12 marca 2015, 20:42
Uważacie, że o waszym facecie można obiektywnie powiedzieć, że jest przystojny?
Co wam się w nim podoba najbardziej?
12 marca 2015, 23:21
Bradem Pittem nie jest, :
A ja mysalem ze teraz Biber jest na topie i wszystkie za nim sikacie
12 marca 2015, 23:32
Uważacie, że o waszym facecie można obiektywnie powiedzieć, że jest przystojny?Co wam się w nim podoba najbardziej?
no ba... Szczuply, wysoki (193), ma posture i chod modela, jest zawsze wyprostowany jak struna, ma IDEALNY tylek, cieple duze dobre oczy i piekne zęby jak z reklamy. Moj mąż. <3 ma tez jakies tam swoje felery, ale kocham w nim absolutnie wszystko.
Edytowany przez patasola 12 marca 2015, 23:34
12 marca 2015, 23:37
mój M. - niebieskie oczy, kwadratowa twarz, lekki 2 dniowy zarost, 175 wzrostu, lekki brzuszek, śliczny tyłeczek i ogromne.... serce ;) > Czy jest przystojny na pewno dla mnie, na pewno też dla innych kobiet ale czy to przez zachowanie czy wygląd jest dla nich atrakcyjny nie mam pojęcia.
12 marca 2015, 23:58
Bradem Pittem nie jest, ale mi sie podoba:) Zreszta ja tez nie jestem Angelina:P A co mi sie w nim podoba? Twarz, geste, ciemne wlosy, szerokie ramiona, proste nogi i zgrabny tylek:) No i wlochaty jest:D Ja zawsze mialam slabosc do wlochatych mezczyzn:
A ja do dużych i silnych dłoni 
13 marca 2015, 01:11
Czasami nawet myślę, że trochę za bardzo ;) Wszystkie moje znajome mówia, że przystojniak, nawet od jednego kolegi usłyszałam, że gdyby był gejem to by na niego leciał ;) No i nie cierpię go w eleganckich spodniach i koszuli, bo wtedy babki rozbierają go wzrokiem.
Ma ciemno oliwkową skórę, kruczoczarne i gęste włosy, bródkę, jakieś 185wzrostu, szczupłą i umięsnioną sylwetkę. W dodatku prześliczny, zaraźliwy uśmiech.
Czasami się zastanawiam co on robi z takim paszczurkiem jak ja ;) Niskie, grube i bez cycków :p
13 marca 2015, 01:22
Może się wyłamię, ale...trudno powiedzieć. :) Ja dosłownie rozpuszczam się na jego widok, ale z tego co zdążyłam zauważyć stosunkowo niewiele kobiet lubi ten typ urody. Figura na pewno in plus (wysoki, smukłe, ale wyraźne mięśnie, długie nogi, świetne proporcje), ale jest bardzo jasny (karnacja, włosy, oczy) i ma łagodne rysy twarzy, a z tego co widzę większość koleżanek preferuje mocno zbudowanych, przysadzistych i opalonych brunetów z mocnymi rysami.
Mógłby z powodzeniam zagrać nazistowskiego chłopca... :p
Edytowany przez Donquixote 13 marca 2015, 01:25
13 marca 2015, 07:04
jest bardzo meski z twarzy i owszem podoba mi ..ale prawdziwa tragedia byloby stworzenie corki coz nie bylaby piekna jakby odziedziczyla jego mocne rysy..
ja wiem.. moj tez ma mocne rysy i nasza corka jest sliczna, wiele osob sie nia zachwyca :) szczegolnie blekitnymi oczami po tacie :)
13 marca 2015, 07:08
moj T do najprzystojniejszych nie nalezy, ale dla mnie jest przystojny. wysoki, 197, atletycznie zbudowany, blondyn. a to co najbardziej mi sie podoba to oczy usmiech i przeogromne serce, no i spokoj i cierpliwosc. bardzo lubie to ze sie nawzajem uzupelniamy cechami ktorych ej drugiej osobie brakuje. :) a, no i robi sliczne dzieci, przynajmniej dziewczynki ;D
13 marca 2015, 08:32
Jak się zaczęliśmy spotykać to zupełnie nie był w moim typie! Nic mi się w nim nie podobało, ale zainteresował mnie jego charakter. Wszyscy mi powtarzali, że przystojniak, ciacho(wysoki, szczupły, ciemna karnacja, idealnie proste i białe zęby, pełne usta) a ja tego nie widziałam, dla mnie to był taki trochę dzieciak, zawsze na sportowo ubrany(ale nie dres). Teraz po 6 latach zmężniał, że tak powiem, wyprzystojniał. Uwielbiam na niego patrzeć, zwłaszcza kiedy jest czymś zajęty. Nie mam klapek na oczach i obiektywnie stwierdzam, że jest przystojny.
13 marca 2015, 08:47
mój, obiektywnie rzecz ujmując, jest średni. Ale kiedy podejmuje trudne decyzje, jest dla mnie wsparciem, kiedy zdaję sobie sprawę że nie przysparza mi rozterek jakich wielu mężczyzn przysparza swoim kobietom, wydaje mi sie o 10 cm wyższy, o wiele silniejszy i przystojny jak mało kto na świecie. Za to kiedy ma focha albo jakimś problemem z dupy wziętym organizuje metną atmosferę w całym domu, od razu się w moich oczach kurczy, widzę jak się zestarzał i spierniczał przez te 19 lat ;)
