jednak trochę wszystko trwa. Uwielbiam kompot z suszu i takie owocki, ale wiem, że bym przesadziła... Ja na szczęście oprócz kawy lubię zieloną herbatę . Ale pij co ci smakuje i spróbuj z czasem rozrzedzać ten kompocik :)) A co do świąt to masz rację, będzie dużo pokus...
eszaa
18 marca 2024, 04:05kiedyś dostawałam dietę i sie do niej stosowałam, teraz mi trudno utrzymać narzucony reżim, więc kombinuję po swojemu. Efekty rózne, ale ważne że sie nie poddaję.
Pola789
18 marca 2024, 20:07I tu masz rację, najważniejsze to się nie poddawać :)
Naturalna! (Redaktor)
17 marca 2024, 18:27Ja czytałam gdzieś kiedyś, że bilans kaloryczny ma wpływ na nasze ciało z całego tygodnia, a nie liczy się tak bilans codzienny. Organizm potrzebuje czasu, żeby zareagować na zmiany w ruchu, w diecie. To nie działa tak automatycznie i hip siup, jakbyśmy nieraz chciały, żeby działało. Ja też bym chciała po tygodniu ćwiczeń mieć fajnie wysportowane ciało, ale to niemożliwe czasem i po kilku miesiącach nie widać żadnej różnicy, bo albo ćwiczenia za rzadko, za słabe, brak progresu,l z obciążeniem, dieta niedobrze dobrana albo genetyka oporna itd... itp...
Naturalna! (Redaktor)
17 marca 2024, 18:30A ha, bardzo dobrze, że w końcu pijesz - może odpowiednie nawodnienie też zrobiło robotę, a nie brak nadmiernej aktywności 😉🙂
eszaa
17 marca 2024, 19:37ja tam wolę się jarać codziennymi wynikami:) to mnie motywuje
barbra1976
17 marca 2024, 17:45Zmartwie cię - owocki z powodu fruktozy nie są samym zdrowiem. No ale nie będziesz ich jeść na kilogramy raczej. Te pół kilo to całkiem fajnie zeszło no i nie wytapiasz tłuszczu w jeden dzień a sukcesywnie. Więc spacery dobrze robią. Ciekawe jak wyjdzie eksperyment co drugi dzień.
Naturalna! (Redaktor)
17 marca 2024, 18:23No i te owocki z suszu nie są takimi skarbnicami składników odżywczych jak je reklamują. Doprawdy czytam nieraz sama opisy różnych produktów spożywczych i litanie zalet są za każdym razem obficie zapodawane. Najbardziej oczywiście męczy mnie, jak czytam, że coś jest super zdrowe, bo obniża poziom cholesterolu 🫣🥴
eszaa
17 marca 2024, 19:32wszystko lepsze niz całkowity brak picia, poza trzema kawami, albo fanta zero. A tu i popije i pojem i jestem szczęśliwa, bo słodko:) Ja wyparłam ten film Bartka o fruktozie😁
barbra1976
17 marca 2024, 21:27🤣🤣🤣
Anankeee
17 marca 2024, 16:24Ja kiedy nie ćwiczyłam, bo dużo pracowałam miałam wagę stabilną…teraz wróciłam do orbiego i waga skoczyła 🤷♀️😔
eszaa
17 marca 2024, 19:39kiedys czytałam takie powiedzenie- nie odchudzaj sie , bo przytyjesz. I to prawda. Robimy takie huśtawki organizmowi, że sie rozregulowuje.
Anankeee
17 marca 2024, 19:42Z drugiej strony wszystkie chcemy ważyć mniej 🤷♀️