Temat: Zradziłam-przyznac sie?

Od jakiegoś czasu spotykam się z dość fajny facetem. Dopiero poznajemy się, spotykamy, w sumie nie wiem czy to można nazwac związkiem...spimy ze sobą...widze ze mu zależy ale oficjalnie żadne z nas niepowiedzialo ze jesteśmy razem.  Ale nie o to chodzi. Wczoraj był u mnie były chłopak i przespałam się z nim. Mam niesamowite wyrzuty sumienia...Czy to była zdrada skoro w sumie nie wiem czy jesteśmy razem? Czuje się podle. Niewiem jakie motywy mna kierowaly i proszę nie oceniajcie mnie. Brzydze się sobą. Jednego "zdradziłam" a bylemu dalam nadzieje na to ze będziemy razem...potraktowalam go "na raz" jestem zła na siebie bo wiem ze nie zasługuje na zadnego z nich. Jestem destrukcyjna, mam problemy emocjonalne wiem ze najpierw powinnam zrobić porządek ze sobą a potem budowac jakikolwiek związek...

Przyznac się? Czuje ze powinnam...czuje ze powinnam zerwac znajomość i zjednym z drugim. Po co ma taka "osoba" zawracać glowe facetowi który może sobie znaleźć fajniejsza dziewczyne...:-(

rownez uwazam, ze powinnas dac sobie spokoj ze wszystkimi...

chcesz kłamać od poczatku zwiazku ? Mnie by wyrzuty sumienia zjadly ale to Twoje zycie i Twoje decyzje

ewelinka110 napisał(a):

...Przyznac się? Czuje ze powinnam...czuje ze powinnam zerwac znajomość i zjednym z drugim. Po co ma taka "osoba" zawracać glowe facetowi który może sobie znaleźć fajniejsza dziewczyne...:-(

napisałaś to co powinnaś zrobić. Może liczyłaś, że ktoś temu zaprzeczy, może i ktoś taki się znajdzie. Ale na takim czymś szczęścia nie zbudujesz. Ewentualnie pogadaj szczerze z nowym jeśli Ci na nim zależy, może wybaczy. Ale nie okłamuj go. Z resztą wcześniej czy później to się i tak wyda.

Pasek wagi

przyznaj się-będzie Ci lzej, potem zostaw obu w spokoju...zglos się do jakiegoś psychologa skoro masz problemy ze sobą a jak już wyjdziesz na prosta zacznij budowac szczery związek bez zdrad i nikczemności...

Co to za bzdury - przyznaj się?? - nie jesteś w żadnym związku, komu masz się przyznawać? Tylko przed sobą - czujesz się niekomfortowo, poznałaś tą sytuację, i swoje sampoczucie  po niej -  prawdopodobnie nie zechcesz się już tak czuć, ale to Twoja sprawa. Co tym facetom do tego, Nie rób tego błędu. Nie wiedziałabyś nic o takim doswidczeniu, gdybyś go nie przeżyła, teraz wiesz jak to jest i pewnie więcej nie zechcesz powtórzyć. Ale po co oni mają o tym wiedzieć, daj spokój.

powiedzenie o eksie będzie równoznaczne z zerwaniem tej znajomości....ale czy rzeczywiście jest to związek, skoro Ty sama masz wątpliwości...masz raczej niskie poczucie wartości, zagubiona być może jesteś...ale to oznacza, że nie zasługujesz na miłość, szacunek...

DULSKA napisał(a):

przyznaj się-będzie Ci lzej, potem zostaw obu w spokoju...zglos się do jakiegoś psychologa skoro masz problemy ze sobą a jak już wyjdziesz na prosta zacznij budowac szczery związek bez zdrad i nikczemności...
tylko jej będzie lżej jak się przyzna a to nie chodzi o zwalenie na czyjeś barki swego lepszego samopoczucia po przyznaniu. chłopak poczuje się gorzej. moim zdaniem - męcz się sama, daj obu chłopakom spokój ale nie pogarszaj temu pierwszemu samopoczucia przyznawaniem się, że ktoś był chwilowo lepszy od niego. nie jest łatwo potem wchodzić w nowe związki jeśli ktoś cię wcześniej zdradził. dlatego zerwij z innego powodu.

Gratiss napisał(a):

Co to za bzdury - przyznaj się?? - nie jesteś w żadnym związku, komu masz się przyznawać? Tylko przed sobą - czujesz się niekomfortowo, poznałaś tą sytuację, i swoje sampoczucie  po niej -  prawdopodobnie nie zechcesz się już tak czuć, ale to Twoja sprawa. Co tym facetom do tego, Nie rób tego błędu. Nie wiedziałabyś nic o takim doswidczeniu, gdybyś go nie przeżyła, teraz wiesz jak to jest i pewnie więcej nie zechcesz powtórzyć. Ale po co oni mają o tym wiedzieć, daj spokój.

podobnie uważam

bądźmy boleśnie szczerzy- większość mężczyzn nie przyznaje się do takich sytuacji jeśli to dotyczyłoby ich więc popieram zdanie dziewczyn które mówią- kwestia Twojego sumienia i pomęczenia się jego z wyrzutami. Jak powiesz- nic z tego ewentualnego związku nie wyjdzie, jak nie powiesz- są szanse, że więcej takiego numeru nie zrobisz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.