Temat: Przeszłość

Temat z głównej natchnął mnie na założenie własnego :)

Czy naprawdę przeszłość partnera nie ma dla was znaczenia? Ja może jakaś dziwna i niedzisiejsza jestem ale dla mnie ma OGROMNE znaczenie. 

Ja nawet już nie mówię o sypianiu za pieniądze z kimś ale ogólnie o życiu seksualnym partnera. Nie wyobrażam sobie być z mężczyzną, który nawet już nie jest prawiczkiem. Nie wyobrażam sobie naszych scen intymnych z nim, wiedząc że robił to samo z jakąś inną, to dla mnie coś tak abstrakcyjnego...

Z drugiej strony, wiem że są faceci na świecie, którzy szukają jedynie dziewic na żony, także cieszę się że nie jestem osamotniona na tej planecie w swoich poglądach.

Dziwi mnie jedynie fakt, że na takich forach internetowych także jak vitalia mój pogląd wydaje się być " niedzisiejszy" i nienormalny wręcz dla innych. 

wydaje mi się, że uważasz się za lepszą od tych co miały więcej partnerów. Ciekawe czy takie podejście będziesz mieć jak się rozstaniesz z facetem, wtedy masz racje- do zakonu, bo przecież kolejny partner to ogromny grzech. W ogóle nie wiem co Cie tak dziwi w tym wszystkim? Idąc Twoim tokiem myślenia powinnam sobie dac spokój z facetami bo watpie, ze znajdę 25 letniego prawiczka.

Kalifornijska napisał(a):

frilayla07 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

radosnamarta napisał(a):

ja popieram ten poglad :) jestem dziewica i zamierzam nia byc do slubu. Byc tylko dla mojego meza ;)) a chlopak jak kocha na prawde i mu zalezy to poczeka :):)
Taaa, a później po kilku latach po ślubie są rozwody, bo jednak w sypialni nie iskrzy i powstają frustracje. Nie wierzę w szczęśliwe i trwałe małżeństwo jeśli w sypialni się nie układa. A czekanie do ślubu to jak kupowanie kota w worku.
Nie sądzę. Mój chłopak np. ma ogromne pasje i to go pochłania. Szanuje mnie i sam mi na początku powiedział, że nie chciałby mnie skrzywdzić.Gdy facet myśli głową a nie ... to naprawdę może być księciem ;)
ahaha mój tez tak mówił, po 4 latach mnie zdradził, wiec powodzenia z takim podejsciem.
ak 

dlatego czekam do ślubu ;)

Dla mnie przeszłość ma ogromne znaczenie. Nie chciałabym kogoś kto miał kilka kobiet na pewno, nieważne czy związki czy "jednorazowe" wyskoki. Ale ja jestem młoda, przed 30 pewnie bym zaakceptowała związki.

Niemniej jednak nie zaczekałam do ślubu z seksem bo uważam, że to nic nie zmienia.

Pasek wagi

Popieram Cię autorko.Ja bym nie chciała aby mój chłopak to robił, nie chodzi tyle o zazdrość a o to ,że ja jestem wierząca.

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

radosnamarta napisał(a):

ja popieram ten poglad :) jestem dziewica i zamierzam nia byc do slubu. Byc tylko dla mojego meza ;)) a chlopak jak kocha na prawde i mu zalezy to poczeka :):)
Taaa, a później po kilku latach po ślubie są rozwody, bo jednak w sypialni nie iskrzy i powstają frustracje. Nie wierzę w szczęśliwe i trwałe małżeństwo jeśli w sypialni się nie układa. A czekanie do ślubu to jak kupowanie kota w worku.

Nie tylko sex się w związku liczy, owszem jest ważny ale nie najważniejszy. Bo po kilkunastu latach człowiek się starzeje chęć odchodzi i pozostaje coś o wiele ważniejszego. Poza tym co mi po tym że w łóżku jest rewelacyjnie a w normalnym życiu jest do bani bo nie pasujemy do siebie charakterami? I nie cierpię gadania typu: "kupowanie kota w worku" ludzie! Człowiek to nie kolejna para butów do przymierzenia. Zgadzam się z autorką i żałuję że poziom moralny tak drastycznie upadł. Najpierw łóżko potem dziecko w drodze więc trzeba się hajtać bo co ludzie powiedzą. Razem z mężem czekaliśmy do ślubu, jesteśmy szczęśliwi, nie żałujemy tej decyzji bo mamy do siebie ogromny szacunek.

No dla mnie twoj poglad jest dziwny. Dla mnie to nie problem. W sumie to ja bym sie nawet troche dziwila niepokoila jakby 25 letni facet wczesniej nie mial kontaktow seksualnych. 

A jak ci z twoim nie wyjdzie w wieku 27 lat to bedzisz szukac prawiczka po liceach ( chcociaz pewnie i tsm o takiego trudno) czy wezmiesz jakiegos rownolatka albo starszego z przeszloscia seksualna? czy skreslisz go na wejsciu NO BO JAK ON MOGL Z KIMS INNYM UPRAWAIC SEX!

frilayla07 napisał(a):

Kalifornijska napisał(a):

frilayla07 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

radosnamarta napisał(a):

ja popieram ten poglad :) jestem dziewica i zamierzam nia byc do slubu. Byc tylko dla mojego meza ;)) a chlopak jak kocha na prawde i mu zalezy to poczeka :):)
Taaa, a później po kilku latach po ślubie są rozwody, bo jednak w sypialni nie iskrzy i powstają frustracje. Nie wierzę w szczęśliwe i trwałe małżeństwo jeśli w sypialni się nie układa. A czekanie do ślubu to jak kupowanie kota w worku.
Nie sądzę. Mój chłopak np. ma ogromne pasje i to go pochłania. Szanuje mnie i sam mi na początku powiedział, że nie chciałby mnie skrzywdzić.Gdy facet myśli głową a nie ... to naprawdę może być księciem ;)
ahaha mój tez tak mówił, po 4 latach mnie zdradził, wiec powodzenia z takim podejsciem.
ak dlatego czekam do ślubu ;)

a to po ślubie nie może już zdradzić?

Sept_ napisał(a):

frilayla07 napisał(a):

Kalifornijska napisał(a):

frilayla07 napisał(a):

napisał(a):

radosnamarta napisał(a):

ja popieram ten poglad :) jestem dziewica i zamierzam nia byc do slubu. Byc tylko dla mojego meza ;)) a chlopak jak kocha na prawde i mu zalezy to poczeka :):)
Taaa, a później po kilku latach po ślubie są rozwody, bo jednak w sypialni nie iskrzy i powstają frustracje. Nie wierzę w szczęśliwe i trwałe małżeństwo jeśli w sypialni się nie układa. A czekanie do ślubu to jak kupowanie kota w worku.
Nie sądzę. Mój chłopak np. ma ogromne pasje i to go pochłania. Szanuje mnie i sam mi na początku powiedział, że nie chciałby mnie skrzywdzić.Gdy facet myśli głową a nie ... to naprawdę może być księciem ;)
ahaha mój tez tak mówił, po 4 latach mnie zdradził, wiec powodzenia z takim podejsciem.
ak dlatego czekam do ślubu ;)
a to po ślubie nie może już zdradzić?

nie, bo powiedział, że jej nie skrzywdzi ;)

Szanuję Twój pogląd. Po prostu mam inny. 

frilayla07 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Czemu cię to dziwi, to nie forum duszpasterstwa. Chyba masz świadomość, że statystycznie patrząc, większość ludzi ma więcej niż jednego partnera w przeciągu życia.
hmmm.... dziwi mnie to, że inni potrafią tak żyć i im to nie przeszkadza :)

A całowanie się Ci nie przeszkadza? To również intymne chwile.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.