Wczoraj spożyte 1800kcal, spalone 600
waga oczywiście bez zmian, 67,1kg
Trochę się bałam, że po zwiększeniu kaloryczności waga pójdzie w górę, ale stoi, czyli jest dobrze. Chociaż zanim ustaliła ten stały pułap chwile świrowała powyżej i serce mi na moment zamarło. Dziś nie mam w planach wychodzenia z domu, więc trzeba będzie pocisnąć domowo, żeby spalić przewidziany limit kalorii. Plus jest taki, że odpadają pokusy związane z zakupami. Nie ma dziś zakupów, nie będzie pokus ;) Żaden pączek się nie trafi dziś.
Postanowiłam sobie zrobić dzień na ziółkach, czyli zamiast wody, ziołowe herbatki. Może to przyspieszy metabolizm i pomoże moim przepełnionym jelitom.
Menu dziś:
śniadanie - pieczywo chrupkie, twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem
II śniadanie - oxy shake
obiad - kalafior pod serową kołderką. Nie wiem czy mi to tak pięknie wyjdzie jak brzmi, bo jeszcze tego dania nie robiłam.
podwieczorek - jogurt, płatki kukurydziane i owsiane
kolacja - ziemniaki z ziołowym twarożkiem. I tu mam do wyboru ziemniaki, albo makaron, więc będzie jedna z tych opcji. Zależy na co mnie do wieczora najdzie chętka :)
Od jutra nowa faza, z dostępem do owoców, mniam.Teraz to dopiero będzie pysznie:) I wraca do łask normalne pieczywo, znaczy pełnoziarniste.
aska1277
25 kwietnia 2016, 15:44az taki zły ten kalafiorek :)
eszaa
25 kwietnia 2016, 22:16takie byle co,ale ja w ogóle za warzywami nie przepadam,moze dlatego mi nie podpasował
Tygrysica.
25 kwietnia 2016, 09:58Ciekawa jestem tej diety :)
eszaa
25 kwietnia 2016, 22:15nie polecam, bo nie chudne, ale moze ja jestem trudny przypadek
debra
24 kwietnia 2016, 16:01Propunę kilka dni na WO w celu oczyszczenia organizmu a waga spadnie.
eszaa
24 kwietnia 2016, 17:59jestem na diecie OXY i chce przejsc cały program według zalecen, potem moze cos pokombinuje
annaewasedlak
24 kwietnia 2016, 14:25Mam to samo z zakupami - pokusy a może się przyda albo a może by zjedli. A potem to ja zjadam. Niestety.
eszaa
24 kwietnia 2016, 17:59ja raczej nie podjadam,ale ostatnio sobie jakos dziwnie pozwalałam, jak dawno juz nie
aska1277
24 kwietnia 2016, 13:36Kalafior pod serową kołederką? i jak smakował?
eszaa
24 kwietnia 2016, 17:58blee, nie zrobi więcej
NaDukanie
24 kwietnia 2016, 12:54Jest dobrze. Wszystko wrócić do normy i waga zacznie spadać. Cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości :) Miłej niedzieli
eszaa
24 kwietnia 2016, 17:58jestem anielsko cierpliwa:)