schudłam :)
Schudłam, schudłam :) Waga pokazała dziś rano 63,9 kg. Tak a propos to powoli odgruzowuję mieszkanie i z wagą będę teraz witała sie juz codziennie :)
Moje dzisiejsze menu: (w ogole nie podobne do diety amerykańskiej)
- rano jablko
- pozniej jajko
- po poludniu ryz z leczo (zawekowane pozostalosci po zeszlorocznej jesieni) - maly talerzyk ...wlasciwie to leczo bylo dla synka, ale skoro bronil sie przed jego zjedzeniem poprzez pokazywanie odruchow wymiotnych, to zjadlam za niego ;)
Dzis nie cwiczylam wcale a wcale. Nie cwiczylam wlasciwie od soboty (w sobote zaczelismy remont). Nie ma na to ani czasu, ani sily. Wstaje rano, zakladam robocze ubranie i jazdaaaaa ... sprzatam po remoncie, ustawiam meble, szoruje podlogi na kolanach (podobno to niezle cwiczenie, tylko nie pamietam na co hehehe). Dzis nawet poczulam sie jak kobieta, porzadnie sie wykapalam, rozpuscilam wlosy i siedze sobie przy laptopie z lampka wina. W ciagu dnia natomiast czuje sie jak jakis Heniosław z budowy ;)
Chcialam jeszcze cos napisac, ale mi klapy opadaja i szoruje spac. Do jutra!!!
u mnie remont :)
Przez ten remont zapomnialam sie w poniedzialek zmierzyc i zwazyc... no ladnie. Dzis ledwo znalazlam centymetr, wage i laptopa :) Ale trzymam sie.
hej
W domu remont. Biore aktywny w nim udzial :) Wczoraj (piatek) waga pokazała 65,3 kg, a dzis (sobota) - 65 kg. Do poniedzialku musi byc ponizej 65 :) Ide spac, bo padam z nog od machania walkiem....
A masz :)
Leje sie ze mnie, leje!!!!!!!!!!
Jestem po zumbie 20 min, to: http://www.youtube.com/watch?v=Vnja769e2as
i to: http://www.youtube.com/watch?v=cO7Y9irBRGg
Chyba moja kondycja jest zerowa, bo po tak krotkim treningu padam po prostu na ryj ...trę nochem o glebe...
A masz, za te imieniny, a masz ;)
Szybka kapiel i palulu.
Jeśli znacie jakies fajne zumby to dawajcie linki, bede wdzieczna :)
hmm
Po wczorajszych imieninach 0,5 kg na plus :( Chcialam to przecierpiec w
samotnosci, ale jak te samotnosc soboe stworzylam, to nagle w takiej
pustce zachcialo mi sie strasznie palic (kilka miesiecy temu rzucilam).
Musialam zorganizowac sobie czas. Od rana wiec sprzatam...a i zaliczylam
spacer polgodzinny.
Tak a propos, jak jestem na diecie, to
ciagle mysle o paleniu...pewnie dlatego, ze nie moge "tego" niczym
przegryzc :) Ale dam rade ...
dotrzymałam słowa :)
Wlasnie jestem po cwiczeniach. Bylo to:
http://www.youtube.com/watch?v=8wZrtwImmeU
a pozniej to:
http://www.youtube.com/watch?v=cO7Y9irBRGg
Bardziej lubie ten drugi link, bo ma wg mnie skoczniejsza muze :)
No ale do rzeczy. Zjadlam dzis:
- kawa, serek topiony
- jajko na twardo
- i szukam jablka, szukam... NIE MA!!! Pan maz zabral je do pracy, fuck! No to zjadlam kolejny zaplanowany posilek: galaretke z indyka (taka gotowa ze sklepu za 3 zl).
- imieniny u tatowego: obiadek (na szczescie nieduzy-udko, mloda kapustka i katofele tesh :( ), poprawilam kawalkiem tortu, pozniej pomyslalam, ze juz nie ma co dzis poscic i zezarlam rogalika i 3 cukierki, aha jeszcze filizanka kawy 3in1, szklaneczka coli. Wstyd mi to pisac, ale nie bede nikogo oklamywac, a zwlaszcza siebie!!!!!
Zobaczymy tylko, co rano waga pokaze. Mam nadzieje taka malutenka, ze nie przytyje. A najlepsze jest to, ze wlasnie w tym momencie zaczal mi sie okres. Tak na marginesie...jak mam okres to potrafie przytyc ok 3 kg tak sobie, z powietrza.
Ale jestem z siebie dumna, bo padam na twarz i wiem, ze zumba zaliczona...swoja droga bardzo ja lubie :)
Ide juz spac. Pozdro dla tych, ktorzy tu zagladaja i dzieki za wsparcie :)
wczoraj poległam i nie ćwiczyłam
Wszystko jest dobre, aby miec wymowke przed cwiczeniami, ale... musze sie przyznac SZCZERZE...caly dzien byl wedlug diety tzn. rano serek topiony, pozniej jajko+jablko, a na podwieczorek serek bieluch. Gdy jednak przyszlo do wieczornego wina, to troche je przedawkowalam :) i zamiast kieliszka wina, byly trzy!!! Tak mnie scielo z nog (chyba dlatego, ze malo jadlam), ze poszlam grzecznie do lozeczka pod kolderke i tyle bylo cwiczen :)
Teraz juz wiem - wino po cwiczeniach :)
A dzis juz wiem, ze wykrocze z jadlospisem poza diete, bo... (kazda wymowka jest dobra, ale musze) mam imieniny mojego szanownego fathera. Juz nawet wiem co zjem (udko z kurczaka, mloda kapustke bez ziemniakow, no i torta musze liznac, bo się obraza). Ale za to cwiczenia dzis obowiazkowe, niewazne o ktorej wrocimy :)
no no :)
Moja waga początkowa to właściwie 68,4 kg. Chociaż myślałam, że jest 68 i taka wpisałam w suwaczkach. No, ale to stare dzieje, bo dziś już jest 66,3 :))))))))))
Wczoraj było 21 minut zumby (dłużej nie dałam rady), o to dokładnie:
http://www.youtube.com/watch?v=8wZrtwImmeU
http://www.slubice.tv/30,1646-zumba_w_hts_odc.2.html
i stretch na ciało do spania :)
a dziś rano pochłonęłam serek topiony i teraz szamię jajko z jabłkiem (naraz, bo taka żem głodna) :)
jestem wstrząśnięta!
Dobrze, że się dokładnie zmierzyłam i zważyłam. Ale wstyd. Kiedyś miałam w udzie prawie 10 cm mniej. Jak można się tak zaniedbać? A no można. Jam jest tego przykładem :( Niechlubnym...
założenia
DIETA AMERYKAŃSKA
g. 10.00 - czarna kawa, pół serka topionego
g. 12.00 - jajko na twardo
g. 14.00 - jabłko
g. 16.00 - 200g gotowanego chudego mięsa, można dodać trochę warzyw
g. 18.00 - 150g chudego białego sera
g. 20.00 - lampka czerwonego wina
MOJA WERSJA DIETY AMERYKAŃSKIEJ
g. 10.00 - czarna kawa, trójkącik serka topionego
g. 12.00 - jajko na twardo
g. 14.00 - jabłko
g. 16.00 - 200g gotowanej/pieczonej chudej ryby LUB serek Bieluch
g. 20.00 - lampka czerwonego wina
Godziny diety ruchome.
DODATKI DO DIETY (CODZIENNE):
stretching + 30 min. trening (zumba)
2-3 litry wody
stretch na ciało - modelowanie sylwetki