Po weekendowej rozpuście, pora wrócić na właściwe tory. Waga dziś co prawda bez zmian, więc wczorajszy dzień jakby bezkarny, no ale... na laurach nie ma co osiadać. Pogoda dziś nie zachęcała, bo zanosiło się na deszcz, ale nie miałam zamiaru siedzieć w domu. Motywem przewodnim był zakup bluzki pasującej do niedawno kupionej spódniczki :) Zakup poczyniony, może nie spełnienie marzeń, ale się nada, zwłaszcza że kosztowała całą złotówkę :). Na upały, jak znalazł.
Kilometrów i kroków natrzaskałam dziś, aż miło.
w menu jak zwykle owoce z wyłączeniem obiadu, na który był indyk z pieczarkami i kaszą gryczaną, oraz kolacji, na którą zjadłam Zapiekany makaron z jabłkami
pyszota, prawie jak jabłecznik :)
====================================================
Gadżet na dziś: nie gubiące się klamerki :) mocowane do sznurka za pomocą plastikowych zaczepów, dość długich, żeby swobodnie przypiąć pranie. Nie pstryknie nam przypadkiem taka klamerka i nie zleci z balkonu
Pola789
19 czerwca 2018, 09:41Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych imienin! Bluzeczka dobrze dobrana do reszty - ładnie i szczupło wyglądasz w takim zestawie :)
eszaa
19 czerwca 2018, 10:56Dziękuję :)
sachel
19 czerwca 2018, 07:46A mi się w tym zestawie podobasz bardziej niż w tunikach. Dla mnie super!
eszaa
19 czerwca 2018, 08:24Dziękuje za pozytywny odbiór. Może gdybym pracowała i bywała, spódniczki byłyby mi bardziej bliskie. Na zakupy w biedrze, czy spacer z psem, bardziej stosowna jest tunika i leginsy:)
sachel
19 czerwca 2018, 10:40Rozumiem Cię doskonale i sama tak robię w wolne dni.
zlotonaniebie
19 czerwca 2018, 05:43Już wyglądasz bardzo dobrze, teraz tylko utrzymać efekt i cieszyć się życiem :))
eszaa
19 czerwca 2018, 06:24Dziekuję. Jeszcze małe 5 kilo w doł na wadze i będe sie ze soba czuła całkiem dobrze.
Magdalena762013
19 czerwca 2018, 00:14Super udało Ci sie dobrać ta bluzeczkę. Moj styl:). Wiadomo, ze do tak mocnym spódnic pozostają tylko jednolite kolory. A pary wejściu do kościoła, w gosci itp. Wystarczy jasny żakiecik lub jeansowa kurteczka lub nawet szał na ramiona:). A,gadżecik fajny. Pomysłowy!
eszaa
19 czerwca 2018, 06:28No własnie to musiało byc cos jednokolorowego i sie udało. Taka mała odmiana od zwykle noszonych tunik
aska1277
18 czerwca 2018, 20:59Fajne klamerki :) a ja nawet linki do wieszania prania nie mam :D Super letnia bluzeczka :)
eszaa
18 czerwca 2018, 21:30mnie co i rusz, któras klamerka pstryknie z balkonu, wiec postanowiłam spróbowac tego wynalazku ;) Bluzeczka taka sobie, ale na upały w sam raz, a tych nam ostatnio nie brakuje, choc to jeszcze nie astronomiczne lato