I kupiłam znów paprykę, zrobię kolejne 15 słoików konserwowej.
kompot z czereśni
a tu zapasy z zeszłego roku pomidory, papryka, grzybki i jabłka
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (89)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 97539 |
Komentarzy: | 1092 |
Założony: | 7 października 2018 |
Ostatni wpis: | 2 lutego 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
I kupiłam znów paprykę, zrobię kolejne 15 słoików konserwowej.
kompot z czereśni
a tu zapasy z zeszłego roku pomidory, papryka, grzybki i jabłka
Jednak robienie leczo w słoiki to jest orka na ugorze.Wczoraj pół dnia zajęło mi blanszowanie i odbieranie 🍅 a dziś od rana do 17 walczyłam z ogarnianiem papryki i pakowanie wszystkiego w słoiki,uff. No ale teraz pocieszam się że miło będzie poczuć ten niepowtarzalny smak w zimowy dzień.
Ależ zrobiłam dziś mega zakupy, spodziewałam się sporej sumy a tu 131 zł za koszyk wypchany ponad miarę i jeszcze w kartonie musiałam pod koszem upchnąć 2 reklamówki z pomidorami. Ale narobię słoików z leczo na zimę, uwielbiam. Do tego kupiłam 3 reklamówki z pieczywem które nie zostały sprzedane w sobotę. Już spakowałam w próżniowe opakowania i buch do zamrażarki. Było tego 22 kajzerki i 5 bagietek czosnkowych. Teraz tylko będę wyciągać i robić zapiekanki. Do tego było jeszcze 30 jak,kurczak, kalafior. Jedyna wada to że będę przy garach stała pół dnia no ale coś za coś.
Jest beznadziejne, kręci się wokół gównonburzy a jak zada się pytanie o dietę lub pielęgnację to nie ma nawet jednej odpowiedzi, porażka.
Dzis zrobiłam na włosy maskę z jaj bo pomyślałam że to bardzo odżywcze i zapomniane na rzecz sztucznych chemicznych produktów. Będę ją stosować regularnie zobaczymy co z tego wyjdzie.
Edit:
Wlosy po masce z jaj wspaniałe, będę z pewnością robić takie maski z różnymi dodatkami. Muszę tylko doczytać jak często można je stosować żeby nie przesadzić bo wiadomo " co za dużo to nie zdrowo"
Udało się choć pod koniec już się nudziłam i ciągnęło mnie do żarcia.Zjadlam posiłek między 21 a 22 . Wstałam o 6 nie jestem głodna. Teraz piję sobie czarną kawkę.
W sumie tak dobrze idzie mi dziś IF że spróbuję pociągnąć do 24 godzin postu czyli jeszcze 4,5 godzinki.
Dzis wyszedł ☺️ OMAD niechcący, a kalorii mało bo wczoraj było 2000. 2 surowe jajka trafiły do gotującego rosołu, 3 wraz z migdałami, jabłkami i cynamonem do ciasta na placuszki, wyszły przepyszne. Jabłka są mojej roboty prażone na przyrumienionym maselku. Pychota 🥰.
Wczoraj wieczorem powiedziałam do męża że o 21 jest już ciemno i że nasza sąsiadka już nie będzie narzekać że jest zimno i leje deszcz.🖤💔 Zostały tylko wspomnienia.