Dzisiejszy dzień rozpoczęty wizytą u kosmetyczki. Zrobiłam pazurki.
Bardzo krotkie mam paznokcie, niestety po każdej hybrydzie chorują, łamią się i rozdwajają. Ostatnie malowanie było na święta BN. W międzyczasie były podane zabiegom przywracającym zdrowy wygląd z marnym skutkiem. Może teraz trochę podrosną. Wczoraj generalne sprzątanie u teściowej, mąż z chorą nogą nic nie był w stanie pomóc. W podziękowaniu dostałam storczyka
Prace w ogrodzie zawieszone, zbyt zimno. Może po niedzieli będzie lepiej. Zbuntowałam się i zawalczyłam bardziej o siebie. Powiedziałam że " garkuchnia " na okres maj - sierpień zostaje zawieszona. Czuję się trochę zmęczona. Waga powoli ale spada.