Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
małe grzeszne co nieco :)


Trzymałam się dzielnie dłuuugo. Ale dziś dałam sie skusić. To był impuls, bardzo silny. Może gdybym przeczekała, obyłoby sie bez grzechu. Niby nic, niby same zdrowe składniki, ale kaloryczne raczej.

Przepyszny krem czekoladowy jakby nutella. Zdjęcia nie mam, bo za szybko zniknęło to grzeszne coś:D

Przepis gdzieś jest na Vitalii, więc sie nim podparłam:

awokado - mniej niż pół sztuki, tyle miałam

jeden mały banan

dwie łyżeczki odtłuszczonego kakao

troszkę mleka 2% tłuszczu

5 suszonych śliwek, w oryginale były morele czy daktyle

zblendowałam i się rozpłynęłam w ochach i achach;)

W posmaku jakby lekko alkoholowe, pysznie czekoladowe, niebo w gębie.

No trudno, jutro też jest dzień... na odchudzanie.

  • debra

    debra

    13 grudnia 2015, 22:37

    Nie martw się na zapas.Dostarczyłaś idealnych składników organizmowi.Awokado jest bardzo zdrowe.Od czasu do czasu też robię krem z banana i awokado.Awokado winno być kilka razy w tyg.w menu każdej z nas.;))

  • roogirl

    roogirl

    13 grudnia 2015, 21:03

    Muszę zrobić, dzięki za przepis :)

    • roogirl

      roogirl

      13 grudnia 2015, 21:05

      Aaa i ja na pewno zrobię z daktylami :)

    • eszaa

      eszaa

      13 grudnia 2015, 21:17

      jak grzeszyć to tylko tym pysznym kremem, polecam :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.