15 stycznia 2012, 01:31
Oj, cos mi się zupełnie pomieszało i co zrobiłam?...
Zdradziłam swojego męża!!!!!!
Aby było bardziej śmiesznie- z jego naj...przyjacielem!!!
Wysłucham obelg - należy mi się.
Żyjemy ze sobą kilka lat, mamy dziecko. Dramat życiowy na forum!!!
On z przekonaniem : " To koniec"
Zdradziłam i wyznałam mu co zrobiłam.
Jak wyjść z sytuacji i nie być pożartm przez głupotę?...
Temat : Do inteligętniejszech i empatia.
- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Lubań
- Liczba postów: 4
15 stycznia 2012, 11:07
Kiedyś zostałam zdradzona i wiem co to za uczucie.Starał się odzyskać moje zaufanie ale nie wyszło.Ogólnie to wole nie komentować tego i jego pseudo przyjaciela.
- Dołączył: 2011-01-10
- Miasto: Tam Gdzie Ty
- Liczba postów: 2092
15 stycznia 2012, 11:19
Nie popieram zdrady ale potepiac tez nie bede-Nie mi to oceniac!!! Jednak dodam od siebie,ze zycie ze swiadomoscia zdrady jest ciezkie i trudne.Znam kilka przypadkow,jednym sie udalo to przetrwac,inny rozeszli sie od razu,a jeszcze inny walczyli o swoj "rozbity" zwiazek.Moja przyjaciolka zostala zdradzona przez meza,on ukrywal to i to dobre kilka miesiecy w koncu sumienie mu nie pozwolilo dalej oszukiwac i klamac i przyznal sie,ona mu wybaczyla ale nie zapomniala i po 4 latach zwiazek sie rozpadl bo niestety nie bylo juz jak dawnej,choc bardzo sie starali.Brak zaufania i codzienne mysli,ze moze zrobic to kolejny raz niedawal jej spokoju.Uwazam jednak,ze dobrze ze mu powiedzialas,nalezy mu sie przynajmniej szczerosc z Twojej strony!!! Niewazne jak najgorsza Prawda by to byla!!! Ty pewnie tez wolalabys wiedziec...
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
15 stycznia 2012, 11:20
Czytajac wszystkie posty milo stwierdzic, ze wszystkie jestescie wzorowe, przykladne, bezkompromisowe i pelne zrozumienia... To bardzo budujace.
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto:
- Liczba postów: 2
15 stycznia 2012, 12:07
Nie zalamuj sie przede wszystkim-stalo sie..bylam w takiej samej sytuacji, zdradzilam meza z ojcem jego najlepszego przyjaciela.Co prawda mielismy wtedy problemy i chcialam rozwodu ale nic to nie zmienia. Powiedzialam mezowi, bardzo go to zabolalo i nie powiem-bylo ciezko przez dlugi czas..Duzo dobrego z tego wyniklo- ja zrozumialam, ze go kocham, on ze nie chce mnie stracic, 4 lata po nadal jestesmy razem i nigdy nie bylo nam lepiej, mamy nastepne dziecko i mimo,ze pare razy uslyszalam obelgi od niego-rozumiem, nalezalo mi sie..to bylo wtedy. Teraz jest swietnie, wybaczone i zapomniane. Jedno jest pewne- cos sie zmieni w twoim zyciu, ale to nie znaczy,ze to musi byc na gorsze..Zal go, bo zdrada jest podwojna-tak jak w moim wypadku-przyjaciel probowal ze mnie zrobic ta najgorsza, ale to nie bylo tak, bylam zwyczajnie nieszczesliwa w zwiazku, bo ignorowana i pozostawiona sama sobie z niemowlakiem,wiec jak ktos sie mna zainteresowal, poczulam sie dowartosciowana i krok po kroku stalo sie. Maz wybral mnie i nasza rodzine i jestem mu za to wdzieczna. Chociaz w tym momencie myslisz,ze wszystko sie zawalilo i pewnie plujesz sobie w twarz- zobaczysz, ze czas leczy rany, a skoro zdecydowalas sie na zdrade, w twoim zwiazku cos musialo nie grac-inaczej nigdy bys tego nie zrobila!! Rada-badz cierpliwa w stosunku do meza, bo go to mocno zabolalo..
15 stycznia 2012, 12:20
Chyba nie oczekujesz ze Ci bedziemy wspolczuc???? Nawarzylas piwa to je sama wypij.Wlazic innemu do lozka umialas sama i nie potrzebowalas nas do pomocy to teraz badz na tyle dorosla i sama sobie z tym poradz.Wspolczuje Twojemu mezowi.Negatywne mam nastawienie bo nienawidze takich ludzi!
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 598
15 stycznia 2012, 12:29
paulina10021988
koleżanek w ch*j miała z nimi się śmiała (...)
Finał tej historii dla chłopaka nie był miły
bo o nim zapomniała jak go psy skręciły
wyłapał parę lat bez zawieszenia
i nie ma już dziewczyny co by przyszła na widzenia
znamy tutaj wszyscy wasze zje*ane pomysły
by chłopakom strać umysły wy je*ane świnie
chłopaki idą siedzieć wy dupcyć się idziecie
stracisz godność to już lipa (lol)
twój największy skarb właśnie rucha się w cipę
Tak, to niewątpliwie utwór skłaniający do głębokich refleksji.
Edytowany przez girl.interrupted 15 stycznia 2012, 12:31
- Dołączył: 2010-10-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1801
15 stycznia 2012, 12:36
Było trzeba nie mówić, jeśli to był tylko raz i więcej miał się nie powtórzyć, tym bardziej że macie dziecko, dla jego dobra.