Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
im więcej zjem , tym lepiej:)


Dziś jest dzień bez liczenia kalorii, bez ważenia i mierzenia produktów. Dziś jem do syta i im więcej zjem tym więcej schudnę :DTakie jest przynajmniej założenie, za efekty nie ręcze.

Bo dziś jest dzień białkowy, a jak wiadomo białko odchudza;)

śniadanie:

sałatka z jajek, szynki drobiowej i łososia z jogurtem nat. i pietruszką

drugie śniadanie - jogurt pitny 0% cukru, 0% tłuszczu. Byłam poza domem, więc było bez kombinacji.

obiad:

pierogi leniwe z cynamonem , dużo:D ( twaróg chudy, otręby, jajko)

 na podwieczorek będzie serniczek na zimno, też dużo :D ( jogurt nat. żelatyna, herbata owocowa, słodzik)

na kolację, powtórka ze śniadania.

Oczywiście woda w ilości regulaminowej:)

Dziś na wadze było pół kilo mniej i znów pojawiło się 72kg, które już mi jakiś czas temu mignęło. Stan na dziś 72,5kg i mam nadzieję, że na dobre pożegnałam 73kg.

Dziś nie będę niestety ćwiczyć, znaczy odpada bieżnia, ale tak mnie masażysta wytarmosił, że padam na pysk. A musiałam wrócić z zakupami do domu (pod górkę), zaliczyć spacer z psem i zaraz znów czeka mnie wyjście z psem do weterynarza. Ruch dziś mam w nadmiarze.

  • Kasia7111

    Kasia7111

    9 grudnia 2015, 17:46

    Ciekawa jestem efektów tego dnia!

    • eszaa

      eszaa

      9 grudnia 2015, 18:08

      tez jestem ciekawa:)

  • MARTYNKA1970

    MARTYNKA1970

    9 grudnia 2015, 16:57

    i tak trzymać:) Podrawiam

    • eszaa

      eszaa

      9 grudnia 2015, 18:08

      trzymam, nie puszczam ;)

  • debra

    debra

    9 grudnia 2015, 16:56

    Przypomina mi to dietę Dukana;(

    • eszaa

      eszaa

      9 grudnia 2015, 18:07

      bo to żywcem ściągnięte z diety Dukana, ale tylko jeden taki dzien raz na jaiś czas

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.