Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
prawie dogoniłam pasek...



Na pasku 65,8 i już niewiele brakuje :) Niewielka korekta w kaloryczności i efekt. Niby tylko o sto zwiększyłam limit kalorii, a waga zaczęła pięknie spadać. Tak, zwiększyłam, nie ucięłam. Któryś już raz z kolei właśnie zwiększenie kaloryczności daje zamierzony efekt. Widocznie moja aktywność nie jest tak marna jak zakładałam i trzeba więcej jeść. Dobrze że odgruzowałam bieżnie, bo jest na czym dokładać kroków, zwłaszcza w weekend, kiedy nie idę rano do biedronki. 

Może być też tak, że spadek wagi jest spowodowany ograniczeniem spożycia laktozy, hmm. Taki eksperyment dotyczący nabiału. Szok dla organizmu? Ograniczyć nabiał, czy tylko laktozę, oto jest pytanie. Próbowałam przekonać się do tofu, którego jeszcze nigdy nie jadłam. Jakieś takie nie do końca smakujące. Zrobiłam deserek z bananem i wyszedł całkiem spoko, ale coś mi w nim psuło przyjemność. Raczej się z tofu nie polubimy. Znaczy nie ma jak odstawić nabiału, bo nie mam czym go zastąpić. Może niekoniecznie muszę, a szukam dziury w całym? A może FODMAT dałby rozwiązanie mojego problemu z jelitami... wzdęcia i gazy, po wszystkim. Tu już musiałabym zrobić jednak rewolucje w odżywianiu, a chyba nie jestem na to gotowa. Odstawić cebule, jabłka, słodzik? Zobaczę. Muszę do tego dojrzeć.

Zaliczyłam wreszcie, po trzech latach, wizytę u ginekologa bo coś jest nie halo. Niby w usg w porządku, ale plamienie po 10 latach od zaniku okresu nie jest normalne. Poczekamy na wynik cytologii.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    20 listopada 2021, 14:18

    Co do tofu, to zależy jakie - są różne rodzaje, próbowałas może wędzonego? Ja smażyłam go z warzywami na patelni i dla mnie BOMBA :D kupiłam nawet 3 miesiące temu książkę z przepisami z tofu, niestety jest tylko dostępna po niderlandzku, nie wiem, czy w Polsce byłaby - przeglądałam przepisy i wyglądały mi super :) Tylko na tej mojej nowej diecie, tofu niedozwolone, poczekam aż będę mogła je jeść, wtedy coś pokombinuję :)

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 15:21

      kupiłam tofu naturalne, zeby je przetestowac na słodko;) wiesz, że ja warzyw nie jadam.

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      20 listopada 2021, 17:56

      Naturalne też występuje w różnych formach: twarde i silken tofu, miękkie, z którego można robić kremy, jakieś puddingi :) ale jak to warzyw nie jadasz, żadnych? W ogóle nic??

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 18:12

      surówki do obiadu z mięsem, a że mięso góra raz w tygodniu jem, to i surówki nie częściej

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    20 listopada 2021, 14:16

    Jaki nabiał jesz, mogłabyś sprecyzować? Może zamiast non stop tych samych produktów spróbuj czegoś innego - nie wiem czy jadłaś nabiał kozi lub owczy? Alternatywą jest też nabiał surowy, niepasteryzowany, ale w takim wypadku musiałabyś nieźle się naszukać - może bezpośrednio u rolnika? Moja babcia robiła taki twaróg i był najlepszy na świecie. A sery żółte jesz? Jeżeli wszystko zawodzi to po prostu kup enzymy trawienne z laktazą - pomogą Ci trawić nabiał. Problemem może być też to, że nie jest organiczny i nie pochodzi od krów wypasanych na trawie. Może poszukaj nabiału w sklepach ze zdrową żywnością, przetestuj i zobaczysz, czy to zrobi Ci różnicę. Te wzdęcia i gazy to masz codziennie i po nabiale? Czy ogólnie po każdym posiłku? Ja mam ksiązkę, jak robić ser w domu (bo jestem seromaniaczką!) i wyczytałam w niej, że nabiał z krowiego mleka potrafi zalegać w jelitach nawet 3 dni - co mnie trochę rozbroiło :P kozi i owczy trawią się szybciej.

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 15:20

      tak mi przyszedł do głowy ten nabiał, bo słyszałam że sabotuje odchudzanie, może, acz nie musi mieć zły wpływ na cerę i właśnie, że długo zalega. Po wszystkim mam wzdęcie, po owsiance nawet. Kupuje twaróg w biedronce, bo chude, a takie niby zdrowsze to tłuste.Sprobuje jeszcze z tymi enzymami

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      20 listopada 2021, 17:54

      Jak jestem w Polsce to twaróg tylko półtłusty kupuję, żaden chudy! W chudym nie ma witamin, jest nawet chyba więcej węgli, ale to musiałabym zobaczyć na etykiecie. W półtłustym są rozpuszczalne witaminy, lepiej się wchłania. Czy Ty masz antytłuszczową paranoję po wycięciu woreczka żółciowego? Jesz w ogóle jakieś tłuszcze? Przecież w nich są rozpuszczalne witaminy: A, D, E i K. Pytam z troski :) serio!

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 17:59

      chyba jestem niereformowalna i nie potrafie sie przekonac do jedzenia tłuszczu:) pracuje nad tym i kupiłam dziś dwa półtłuste twarożki :). Nie mam wyciętego woreczka, mam kamień w woreczku. I chyba to jest powodem wzdęć. Dziś poczytałam i to może być to

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      20 listopada 2021, 18:46

      Kurczę, to jak nie będziesz jadła tłuszczu to może być jeszcze gorzej. Żółć tworzy się wtedy, kiedy trawimy tłuszcze, jak ich w diecie brak - to potem niestety wychodzą cyrki. Rozpuść te kamienie naturalnymi sposobami, żebyś nie dostała w przyszłości ataku bólu i musiała usunąć woreczek żółciowy.

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      20 listopada 2021, 18:48

      Masz tu keto deserki z tłuszczem ;) https://smaczniedopasowana.pl/dieta-ketogeniczna-przepisy-na-desery/

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 19:20

      o matko i córko. już mi gula staje od samego czytania przepisów, tyle tłuszczu:) nie przełknęłabym. musiałabym nie wiedziec co tam pododawane:)

  • tracy261

    tracy261

    20 listopada 2021, 10:42

    Tofu lubię :) Moje ulubione danie, to kluski leniwe z tofu, polane sosem ze zredukowanych borówek amerykańskich :) Nie rezygnuj jeszcze całkowicie - to składnik jedzenia, któremu trzeba dać szansę :)

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 10:52

      no właśnie nie byłam pewna czy da sie z tego leniwe zrobić, czy placuszki twarogowe z dżemem, moje ulubione. spróbuje jeszcze poeksperymentować, Dzieki

  • barbra1976

    barbra1976

    20 listopada 2021, 10:14

    No i pięknie :)Któryś raz już widzę, że waga rusza jak się więcej je. Ot, tajniki ludzkiego ciała. Dlaczego chcesz ewentualnie czymś nabiał zastąpić? W sensie nie po prostu wywalić? Z tofu też się nie polubiłam ale to ponoć dlatego, że nie umiem go przyrządzić.

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 10:50

      moja dieta jest w większości oparta na nabiale, jak wywalę nie mam pomysłu co wtedy jeść. Myślę, że wystarczy wywalić laktoze, bo to ona drażni jelita

    • barbra1976

      barbra1976

      20 listopada 2021, 15:25

      To poprobuj może jeść tylko fermentowany i obadasz. Niektórzy mają też problem z białkiem ale większość rzeczywiście laktozy nie trawi. Spadek też by tu pasowal bo na przykład mleko, mimo że niski IG, ma wysoki indeks insulinowy, czyli jest bardzo insulinogenne.

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 15:46

      jogurt naturalny jem codziennie na śniadanie /z płatkami owsianymi/.i to tez powoduje wzdęcie. Kupiłam enzymy trawienne i obadam czy cos pomoże

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    20 listopada 2021, 06:00

    U mnie też zdało to egzamin, zwiększam a waga w dół. Trzymam kciuki za ciebie 😊 za nas 😉

    • eszaa

      eszaa

      20 listopada 2021, 10:52

      damy rade:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.