Przez cały pobyt w Ustce to największe fale. Morze zachowywało się jak jezioro. Wczoraj nad morzem rozpościerała się gęsta mgła. Pięknie to wyglądało.
Zwiedziliśmy Ustkę, Rowy, Darłowo i Darłówek. Jutro powrót do domu na jeden dzień i wyjazd do Warszawy na tydzień. Jak dobrze mieć zaprzyjaźnionych sąsiadów którzy opiekują się domem i ogrodem przez czas naszej nieobecności. Waga na pewno w górę. Było wiele dobroci na talerzu, nie potrafiłam się nim oprzeć.