Bezpiecznie się czuję kiedy na wadze jest 62kg, a najlepiej kapkę poniżej. Niestety ostatnio sobie pofolgowałam ze słodyczami i się bidy narobiło. Miała być stabilizacja, a było regularne przybieranie na wadze, mimo zdrowego odżywiania.
Grunt to reagować od razu, a nie czekać aż się zrobi plus pięć czy dziesięć kilo. Program naprawczy więc był od razu i waga wróciła do zdrowej normy :)
Jem w zasadzie monotonnie, bo tylko obiad się zmienia, czasem kolacja, ale tak mi pasuje i przynosi efekty w postaci spadków wagi. Nie ma nic lepszego na diecie, niż jeść to co się lubi, nieprawdaż? :)
Tydzień na odwyku od słodyczy i jest znów poniżej 62:) A lekko nie było, bo musiałam się powstrzymać przed kupnem mojego ulubionego tortu bezowego, który kusił w przydomowym sklepie. Dziś odłożyłam z powrotem na półkę, deser tiramisu, choć miał wylądować w koszyku. Brawo ja:)
Jutro nagroda, czyli będę piekła dukanowy sernik i mam zamiar sporo go zjeść. W końcu niedziela:) a jak coś, to wiem jak odrabiać straty :)
annaewasedlak
29 października 2016, 15:44Tez piekłam Dukanaowy sernik dobry był kolezankę poczęstowałam to nie wierzyła że jest ,,odchudzony"
eszaa
29 października 2016, 17:23pieke go dośc często, bo jedząc go nie musze sie martwić, ze przytyję ;)
flisowna
22 października 2016, 22:41Fajnie, że dobrze się czujesz w swojej diecie. Ja próbowałam, ale taka duża ilość białka mi nie służyła. A przecież o to chodzi żeby waga siadała bez specjalnych wyrzeczeń, w naszym przypadku wyrzeczeniem są tylko słodycze, a że silne z nas kobiety to się nie damy i walczymy dalej! Pozdrawiam serdecznie *_*
eszaa
22 października 2016, 22:58no własnie,ze ja specjalnie pod białko nie układam diety, a ono mi ciagle przekracza norme.Okazuje sie ze białko czai sie wszedzie ;) ale najwazniejsze to nie przekraczac normy węgli, a to tez bez specjalnych zabiegów udaje mi sie utrzymac. Poza dniami kiedy jem słodycze, oczywiście:)
debra
22 października 2016, 21:33O,zadziwiłaś mnie ,że tak szybko wdrozyłaś program naprawczy.To sukces i tak trzymaj.
eszaa
22 października 2016, 22:54wole dmuchac na zimne :)
aska1277
22 października 2016, 21:08Własnie grunt to w porę się ogarnąć :) Pozdrawiam :) miłego wieczoru
eszaa
22 października 2016, 21:31obiecałam sobie, ze to moje ostatnie odchudzanie i bardzo sie staram zeby tego nie spaprac
Tereenia
22 października 2016, 20:54Gratulacje powrotu do wagi, przy której się dobrze czujesz :-) Ja tam nie uważam, że monotonne jedzenie jest czymś złym, jeśli jest to coś co naprawdę się lubi. O ile oczywiście pozwala to pokryć zapotrzebowanie na składniki odżywcze. I w pełni Cię rozumiem, co do tego twarogu. Uwielbiam twaróg (tyle, ze ze szczypiorkiem i warzywami) i jem go niemal codziennie :-D A nie masz przypadkiem trochę za mało warzyw w diecie?
eszaa
22 października 2016, 21:29no własnie,warzyw nie lubie,czasem sie zdarzy jakis kurczak z warzywami,ale zebym jadła codziennie to nie. Warzywa je sie dla błonnika,a ja go dośc dostarczam z innych produktów. Pełnoziarnisty chleb, makaron i owoce,zupełnie wystarczą. Makra tez sa ok, wiec to moje jedzenie nie jest pozbawione wartości odzywczych A co do twarogu, znaczy tych kanapek, to bardziej mi chodzi o ten dzem :) ale taka kanapka to i wegle i białko i tłuszcz-kokosowy,wiec jak najbardziej pełnowartosciowy posiłek
Tereenia
22 października 2016, 21:44Nie jestem ekspertem od odżywiania więc trudno mi odpowiedzieć czy taki zamiennik wystarczy czy nie. Zwróciłam uwagę na warzywa bo sama mam z nimi duży problem. Przez to od jakiegoś czasu wyłapuję to też u innych :-) Zawsze jadłam za mało warzyw a że wszędzie trąbią, że powinno być ich mnóstwo w diecie, to od dłuższego czasu zwiększam ich ilość. :-) Ale widzę po sobie, że o wiele lepiej się czuję od kiedy zwiększyłam ilość warzyw.
Rojkami
22 października 2016, 20:44Ja dzisiaj upiekłam serniczek ;) ciekawe jak wyjdzie. Czekam aż ostygnie. heh słodycze są zgubne wiem coś o tym heheh
eszaa
22 października 2016, 21:30mam nadzeję, ze sernik bedzie smakował, bo to bomba białkowa i pyszna w dodatku