Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak bardziej zdrowotnie.


Noce upływają ostatnio dobrze, sny piękne,nie tłumaczę ich znaczenia, po co? Deszcz znów zatrzymał mnie przed spacerem. Byłam tylko po zakupy, zapisać się na kreatynine, załatwić drobne sprawy. Na obiad dziś ogórkową, kopytka w sosie grzybowym ( po bitkach), kapusta kiszona duszona I surówka z pekińskiej. Kupiłam krewetki , już obrane, jutro zrobię do makaronu. Po południu pojechaliśmy na szczepienie. To tyle, życie nie jest porywające atrakcjami, ale po powrocie marzyłam o herbacie i ciasteczkach. Parze Earl Lady liściasta, w czajniczku szklanym, ze szklanym pojemnikiem na herbatę. Kupiłam to 2 lata temu w sklepie Duka, w komplecie dwie szklane czarki. Do herbaty paczka ciasteczek Be-Be, udało mi się kupić partie mocno wypieczonych. Dziś zjadłam ostatnią, adwentowe ograniczenia czas zacząć. Zapach świecy Wood smoke tworzy przytulny klimat,nic tylko książka i duety Franka Sinatry.Kolezanka z byłej pracy przysyła mi co rusz jakieś nowinki polityczne. Ja już wymiotuję tytymi awanturami na pokaz,głupotą posłów pewnej jedynie słusznej partii. Odpowiadam zatem koleżance wysyłając SMS, ale mam dosyć. Już jestem w tym wieku I po tylu przewrotach politycznych, że poglądów nie zmienię. Nie zafascynuje się nagle sloganami o wartościach narodowych i wielkiej Polsce, bo to pachnie indoktrynacją. Wodzów mieliśmy dosyć, z każdej strony granicy. Pozwólmy żyć narodowi bez manipulacji i kłamstwa. Chociaż, akurat zbliżają się święta, gdzie kłamstwo, atak na wyznanie i strach przed nieznanym odegrały bardzo duża rolę. Polityka zawsze była podszyta czymś brzydko pachnącym . 

  • mada2307

    mada2307

    4 grudnia 2024, 20:28

    Dobrze, że jestem po posiłku, bo czytając Twoje menu zawsze chce mi się jeść. Lubię b6c na bieżąco, ale kłótnie polityków zrobiły się tak niesmaczne, że uciekam gdy mąż włącza tv.

    • Campanulla

      Campanulla

      5 grudnia 2024, 09:44

      Prawda? Nie do zniesienia.

  • sachel

    sachel

    4 grudnia 2024, 18:57

    U nas przestało padać późnym popołudniem, więc mój spacer był już w ciemnościach. Ja popijam Earl Greya. Też parzę w czajniczku, ale ceramicznym. Jakoś tak, to pierwsza jesień kiedy raczymy się herbatą😊

    • Campanulla

      Campanulla

      5 grudnia 2024, 09:45

      witaj w klubie herbaciarzy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.