Dziś znów pobudka o piątej i spacerek z psem w rześkim porannym powietrzu. Po śniadaniu(kakaowa owsianka na jogurcie z miodem i żurawiną), już w gorszym powietrzu, bo upalnie się zrobiło, spacerek numer dwa. Niby tylko zakupy, ale prawie dwa kilometry zrobione, godzina w ruchu i powrót z obciążeniem pod gorę. Nie dało się po powrocie obejść bez małego Radlerka z lodówki ;)
Potem oczywiście kawa i drugie śniadanko. Lekko dziś, bo truskawkowo, wszak sezon w pełni, to szkoda tracić okazję do opychania się tym co natura dała.
To białe na truskawkach, to... słodzik ;) bo ja muszę mieć słodko.
Obiad dość pożywny i sprawdzony. Kasza gryczana z mięsem mielonym z indyka, z pomidorem i pieczarkami. Mąż się ślinił jak pichciłam ;) Gdyby nie to , że kaszy wsypałam połowę gramatury, to by mu pewnie zostało
Podwieczorek oczywiście znów truskawkowy(koktajl) i na kolacje standardowa kanapka z serkiem białym i dżemem... miała być. Dżem jakby się ktoś dziwił, że ja się nim tak ciągle opycham... własnej roboty, bez grama cukru. Zrobiony z malin i jabłek, z dodatkiem słodzika, cynamonu i żelatyny. Własnie sie pyrka następny
... sąsiad nas uraczył czereśniami z działki i tak stały i kusiły... i te od sąsiada i na dokładkę te, które wcześniej kupiłam
żeby się jakoś zmieścić w bilansie, o ile to jeszcze możliwe, po tej ilości czereśni jaką zjadłam :)- ta mała miseczka to pusta została, jak sie dopadłam ;)
na kolacje będzie skromniutka rzodkiewka z jogurtem
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś dwa gadżety, totalnie na czasie. Odszypułkowywacz :) do truskawek/pomidorów i wiatraczek na usb idealny na upały
Rozpadało się u mnie, przyjemnie ochłodziło, słychać grzmoty w oddali, nareszcie jest czym oddychać...
zlotonaniebie
1 czerwca 2018, 20:40Ten obiad z kaszą też sobie taki zrobię:)) Ale i tak czereśnie biją wszystkie smaki :))
eszaa
1 czerwca 2018, 22:00pokochasz ten obiad z kaszą jak ja :) Czeresnie maja wiecej cukru niz truskawki, wiec ja jednak bede sie hamować troszke :)
aska1277
1 czerwca 2018, 20:14Dobrze Ci idzie :) obiad wygląda apetycznie :) Moja córka szypułki z truskawek wyciąga za pomoca słomki :) poszukaj na YT :) hihihih Pozdrawiam
eszaa
1 czerwca 2018, 22:02obadam patent ze słomką :) na razie sie bawie odszypułkowywaczem :) a obiadek serio jest swietny, polecam
Magdalena762013
1 czerwca 2018, 19:50Wiatraczek znam, choc nie taki zaje-fajny. A odszypulkowywacz - świetny. Czy kupiłaś go w necie czy jakiś sklepiku z bajerami czy w zwykłym gospodarczym? A koktajle lubię, tylko dla mnie wypicie go nie odznacza posiłku:(. A danie główne wyglada smakowicie, choc w życiu nie jadłam kaszy gryczanej z mięsem mielonych!
eszaa
1 czerwca 2018, 20:01to do szypułek z Aliekspress, jak wiekszosc rzeczy, ktore ostatnio kupuję :) Danie obiadowe jest po prostu przepyszne. Przyprawione czosnkiem i oregano, no pycha. No własnie ja tez wole gryzione, niz płynne posiłki, ale nie bardzo da sie pogodzic miłośc do koktajli z miłoscia do jedzenia :)
Magdalena762013
2 czerwca 2018, 08:03Aliekspress - No tak, moj syn tez tam czasem cos kupuje. Faktycznie mozna tam znaleźć perełki i to tanio:). A danie Twoje - czy kasze wrzucasz na patelnie nieugotowana? Czy gotujesz ja oddzielnie, a mięso mielone smazysz z cebulka, pieczarkami, pomidorami? (Ja nie czuje aż takiej miłości do koktajli, zeby mogła zrezygnować z gryzienia... choc byłaby taka możliwość, gdybym nie miała zupełnie czasu na jedzenie).
eszaa
2 czerwca 2018, 08:33kasze najpierw podgotowałam, ale czasem wrzucam do całej reszty surową, przykrywam i duszę wszystko razem. Zależy od nastroju :)