Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1122357
Komentarzy: 37533
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 5 lutego 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 66.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 września 2015 , Komentarze (9)

Tu obiad wczorajszy makaron z mielonym i warzywami i serem 

tost na sniadanie 

Tu obiad na mieście w chińskiej, ta porcję podzieliłam na dwie większą połowę zjadła moja córka a resztę ja 

obiad dzisiejszy 

tutaj tez obiadek ziemniaczki z serem i jajkiem i surówka moja własnoręcznie zrobiona :)

 śniadanko, łosoś z musztardą

 tu naleśniki babanowe 

4 września 2015 , Komentarze (15)

Dobry wieczór .... chociaż dla kogo dobry ten dobry...Owszem dzisiejszy dzionek zapowiadał się dobrze, Ci co widzieli poranny wpis wiedzą o co chodzi..... jednak później to  już tylko lawina poszła..... auto zaniemogło ( chyba rozrusznik ) trzeba było holować, za oknem lało..........rozmawiałam z kumplem i jutro może przyjedzie znajomy i weźmie na hol samochód i do warsztatu ;( ciekawe co jest nie tak i ile zaśpiewają. Moja 2 połówka w Belgii i nijak pomoże a auto musi być....a nawet jak jutro zjedzie w nocy to nic nie zdziała. pechozol jednym słowem.

No cóż i tak czasami bywa. gdyby nie Mama to bym się załamała, Ona mnie jakoś na duchu podniosła, bo ojciec jak zwykle swoje racje, że żeby jeździć to trzeba się znać na samochodach ... i takie tam, właśnie przez kłótnie z Nim, wyprowadziłam się do swojej połówki :(....Ale nie o tym będę pisała....

Już od 5ciu dni nie jem słodkiego, czipsów i nie piję gazowanego. Uważam to za sukces..... chociaż po dzisiejszej  akcji z samochodem miałam ochotę rzucić się na słodkie i takie tam ...............

 No nic czas poczytać co u Was..........

DOBREJ NOCKI

Ps. a u mnie znowu lejeeeeeeeeeeeeeeee

4 września 2015 , Komentarze (18)

Kapselek z Tymbarka :) prawda ze poprawil humor...to dla tych co czuja sie niekochane i brzydkie...

Kanapeczka...

MILEGO DNIA

3 września 2015 , Komentarze (6)

Na obiad byly boczniaki

Kolacja pasztet z cukini i marchewki,pomidorki,ogorek i jajko na twardo

Sniadanie mizernie kanapka

2 września 2015 , Komentarze (13)

pasztet z cukini i marchewki,cos wspanialego polecam :)

2 września 2015 , Komentarze (7)

Kanapeczka na sniadanko

Obiadek ziemniaczki i mizeria

Kolacyjka pasztet z cukini i marchewki,pomidorki i ogorek. Pasztet zrobilam samodzielnie :)

1 września 2015 , Komentarze (8)

Dobry  wieczór... podsumowanie dzionka szybkie, otóż nie uległam dziś ani słodyczom ani czipsom ani niczemu co gazowane :) a jesli chodzi o ćwiczenia to dziś takie mocne  15 min bo upał i duchota straszna .... wody wypiło się 2 literki :) 

Ogłaszam wszem i wobec,że dzisiejszy dzień uważam za udany :) ale nie dlatego ,że dziś 1 września i rozpoczęcie roku :) 

DOBREJ NOCKI WSZYSTKIM(noc)

1 września 2015 , Komentarze (4)

Tu mamy kawalek kotlecika w platkach owsianych :) super,pozniej kolacja sucharki z serem,pomidorki,obiad to ryz,a sniadanie bylo u mamy i kanapki z szynka konserwowa

31 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Sniadanko platki a deser owoce . Podsumowujac dzien,cwiczylam 30 min,slodkiego,czipsow i gazowanego nie bylo....jestem dumna... wody wypite 1,5 litra..

Tu widoczny obiadek kasza kuskus i mielone z warzywami.

31 sierpnia 2015 , Komentarze (11)

Dzień dobry a może powinnam powitać Was dzień upalny?! Pogoda za oknem na ostatni dzień wakacji bajka (slonce). Tak i oto minęły dwa miesiące i zaraz czas wracać do rzeczywistości....

No ale nie o tym chciałam pisać,bo na to przyjdzie pora....na podsumowani wakacyjne ....

No to najwyższy czas wziąć się w garść i opracować jakąś strategię... No więc postanowiłam...

- ograniczyć słodycze ( bo jeszcze zdarza mi się pokątne objadanie)

- ograniczyć czipsy( już dawno nie jadłam ale złe licho nie śpi )

- ograniczyć gazowane ( tzn ostatnimi czasy popijałam fante i czasami energetyka ale mam nadzieję, że z tym koniec, bo zasmakowałam w wodzie mineralnej )

- dziennie wypijać 1,5 litra wody ( są takie dni,że udaje mi się to bez problemu ale są takie ,że z trudem wypijam szklankę )

- wprowadzić ćwiczenia,będę się starała pół godziny dziennie, ale ucieszy mnie sam fakt ,że zmobilizuję się do jakichkolwiek ćwiczeń... 

Nie wiem na ile uda mi się tego dokonać i wiadomo nie wszystko naraz... małymi krokami ale do przodu....Może dla niektórych to nic trudnego odstawić to czy tamto ale dla mnie to nie takie łatwe, tym bardziej gdy nadchodzi stres.....

Tak tak czas zmienić swoje podejście, moją motywacją niech będzie fakt ,że w maju Moje dziecko ma przyjęcie i fajnie by było ładnie wyglądać...a i jeszcze jedno chciałabym chudnąć chociaż 1 kg miesięcznie, wiem mało ale ważne żeby było skutecznie ....

Życzcie mi powodzenia w działaniu....

MIŁEGO DNIA   :D(slonce)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.