Po 2 tygodniach diety w 100% trzymanej, waga 81,00 tylko 1 kg mniej. Ogólnie czuję rozczarowanie. Wprowadziłam aktywność, więc utrata 1 kg to może być od aktywności. Ale mam zły humor od rana.😥
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (79)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 193933 |
Komentarzy: | 4237 |
Założony: | 20 marca 2017 |
Ostatni wpis: | 4 lutego 2025 |
kobieta, 64 lat, Włocławek
164 cm, 84.00 kg więcej o mnie
Po 2 tygodniach diety w 100% trzymanej, waga 81,00 tylko 1 kg mniej. Ogólnie czuję rozczarowanie. Wprowadziłam aktywność, więc utrata 1 kg to może być od aktywności. Ale mam zły humor od rana.😥
Witam w piękny słoneczny, ciepły, cudowny wiosenny dzień. Rano zrobiłam 5 km na kijkach przy okazji zakupy w Biedronce. Zahaczyłam o nasz rynek i nie było żadnych handlarzy z warzywami i owocami, mimo że dzień targowy. Warzywa i owoce brakujące kupione , kupiłam też rybę na obiad na dziś i jutro. Jutro minie 2 tygodnie od rozpoczęcia diety. Zobaczymy ile będzie na wadze. Chciałabym zobaczyć 7 z przodu ale to nierealne nie widzę spadku wagi, jedynie mam lepsze samopoczucie. Wczoraj zamówiłam 2 pary okularów jedne fotochromy. Kupiłam też 2 krótkie kurtki ze skóry ekologicznej jedną granatową drugą czarną. Dziś o 14 mam kosmetyczkę popracuje nad moimi stopami / masaż, piling oraz paznokcie będzie hybrydowe malowanko/. Dostałam od męża pozwolenie / a było ciężko go przekonać/ by podjąć kroki na dobudowanie 1 pokoju do domu. Przerobienie dużego tarasu z rekonstrukcją więźby dachowej. Decyzję podjęliśmy ze względu na galopującą inflację. Rozglądaliśmy się nad zakupem domu w pobliżu Gdańska gdzie mieszkają dzieciaki, ale jeżeli jest coś ciekawego to ceny jak z kosmosu. Ja mieszkając na kujawach w małej miejscowości może za swój dom z działką 1000 m budowa 15 lat temu otrzymała bym 50% wymaganej kwoty, a na stare lata w kredyty to ja się nie piszę. Rozbudowa pozwoli na swobodniejsze pobyty dzieciaków z okazji świąt i innych spotkań rodzinnych. Oby plany się zrealizowały. Może macie własne doświadczenie z rozbudową domu bym była wdzięczna za podpowiedzi i czy Wy byście też podjeli się tego przedsięwzięcia w wieku 60 lat. Metraż obecny domu z garażem to 120m. Idę teraz poczytać książkę bo niewarto wyjść na godzinkę do ogrodu popracować, zrobię to jutro od rana też ma być ciepło. Pojutrze spotkanie autorskie w bibliotece autorki książki którą czytam. Pozdrawiam i miłego dnia.
Mam dylemat czy zadzwonić do Pani co mi piecze ciasta na różne uroczystości. W sobotę odebrałam sernik z brzoskwiniami i bezą , jechaliśmy z wizytą do rodziny męża i niestety pierwszy raz ciasto wyszło nieudane. Sernik był niedopieczony rzadki zwazony. Nie mam pretensji może się nie udać ale czy zasygnalizować może to wina zmiany składników.
Piękna słoneczna ciepła pogoda, wiosna przyszła. Rano zaliczyłam 12 km na rowerku stacjonarnym i 2 km na kijkach. Był też fryzjer podcięłam włosy, bo muszę je myć prawie codziennie tak mi się przetłuszczają i przy okazji kosmetyczka depilacja brwi. umówiłam się na pidikir z masażem we wtorek. Zasadziłam w skrzynce cebule na szczypior , teraz zabieram się za gruntowne tygodniowe sprzątanie. Po południu odbiór wiązanki wiosennej na cmentarz i zakupy warzyw. Przed chwilą zjadłam drugie śniadanie: 2 liście sałaty, pomidor, 1/2 mozzareli , natka pietruszki skropione oliwą i ciut octu balsamicznego by nie było mdłe oraz wafel ryżowy. Posiłek nie był przyjemnością🤮. Jutro wyjazd jednodniowy do rodziny teściowej. Kończąc życzę Wam pięknej soboty i niedzieli.
Kochani jaka ja jestem niekonsekwentna, obiecałam sobie ważyć się tylko raz w tygodniu. Dziś od rana zrobiłam piling całego ciała, masaże wtarłam balsamy i czekając żeby ciało wchłonęło weszłam na wagę i co 0,5 kg do przodu. Trochę mi przykro bo pani dietetyczka nie odpowiada na sms i telefon, a chciałam zweryfikować ilość dzienną chleba. Nawet do porcji koktajlu jest kromka chleba. Masakra. Idę na prześwietlenie nóg o 10. Pozdrawiam.
Kochani jaka ja jestem niekonsekwentna, obiecałam sobie ważyć się tylko raz w tygodniu. Dziś od rana zrobiłam piling całego ciała, masaże wtarłam balsamy i czekając żeby ciało wchłonęło weszłam na wagę i co 0,5 kg do przodu. Trochę mi przykro bo pani dietetyczka nie odpowiada na sms i telefon, a chciałam zweryfikować ilość dzienną chleba. Nawet do porcji koktajlu jest kromka chleba. Masakra. Idę na prześwietlenie nóg o 10. Pozdrawiam.
Witam jest radość na twarzy przez 5 dni stosowania ściśle diety jest kilo mniej. Porcję jak pisałam bardzo duże a wagą leci. Trzymam się ściśle godzin posiłków oby tak dalej. W sobotę zrobiłam listę zakupów na tydzień , ale muszę dziś kupić mrożone owoce truskawki i borówki będą zdrowsze od tych świeżych i co rynek pęczek pietruszki do koktajli. Prace w ogrodzie były, ale musi być jakieś ale w niedzielę obudziłam się z zwrotami głowy minęły po 3 godzinach. W niedzielę chcąc wykorzystać piękna pogodę pograbiłam przez godzinę liście i zawroty się powtórzyły. Coś te moje zdrowie kiepskie. Może to wina oponiaka w mózgu ale ostatnie badanie wykazało że się zmniejszył. Kolejna konsultacje mam latem zobaczymy. Kończę pozdrawiam i dalej trzymam się rozpiski diety.
Witam piątek dla pracujących ostatni dzień pracy w systemie 5 dni pracy, będzie weekend z piękną pogodą warto zaplanować by jak najwięcej być na powietrzu. Mąż wraca z delegacji i będą prace ogrodowe od soboty do poniedziałku/ 1 dzień urlopu/. Oczywiście nie cały dzień ale 4 do 5 godzin na pewno. Dziś nie zdążyłam na autobus, który przyjechał 4 minuty wcześniej. Miałam zaplanowane prześwietlenie kolana i stopy wściekła dzwonię do pracowni że się spóźnię i okazuje się że wizytę mam 16 marca. Nie ma tego złego.... jak mówi przysłowie. Mając przy sobie kijki zrobiłam 5 km spaceru. Odpuściłam smarowanie maścią przeciwbólową i niestety nogi nie chciały dalej mnie ponieść bez bólu, dobre i 5 km. Po powrocie zrobiłam zielony koktajl na drugie śniadanie by nie jeść sałatki warzywnej z chlebem. Rano zjadłam zgodnie z zaleceniem dwie kromki chleba żytniego z sałatką z makreli 1/2, jajka na twardo i jogurtu dodałam trochę musztardy dla poprawienia ostrości i 1 ogórek kiszony. Ledwo zmieściłam w siebie. Na obiad gulasz z papryki, cukinii polędwiczki 120g. oraz kasza perłowa 50g. Podwieczorek 2 kromki chleba żytniego z masłem, sałatą, szynką, 2 rzodkiewki 1 pomidor mały i woda mineralna. Kolacja redukcja koktajl 200 ml mleka migdałowego, 1/2 tartego imbiru, 1/2 gruszki, 1 banan i szczypta cynamonu. Przedstawiłam Wam przykładowy jadłospis z 1 dnia. Jedzenia bardzo dużo, tyle nie jadłam na ogół. Startowałam z wagą 82,5 od wtorku, kontrola wagi w poniedziałek i zobaczymy. Oczywiście wdrożyłam też ruch i ćwiczenia. Kończę życząc Wam udanych pięknych wolnych dni.