Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
akcja- płaski brzuch


Zafiksowałam sie ostatnio na punkcie brzucha, ale mam powody. Przez długi czas piekłam niedzielne ciasta.Takie tradycyjne z cukrem i białą mąką... niby waga nie rosła bo w tygodniu odrabiałam straty, ale sylwetka sie zmieniła. Brzuch sie znacznie powiększył, zanikła linia tali i wyglądam jak w ciąży i to znacznej, ble. Kompleks brzucha miałam od zawsze, ale to co się teraz powyrabiało to mnie normalnie przeraża. Menopauza ma własnie to do siebie, że otyłość brzuszna jest normą. Nie wiem co robią te nieliczne panie, które mają brzuszki jak trzeba.

Kolejny zakup z myślą o pozbyciu się brzuszyska... elektrostymulacja 

Zakupione wczoraj na aliekspress, więc chwile potrwa zanim zacznę się tym "katować" :) 

Na chwile obecną codziennie masuję brzuch ultradźwiękową głowicą, pedałuje na rowerku w neoprenowych spodenkach i wcieram balsam z kofeiną. No i dieta oczywiście do tego. Kurcze, do szczęścia brakuje mi tylko minus 6kg.

A i sie przyplątało akurat nasilenie choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, na granicy wypadnięcia dysku, bo ból przy niekontrolowanym schylaniu, więc leki przeciwzapalne powodujące tycie, kurde bele. 

  • waniliowamufinka

    waniliowamufinka

    23 września 2020, 11:39

    Mam zaawansowane zwyrodnienie lędźwi, okresowo z uciskiem na korzenie nerwowe. Teraz z wiadomego powodu zesztywnialam tak, że ciężko mi się schylać. Ale miałam 5 lat temu taki czas, gdy zrobienie kroku było bólem kręgosłupa. Jest coś co mnie wyprowadzilo z ograniczeń ruchowych, a nawet odchudziło - systematyczne spacery. Nie doceniany. Teraz wiem, że dużo lepszy jest Nordic Walking, bo tłuszcz spala się szybciej niż bez kijów i ciało modeluje się po całości. Na wiosnę mam w planie kupić patyki, bo każdy neurolog mi to sugerował. Mogę tylko wędrować, spacerowac. To nie ulatwia pracy nad śląskim brzuchem. Na rowerze juz nie powinnam z racji zwyrodnienia, ale lekarz pozwala na 20 km z przerwami. Dobry byłby basen, ale nie umiem pływać i boję się wody. Tak że doskonale rozumiem Twoją potrzebę wsparcia mechanicznego, by brzuszek wypłaszczyć. Niestety należę do osób które by tego nie kupiły, a wolałabym robić codziennie minutowy plank. To ćwiczenie mnie zdziwiło efektem po 2 miesiącach bo okazało się że pod warstwą tłuszczu na brzuchu odkrylo mi tam delikatnie zarys jakichś mięśni 😊 Do tego wrócę po Nowym Roku bezdyskusyjnie. Teraz jem za dużo mączastych śniadań (bo tanie, a musze oszczędzać) i puchnę właśnie na brzuchu. Dbaj o siebie i zanim wstaniesz, porozciągaj się jak kot. To też lekko pomaga kręgosłupowi.

    • eszaa

      eszaa

      23 września 2020, 20:34

      spaceruje codziennie,ok 6tys kroków.Moze nie wyczyn,ale dla mnie to sporo,zwłaszcza, ze połowa jest pod górę.Kijki odpadają z różnych powodów.Basen mogłabym, ale chyba za leniwa jestem i niespecjalnie umiem pływac, wiec co niby miałabym tam robic. Aqa aerobiku u nas nie ma, nad czym boleje, bo bym sie pewnie zmobilizowała. Spróbowałam plank:) minuty nie wytrzymałam, ale pierwsze koty za płoty:)

    • waniliowamufinka

      waniliowamufinka

      23 września 2020, 20:49

      Zacznij od 20 sekund i codziennie dodawaj 5. Będzie łatwiej się przyzwyczaić do wysiłku, ale korzyści na pewno będą, również dla kręgosłupa. Taka ilość kroków jest bardzo spoko.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    18 września 2020, 07:17

    Ojej, współczuje tych pleców... No i gratuluje determinacji! Ja nie piekę ciast wychodząc z założenia, ze jak w domu jest ciasto to na pewno go zjem.

    • eszaa

      eszaa

      18 września 2020, 10:39

      mam leki,które działaja cuda, wiec juz zdecydowanie lepiej. Ciasta generalnie u mnie tez były zawsze tylko na swieta i urodziny, no ale chciałam jako dobra zona męzowi dogodzić:) juz mi przeszło i nie kusi- kupuje mu wafelki :)

  • Have_fun

    Have_fun

    17 września 2020, 07:54

    Wygląda jak statek kosmiczny ;D Osobiście nie wierzę w cudowną moc takich wynalazków, za to po sobie wiem że odpowiedni, regularny trening może zdziałać cuda w tym temacie, choć z bolącymi plecami możliwości pewnie ograniczone. Pozdrawiam i życzę sukcesów

    • eszaa

      eszaa

      17 września 2020, 15:33

      niestety i kregosłup i stawy mi niedomagaja, wiec cwiczenia nie dla mnie.Poza tym nie lubie,stad te wariacje na temat:) wiara czyni cuda

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    16 września 2020, 18:24

    Zawsze cos się przyplacze znienacka. Zdrówka zyczę.

    • eszaa

      eszaa

      17 września 2020, 15:34

      Dzieki.Dobrze, ze mam odpowiednie leki i nie musze lekarza szukac.Leczą szybko i skutecznie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.