Wczorajsze tgtg za 11,99 bio schab już zjedzony. Kot zacierał łapki, smakowało. I zakupy za 63 zł to na dziś. Wiśnie muszą być, czuje się po nich mega. Dużo lepiej niż po mandarynkach niewiadomo czym pryskanych, przy obieraniu mam potem swędząca wysypkę. A wiśnie to jak lekarstwo, czuje to na sobie, każdy ma 150g i jest szczęśliwy. Ewentualnie truskawki lub jagody.
Tgtg Danonki💩 szajs, ale mąż i dziecko szczęśliwe.
zakupy 63 zł fitness drogie, ale córka nie ruszy jakichś grannoli zdrowszych. Rukola ostatnio mam szał, roślinne mleko teraz młoda tylko takie pije. Kiedyś nie chciała , a teraz nie chce krowiego. Kot zawsze wskakuje na stół gdy wykładam towar. Zawsze. I skubany wie które to jego karma.
Łącznie wydane 117 zł...a jest niedziela.