Hej. W sobotę zupełnie spontanicznie postanowiłam że będę robić post przerywany 8/16 i mi się udaje. Wczoraj zaczął się post o 17 a skończyłam dziś o 9:40 tym samym otwierając okno żywieniowe. Zamknęłam je o 16:30. Nie mam zdjęć ale zjadłam
9:40 dwa tosty pełnoziarniste masło pasztet drobiowy surówka z kapusty pekińskiej
13:00 kawa z mlekiem saszetka Antybaton i banan
16:30 barszcz czerwony z jajkiem i ziemniaki odsmażane na maśle. + 3 kostki czekolady mlecznej
25 min stepper.
14 tys kroków
2,5 l wody
Dzień zaliczam do udanych mimo tej czekolady....
Dziś dzieciaki w końcu poszły do przedszkola i mogłam coś porobić. Zrobiłam z mężem nowa rabatę na kwiatki przed domem 😍 nie mogę się doczekać aż będzie tam kolorowo. Póki co żonkile wyszły po zimie ale jeszcze nie kwitną. Na jesieni do kupie cebul żonkili tulipanów może krokusy i będzie pięknie :)
Spokojnego wieczoru :)