Byłam dziś w Rossmannie i wzrok mój padł na półkę z "odchudzającymi" herbatkami. Nie, nie skusiłam się na żadną bo stwierdziłam, że ja to wszystko już znam i nawet mam.
Skład wielu specyfików jest ten sam, inna jest tylko nazwa.Te same składniki są w herbatce wspomagającej trawienie jak i w tej z dużym napisem, wspomaga odchudzanie. Na zdrowy rozum to jedno i to samo. Dodany jakiś kwiatek zabarwiający herbatkę, ewentualnie dodający vit. C, albo wkomponowana czerwona czy zielona herbata. Przecież i tak je pijemy.
Nie dajmy się nabrać zgrabnym hasełkom, czytajmy skład.
Tarjaa
14 grudnia 2015, 18:29ja takich nie pijam :) kocham moja herbatke biala z platkami rozy, pyszna i cudownie pachnie :))) pozdrawiam
roogirl
14 grudnia 2015, 15:18Ja zawsze czytam. Co do robienia wody z mózgu i tak nam robią i będą robić, we wszystkim.