Waga wymarzona, fakt że z hakiem, ale jest to upragnione 62kg ( 62,6). Nie cieszy jakoś... Mam ostatnio tyle mega stresu, że ten spadek o kilogram w ciągu trzech dni, jest chyba właśnie tym spowodowany. Do tej pory nie rozumiałam jak można chudnąc od stresu, ale widać faktycznie można. Mam wrażenie że straciłam apetyt, jem bo muszę.
Dziś tylko krótko, bo nie mam głowy do tego... Problemy z dorosłym synem przysłaniają wszystko.
iw-nowa
31 sierpnia 2016, 12:27Ano od stresu faktycznie można schudnąć, oby się trochę poukładało i mniej stresów Ci życzę, chociaż sama wiem, jak to jest. Powodzenia!!!!
aska1277
26 sierpnia 2016, 16:28Oby problemy szybko zniknęły... ściskam mocno :*
NaDukanie
26 sierpnia 2016, 15:06Będzie dobrze. Wszystko się wyjaśni :) Nie daj się stresowi. Chwila wytchnienia w ciszy i spokoju. Nie ważne że waga spadła że stresu. Jest i już :)
MARTYNKA1970
26 sierpnia 2016, 11:31gratulacje! Będzie dobrze, pozdrawiam
Byniaa
26 sierpnia 2016, 10:41Bardzo mi przykro że Twój syn Cie zasmuca :( Przesyłam Ci garść siły, aby mu pomóc i naprawić to co się zepsuło.
luckaaa
26 sierpnia 2016, 10:05Duze dzieci , duze klopoty ... Bedzie dobrze , wytrzymaj .
E-milka84
26 sierpnia 2016, 08:13gratuluje wagi - nie wazne czy ze stresu czy nie ale juz widzisz że mozna :D A dzieci no cóż, im wieksze tym wieksze problemy ... moja ma dopiero/aż 9lat i z roku na rok widze jak problemy rosną - az boje sie jak nastolatka będzie. trzymaj się Kochana :*