Niedziela: 24 km rower + godzina TBC z instruktorką, która mego wycisk daje, a oprócz tego ma najlepszą muzę jaką można mieć na takich .. ciało same zasuwa, zasłuchany mózg się tańczy.
A ponieważ w moim klubie była jakaś awaria systemu i straszne kolejki na recepcji, przyjechałam wcześniej i miałam czas na coś tam=
1a. Unoszenie tułowia na ławce rzymskiej poziomej
1b. Spięcia brzucha na ławce skośnej. a i b jako seria łączona powtórzone 3 razy
No i godzina power pomp!!!
Poniedziałek: 20 km rower
Wtorek: 34 km rower + w południe spanie w saunie, bardzo pasujące do islandzkiej pogody,
Wieczorem w klubie:
1. RD 35kg x 15 powtórzeń w trzech seriach,
2. Rozpiętki na ławce skośnej: 15x 6kg w każdym ręku 3 serie ( bo wszystkie ławki do wyciskania zajęte),
3. Przyciąganie drążka dolnego poziomo siedząc 15x 25kg x 3 serie,
4.Uginanie podudzi w staniu 3 serie x 15 powtórzeń na każdą nogę,
5. Prostowanie nóg w siedzeniu 15x czegośtam - palce obciągniete,
6. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
I godzina interwałów
Nie mam kiedy pomalować paznokci przed "nazywamgowielkanocnymwyjazdem" nałożyć hybrydę na 20 sztuk to jest wyzwanie dla cierpliwości, ale bez tego wyjazd nie jest taki, jak być mógłby - jakie to żałosne - tak myśleć.