Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 40 lat, Oslo

182 cm, 92.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 lipca 2024 , Komentarze (1)

Nowa vitalia? Nie wiem czy pasuje mi ten uklad. Moze to kwestia przyzwyczajenia.

Lipiec za pasem, wiec w koncu czas na letnie salatki! Chce fasolke, chce bob! Chce grecja salatke, i warzywne szaszlyki! Mam nadzieje ze w srode uda mi sie uzupelnic lodowke. Planuje tez mala wycieczke lodka, ale nie wiem czy pogoda dopisze wiec to sie okaze pojutrze rano.

Dzis odpoczywam od cwiczen. Do pracy na popoludnie wiec lezenie i olimpiada na YT. Nie mamy Eurosportu wiec highlights musza wystarczyc.

Ogladam na YT program o otylosci, wpierw w chinach, teraz w UK. Od razu czuje przyplyw motywacji!! Jutro przed robota silka - chocby sie chcialo, to sie zmusze. Moze dzis uda mi sie zamknac bude przed polnoca!

Z ciekawostek - podsumowanie tygodnia na apce daje mi przechodzone 87km! Moze w tym tygodniu uda mi sie podbic ten wynik!

28 lipca 2024 , Skomentuj

Tyle dzis wycisnelam na biezni. Najlepiej bieglo mi sie w okolicach 9.5-10.5km/h. Zlapalam Dobry rytm. Aczkolwiek zalozenie bylo biegac 45sek sprinty przez 20min. Dotrwalam do 18.30 i kaput. Moze nastepnym razem uda mi sie wyciagnac 14. Dzis juz po jezdzie pod gorke na orbim - cross country - przez 20min, nie mialam sily na wiecej. Wyszlam mokra i zadowolona. Sauna nie dzialala. Coz, nie mozna miec wszystkiego;)

V zrobil obiad a ja zabralam sie za sprzatanie lazienki - Jak ja nie lubie tego robic. No ale trzeba. Teraz juz on w pracy a ja szybko odkurze, pranko wstawie i odpalam disneya. Taki jest plan na dzis!

Kwiatki pomyte, podlane. 

Tak mysle ze lipiec bedzie pierwszym miescem od marca kiedy w koncu pracowalam ponizej 160h! Nagle jest czas na polezenie, gotowanie, Silke! No czary Mary!!

27 lipca 2024 , Skomentuj

Nie wiem gdzie odeszlo Lato, ale juz mogloby wrocic i to szybko! Wczoraj przemoklam w drodze do domu. Majadlc parasol. Znowu.

Byl plan by ogarnac chate, bo urwalam sie szybciej z uwagi na niepogode, ale dopadly mnie zakwasy jak tylko sie polozylam, i nie dalam juz Rady zrobic NIC poza spryskaniem prysznica. Zadnego schylania. O nie.

Dzis w robocie od rana, do pewnie zamkniecia Bo niby jest komu robic ale nie ma... Zobaczymy Jak to wyjdzie w praniu. Zaraz koniec lipca. Licze na lepsza pogoda W sierpniu, bo tak to idzie sie pochlastac..

26 lipca 2024 , Komentarze (2)


We wtorek kupilam bilety do götheborga, urwalam sie z pracy troche szybciej i voila! Wieczorem juz jedlismy kolacje w szwecji!

Hotel byl piekny - w rozwijajcej sie czesci miasta, gdzie mozna bylo doplynac prime lub naookolo busem. Spalam Jak ksiezniczka - chce to lozko!! Sprawdzilam w necie, ceny od 40 000 krn. Wiec nie ma bata, nie kupie. Ale spalam Jak zaczarowana!!

Pogoda dopisala wiec szlajalismy sie po starym miescie, gdzie turystow masa. Bylo bardzo fajnie! Odskocznia od codziennosci.

* * *

Z silownia na nowo sie zaprzyjazniam - W tym tyg bylam 2 razy i zaraz ide. W zeszlym tyg 3x. Czekam na efekty!! Staram sie nie podjadac, pije litry wody z sokiem z cytryny dla jakiegokolwiek smaku.....a czas leci. Niecale 4 tyg i Grecja. Zobaczymy Ile da sie zrobic ;)



21 lipca 2024 , Komentarze (1)

Dzien wolny - okazja zeby sie wyspac dla normalnego czlowieka. Moj organizm po 6h snu ,gdzie ostatnie 2h przewracalam sie z boku na Bok - zdecydowal ze dosc. Czas wstawac. Nie wiem czy to glod czy ekscytacja sloneczna pogoda, ale nie pospalam.

Wczoraj jedna z fajniejszych dziewczyn z ktorymi pracuje, miala ostatnia zmiane przed urlopem - jesli po nim zdecyduje sie wrocic. Przykro mi troche.W koncu bylo  w miare poogarniane, a teraz znowu bedzie rozpie*dol.

Wczoraj nalatalam sie jak dzika swinia. Nie dosc ze goraco Jak w piekarniku, to od rana ruch. Ledwo ktos wyszedl, zaraz na jego miejsce nastepni przychodzili.. i gdyby bylo nas chociaz 5 a nie 4... A tak nie dosc ze musze robic swoje, plus na extra, dogladac reszty to jeszcze im ciagle pomagac. Wychodzac po 1, naprawde cieszylam sie na dzien wolny.

Dzis w planach silownia - za 5min otwieraja a nie bede pod drzwiami stac.., potem pranko, i moze jakos film?

W koncu musze sie zabrac za wypelnianie papierow na residents permitt, ostatni kroki w drodze po paszport..

20 lipca 2024 , Komentarze (1)

Wiele sie dzieje ostatnio i jakos musze sobie to w glowie poukladac. Mam przeczucie ze zycie wywroci sie do gory nogami.

Na wadze spadek zauwazalny. W koncu. Yay!Tymbardziej ze mam @, i slowo dyskomfort nie oddaje tego jak sie czuje.  Pasek przesune Jak do niego znowu dobije. Oby w najblizszej przyszlosci.

Tymczasem razowy chleb z maslem orzechowym z bananem na gorze - na dobry poczatek dlugiego dnia w pracy. Ostatnia 12h zmiana i wolne. Nie zebym odliczala ale dzis zapowiadane 27st w cieniu nie pomaga.. bedzie w pracy Jak na patelni i masa ludzi zmeczonych upalem co nie wiedza co chca... Cierpliwosci na dzis sobie zycze!

18 lipca 2024 , Komentarze (1)

Wczoraj z racji wolnego, nie chcialo mi sie stac nad garami wiec zrobilam plater na kolacje. Mial byc film ale skonczylo sie na ogladaniu na YT skrotow przygotowan do OL z Rzymu. 

Plater wyszedl znakomicie - zapiekany camembert,  bagietka czosnkowa, odpiekane filo ze szpinakiem i baklazan faszerowany orzechami wloskimi, szpinakiem i philapelphia. Oliwki marynowane W czosnku. I dzem borowkowy. Pojadlo sie, oj pojadlo. Musze kupic drewniana, okragla,  wieksza deske, zeby podanie jakos ladnie wygladalo. Ale nie mam auta a wyprawa do ikeii Bez darmobusa przyprawia mnie o ciarki Bo juz raz sie tam zgubilam po drodze zima...

**

Dzis aktywnie. Silka z rana zaliczona, potem spacer nad zatoke i do kwiaciarni pod nowe kwiaty - zawsze biore jak jest cos na promce, bo albo przelewam albo przesuszam;)) do rodziny dolaczyla nowa difenbachia i alokazja. Oby przezyly.

Czas polezec po obiedzie..

17 lipca 2024 , Komentarze (3)

Do urlopu 5 tyg. Zaczelam czuc mala presje ze bede wygladac jak foka na brzegu basenu. Nie pomogl tez fakt ze chcac kupic nowe jeansy uslyszalam ze nie maja mojego rozmiaru, tylko mniejsze. Taa.. Wyszlam z ochota by komus przywalic. Choc nawet jakbym schudla do jutra 5kg to spodnie skoncza mi sie w lydkach ... - i ktos mi ostatnio powiedzial ze fajnie byc wysokim. Jasne, chyba dla kurdupla.

Tak czy siak, silownia pyknieta dzis z rana, dieta jako tako idzie, wypijam litry wody i czekam az cos ruszy w dol. Zaczelam dluzej spac. Czuje przemeczenie, zniechecenie. Jakby juz jesien nadchodzila.. moze weekend w paryzu pomoze? V nie wezme, bo mam dosc placenia za 2, wiec moze jakas kumpela sie zdecyduje. Wrzesien na wiezy Eiffla, czemu nie? Jak nie pojade Sama, zakladajac ze dostane mini urlop;)

16 lipca 2024 , Komentarze (4)

Weekend spedzilam w UK. Sporo lazilam. Spotkalam sie z kumpelami, obejrzalam musical Mrs Doubtfire. Bylo super. 2 dni w Lonydnie I dwa na angielskiej wsi w Oxfordshire to bylo to czego potrzebowalam. Piekne widoki, spokoj, pyszne jedzenie I ploteczki.

Teraz znowu praca i monotonia zycia codziennego. Pogoda dalej do niczego. Budze sie juz zmeczona a co dopiero cos porobic poza praca;)

7 lipca 2024 , Komentarze (1)

Bylo cudnie goraco w czerwcu, chodzilam do pracy w sandalach.. mamy lipiec  ... I pogoda wrzesniowa. Z deszczu pod rynne - jest paskudnie. Pada z przerwami, wieje. Nic tylko zaszyc sie w domu!

Wczoraj udalo mi sie szybciej wyjsc, az dziennie sie czulam bedac W domu przed 23. Cuda wianki!

Dzis obudzilam sie z energia iscie wulkaniczna! Silka zaliczona - nie dosc ze sesja z kettlem wg agaty zajac to potem jeszcze bieznia.. ale czulam zar!! Cialo pamietalo jak to jest biec 11.5 km/h a przeciez nie pamietam nawet kiedy ostatni raz wskoczylam na bieznie.

Dowloklam sie do domu, a V dopiero wstal. Cieple buleczki na sniadanie!

Aktywna niedziela to tez spacer do biblioteki, Bo W koncu mialam czas skonczyc ksiazke Sarah Jio. Wiec zamowilam nastepna a ta oddalam.. fajna sprawa ze wypozyczanie jest za darmo I maja tam nowosci;)

Okna pomyte, chalupa ogarnieta. Kolacja przygotowana. Jeszcze tylko roti dla V, niech ma radoche Jak wroci z pracy .

W koncu czas na relax!!! Po 11 dniach... Wspaniale uczucie!


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.