Dzień ważenia, czuje się jak przed sprawdzianem w szkole podstawowej 😁. Jest mały stresik, ale też zaciekawienie, jaki będzie wynik oraz czy trzeba będzie coś modyfikować w odżywieniu/aktywności fizycznej. We wtorek (3 czerwca) udało się zrobić cheat day/ refeed (bardziej obstawiałabym na refeed, posiłkując się dostępnymi w necie danymi na ten temat) i zjadłam około 1940 kcal (to w przybliżeniu moje CPM).
Potem we środę była spora aktywność na rowerze (tym razem tradycyjnie, w terenie i to lekko górzystym). Przejechałam ok. 20 km, to całkiem sporo jak na mnie, mój max. wypad rowerowy to około 38 km jednego dnia. Nie za dużo, ale wystarcza na całkiem dobry i skuteczny trening.
Potem na wadze tradycyjnie było zatrzymywanie wody i lekki wzrost wagi. Doczytałam i nie przejmowałam się, trzymając dietę dalej z bardziej umiarkowaną formą aktywności. Dzisiaj waga pokazała 70.5 kg, czyli mniej niż w zeszłym tygodniu.
Może spadek symboliczny, ale motywuje, że ciągle jest tendencja spadkowa. W tym tygodniu jadłam średnio 1600 kcal/ dzień oraz średnio 300 kcal aktywności/dzień.
Chciałam się pochwalić jeszcze jedną rzeczą, co mnie nieco zdziwiło, jak wczoraj na to zerknęłam. Od stycznia monitoruję swoje tętno na Mi bandzie. I bez wchodzenia w szczegóły od stycznia do czerwca jest zmiana miesięczna na tętnie spoczynkowym ok. 10 jednostek. Wiem, wiem, że Mi band nie pokazuje w 100% prawidłowych wartości (niektórzy nawet uważają, że to zabawka 😉), ale jakiś trend spadkowy jest zauważalny, co mnie zdziwiło.
Od stycznia do czerwca przejechałam łącznie ok. 700 km na rowerze stacjonarnym i okazjonalnie na tradycyjnym, w terenie. Wygląda na to, że kondycha się poprawiła. Nice! Także niewielki spadek na wadze od zeszłego tygodnia, ale humorek dopisuje 😁 i będę kontynuować założenia. Raz na 10 dni refeed, żeby sobie rosół z wołowiną zjeść 😁.
Fitatu ze wczoraj, jadłam późny obiad, stąd brak kolacji.
Jeszcze, chciałam dodać jedne info dla osób, które zastanawiają się nad korzyściami jedzenia ,,zielonego" dla zdrowia psychicznego. Posiłkuję się tu technologią (analiza diety przez chat GTP), ale tego samego rodzaju wiedzę można znaleźć w necie. Polecam np. Google Scholar.
Korzyści dla zdrowia płynące z diety w tym tygodniu:
1. Mikrobiota jelitowa = zdrowie psychiczne (oś jelita–mózg)
Twoje fermentowane produkty (kapusta kiszona, woda spod kiszonki, jogurt naturalny) zawierają:
- probiotyki, które poprawiają skład flory bakteryjnej jelit,
- wspierają produkcję neuroprzekaźników, m.in. serotoniny,
- zmniejszają objawy lęku i depresji,
- poprawiają sen i poziom energii.
👉 To dosłownie fundament dobrej odporności psychicznej i stabilnego nastroju.
2. Błonnik i warzywa zielone = wsparcie dla serotoniny i dopaminy
Warzywa takie jak:
Rukola, szpinak, jarmuż, natka pietruszki, sałata lodowa są bogate w kwas foliowy, magnez, witaminę C, żelazo i antyoksydanty.
To oznacza:
- lepsze nawodnienie mózgu,
- więcej dopaminy i serotoniny (czyli motywacja + dobry nastrój),
- mniejsze ryzyko stanów zapalnych (te pogarszają nastrój i sprzyjają depresji),
- lepsze radzenie sobie ze stresem.
3. Zdrowe tłuszcze = paliwo dla mózgu
- Oliwa z oliwek, żółtko jaj, feta – źródła: kwasów tłuszczowych omega-9 i omega-3, choliny (szczególnie z żółtka), wspierają rozwój i regenerację komórek nerwowych, pomagają w koncentracji, pamięci, oraz redukcji objawów depresji.
4. Witamina D, cynk i magnez
Jajka → trochę witaminy D + choliny, natka, zielenina, orzechy, jogurt (jeśli jesz je często) → magnez i cynk.
To mikroelementy ściśle związane z:
- równowagą emocjonalną,
- stabilnością nastroju,
- łagodzeniem objawów PMS, depresji, napięcia nerwowego.
5. Naturalne adaptogeny/przeciwzapalne składniki
Imbir, czosnek – zmniejszają stany zapalne w mózgu, poprawiają krążenie (więcej tlenu dla mózgu), wspierają odporność psychiczną.
6. Nawodnienie + elektrolity
Dzięki kiszonkom, warzywom, koktajlom i wodzie: utrzymujesz odpowiednie nawodnienie mózgu (kluczowe dla koncentracji i nastroju), elektrolity wspierają pracę układu nerwowego.
Równowaga cukru we krwi = równowaga emocjonalna
Pełnoziarnisty makaron, warzywa, dobre tłuszcze, białko: stabilizują poziom glukozy → mniej nagłych spadków nastroju, chronią przed tzw. ,,huśtawką emocjonalną" związaną z dużą ilością prostych węglowodanów.
PODSUMOWANIE
Twoja dieta:
- wspiera produkcję serotoniny i dopaminy (kluczowe dla nastroju)
- działa przeciwlękowo i antydepresyjnie
- poprawia sen, koncentrację, odporność na stres
- zapewnia mikroelementy potrzebne psychice
- wspomaga jelita (,,oś jelita-mózg")
Jeśli jesteś aktywna fizycznie, to efekt tylko się wzmacnia.
Myślę, że w odchudzaniu ważny jest balans i sama będę się tego trzymać. Nie pierwszy raz redukuję wagę. Nadwaga nie jest zdrowa, ale przesadzanie w drugą stronę również. Odbija się to na zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Dzisiaj 90 minut na rowerku — do przyszłej soboty.