... dzwonili z potencjalnej pracy B i znów po bojach przemyśleniowych odmówiłam 🤦 Obym nie żałowała. Najbardziej nie lubię podejmować właśnie takich decyzji. No nic. Życie. Z pracami to nigdy do końca nie wiadomo, czy z deszczu pod rynnę.
Dzisiaj gotowałam kasze gryczaną, zrobiłam buraczki zasmażane i kotlety sojowe. Kupiłam sojowe, bo się przeżegnałam jak zobaczyłam cenę kurczaka w cerfie. A sojowe to 2,99. Kosz przecenowy jakiś ubogi w tym tygodniu, może wszystko schodzi na pniu?? W apce też nic nie widzę.
Młoda zjadła wszystko co ugotowałam dzisiaj. Może faktycznie wymyślam po przeczytaniu Waszych komentarzy. Ale pomysł z tym by wyszukała jakiś przepis i będziemy gotować, bardzo mi się spodobał. Dzięki 🙂
Dzisiaj mój kotik