Na obiad miałam dziś spaghetti:) Miało być 350g, było czterysta, a i tak oczywiście zjadłabym dwa razy tyle. W aplikacji, po dodaniu tego przepysznego dania, okazało się że przekroczyłam limit białka i tłuszczu na dziś. A gdzie tu jeszcze podwieczorek i kolacja? i czym uzupełnić węglowodany, żeby nie dostarczyć już ni grama białka, ani tłuszczu?
Swoją drogą to dziwne, że ja kochająca słodkości, mam ich w diecie niedobór ;) I nie wiem jakim cudem wtryniam tyle białka.
Wracając do meritum... owoce, w części suszone, dobiły mi brakująca wartość. Trochę surowych śliwek, trochę suszonych i suszona żurawina, to menu na podwieczorek i kolacje.
Niby nie powinno się jeść owoców w drugiej połowie dnia, ale nie miałam wyjścia. Gdybym zjadła warzywa, dobiłabym białko pod sufit.
Aktywność dziś tylko domowa, bo pada deszcz i nie było porannego spaceru. Jedynie prasowanie i 200kcal spalone na domowych maszynach.
Zmieniłam sobie w ustawieniach aplikacji aktywność na niższą i dostałam oczywiście niższy limit kaloryczny. I dobrze, bo 1600kcal wydawało mi się za dużo.
Kolejną zabawą jest stworzenie takiej oto tabelki;)
przynajmniej wszystko mam pod kontrolą i w jednym miejscu.
Coraz przyjemniejsze/zabawniejsze się robi to odchudzanie ;) Choć waga od dwóch dni stoi.
annaewasedlak
6 sierpnia 2016, 17:55Fajne te twoje aplikacje i istotnie wszystko widać. Pozdrawiam
eszaa
7 sierpnia 2016, 07:07tabelka to mój pomysł,ale faktycznie aplikacja daje pełny obraz sytuacji
NaDukanie
6 sierpnia 2016, 08:13Hmm nie wiem jakie warzywa były w jadłospisie że odbiła byś to białko? I wbrew wszystkiemu węglowodany nie są takie złe. Choć powszechna opinia jest taka że kolacja bardziej białkowa niż węglowodanowa. Też mam po makaronie chęć na więcej dlatego jem ten bezglutenowy, nie podnosi tak cukru a co za tym idzie apetytu :) Wspaniałego dnia życzę :)
eszaa
6 sierpnia 2016, 08:29miała byc fasolka szparagowa,za bogata w białko, jak sie okazało. Co do kolacji białkowej to bym polemizowała.Organizm zamiast sie wyciszyc po zlozonych weglowodanach i odpoczywac noca, meczy sie zeby strawic białko i zaburza sen,więc... tu juz indywidualne upodobania niezaleznie od powszechnych opinii. Nie jadam makaronu z maki pszennej, tylko jak juz to z pszenicy durum,a ta ma nizszy IG
NaDukanie
6 sierpnia 2016, 08:38Teraz prawie każdy makaron jest z Pszenicy Durum i sztucznych jajek niestety tzn jajek w proszku ( 6 miesięcy pracy przy produkcji makaronu) Fasolka nie jest taka zła to w końcu warzywo ;)
eszaa
6 sierpnia 2016, 08:58nie bede dyskutowac ze spacjalista ;) ale z tego co wiem, do wyrobu makaronu z pszenicy durum nie uzywa sie jajek
NaDukanie
6 sierpnia 2016, 10:57Nie mówię że oba składniki na raz są w jednym ;) źle to ujęłam :(. Ważne że tobie smakuje. Jednak polecam makaron bezglutenowy :) spróbuj kiedyś, może nie będzie wywołaływal tej " ochoty na więcej " :)