28 kwietnia 2015, 00:08
czy wasi partnerzy lubią zdjecia? moj nie ma nic przeciwko chociaz sama chcialabym zeby kiedys to zaproponowal...w koncu fajnie mieć jakąs pamiatke ;) a on nic tylko ja zawsze musze dać znać ;p czesto robicie sobie sesje?
Edytowany przez 4beecffb87368dd8e49a71da1968feaa 28 kwietnia 2015, 00:08
28 kwietnia 2015, 08:58
Czasem sobie robimy, bo lubimy, ale raczej pojedyncze zdjęcia dla śmiechu albo jak gdzieś wychodzimy wystrojeni, a nie jakieś sesje. Ale mój facet to nawet po galeriach handlowych lubi łazić, taki egzemplarz. :)
28 kwietnia 2015, 09:00
:|jakbym mojemu powiedziała żebyśmy sobie zrobili "sesję" to by mnie chyba śmiechem zabił, a jakby on coś takiego zaproponował to już w ogóle podejrzewałabym że mu się coś w głowę stało. masakra, robienie sobie słit foci w parze to jest teraz to co ludzie robią w związkach..??????
hahahah :d dobre. :D ja lubie jak ktoś nam zdjecie zrobi ale mnie samej się wydaje to durne.. "chodż M, zrobimy dobie fote!" :D
28 kwietnia 2015, 09:15
mamy sesje, z kazdego wyjazdu za granice lub z wakacji, ferii, slubu itp Nie wyobrazam sobie nie miec zdjęć.
28 kwietnia 2015, 09:31
na co dzień wcale, jak gdzieś wyjedziemy to On ma aparat i chce robić, ja nie lubię. w rezultacie na 4 lata razem mamy z 10 wspólnych zdjęć, wliczając to jakieś wesela i inne imprezy
28 kwietnia 2015, 09:58
robimy sobie tylko fotki na wyjazdach, aby mieć pamiątki z wspólnych podróży :)
28 kwietnia 2015, 10:22
No my nie mamy zdjęć bo wychodzę okropnie na zdjęciach i nie dam sobie zrobić. Musiałoby być na maxa wyretuszowane takie zdjęcia
28 kwietnia 2015, 10:37
nie powiem, że nie mamy żadnych, bo jak ktoś chce zrobić zdjęcie na jakimś weselu/imprezie to spoko, ale żeby specjalnie robić sesje...... strasznie słabo. Ale to moja opinia.
28 kwietnia 2015, 10:39
Robimy tylko zdjęcia w podróży
28 kwietnia 2015, 10:41
Mamy dużo zdjęć, ale głównie z wyjazdów, festiwali, imprez. Fajnie czasem do nich wrócić i wspominać :-) A co do profesjonalnej sesji, chętnie bym się na takie coś załapała, ale jak narazie to mi się nie śpieszy.