Temat: Wykonać pierwszy krok, a może już drugi - proszę o rady ;)

No hej ;)

W poprzednim wpisie rozważałem swój stan emocjonalny, a dziś już wiem, że chciałbym wykonać pierwszy krok - poprosić dziewczynę o spotkanie. Ojj, jakże to niewinnie brzmi, ale dla tak mało doświadczonej osoby jak ja, jest to niemały wyczyn ;)
Do tej pory niewiele myślałem o związkach, w końcu, która dziewczyna chce mieć grubego faceta. No, ale w tym momencie jestem zupełnie inną osobą, a z każdym tygodniem wyglądam lepiej. No i chyba ktoś mi wpadł w oko ;)

Razem studiujemy, lubimy się, łączy nas pasja do nauki, oboje jesteśmy w czołówce najlepszych studentów. Jak to na uczelni, zajęć jest mało i rzadko się widzimy. Znamy się od dawna, czasem rozmawiamy, ogólnie podłoże czysto koleżeńskie.  Nie chciałbym rozwijać znajomości przez internet, więc wszystkie Facebooki jako miejsce rozmów odpadają. Myślałem raczej poprosić o numer telefonu właśnie przez Fb, gdyż do następnego spotkania na uczelni minie naprawdę sporo czasu. A potem na spokojnie, przez telefon, zapytać o spotkanie. Niedawno miała urodziny, napisałem krótkie, niesztampowe życzenia - była pozytywnie zaskoczona.

I jest coś, co mnie nurtuje. Mój przyjaciel, mający z nią wspólne ćwiczenia, od dwóch dni nakierowuje mnie na temat spotkań, randek, wybranek serca i dnia kobiet - i to wszystko jawnie związane z jej osobą. No wręcz bym powiedział, że to takie uproszczone swatanie, hahaha! Dlatego na poważnie zacząłem myśleć o tym dniu kobiet, ale czy to nie za szybko... Planowałem zrobić to trochę później.

A co wy o tym myślicie? Wszystkie rady na wagę złota ;) A gdyby już do czegoś doszło, co z tym dalej robić?

deshanPL napisał(a):

Nie, wręcz przeciwnie - informatykę ;) A referat - no cóż, nigdy nie miałem problemów z przelewaniem myśli na papier ;)

 Więc jeśli pytanie brzmiało: jak wykonać pierwszy krok?, to proponuję po prostu do niej podejść i zapytać się, czy nie chciałaby pójść z Tobą do kina na dwudziestą. Umysły ścisłe doceniają konkretne propozycje, a nie mgliste dywagacje typu" czy miałabyś może któregoś dnia ochotę, ale tylko nie myśl o mnie źle, bo jak lubisz kino, to ja też lubię i byłbym skory się tam z tobą wybrać"

Fuffa napisał(a):

mi się tylko nie podoba za bardzo co o niej w swoim pamiętniku napisałeś :P no ale też i nie musi :P

"boginią piękności nie jest"? Ot, barwny eufemizm ..

Ale ja nie miałem na myśli, że jest brzydka ;) Raczej chciałem napisać coś w stylu, że nie zarywam to tej najpiękniejszej na całej wydziale, o którą wszyscy się zabijają. Ale może faktycznie, nieprecyzyjnie dobrałem zwrot. Jako osoba lubiąca nauki ścisłe, nie mam w zwyczaju używać metafor, czy wspomnianych eufemizmów ;p

Ja bym Ci radziła zmianę fryzury. Skrócenie włosów i odstawienie wszelkich żeli itp

Już od dawna mam to za sobą ;) I z rzeczywistego punktu widzenia muszę przyznać, że masz zupełną rację xd Swoją drogą zdobyłem już wspomniany numer telefonu, więc jutro albo pojutrze będę kontynuował całą sprawę. Inną sprawą jest, gdzie mógłbym ją zabrać, żeby nie targać jej godzinami przez miasto ;p

a gdzie chcesz jv targać? ;) czyżby krk? :D

Nie zaprzeczam, Kraków :) Tutaj podróż gdziekolwiek to godziny spędzone w mało atrakcyjnych autobusach, czy tramwajach - a przynajmniej z punktu widzenia spotkania.

Marudzisz :D 5 lat tam przeżyłam, na randki chadzałam i nie kojarzą mi się z autobusami ;)

nic nie odkładaj na potem!

deshanPL napisał(a):

Ale ja nie miałem na myśli, że jest brzydka ;) Raczej chciałem napisać coś w stylu, że nie zarywam to tej najpiękniejszej na całej wydziale, o którą wszyscy się zabijają. Ale może faktycznie, nieprecyzyjnie dobrałem zwrot. Jako osoba lubiąca nauki ścisłe, nie mam w zwyczaju używać metafor, czy wspomnianych eufemizmów ;p

To wyjatkowo zle dobrales slowa. Jak ja bym sie dowiedziala, ze moj chlopak/kandydat na chlopaka tak o mnie pisze, to z jednej strony maialbym ochote zdzielic go czyms po glowie, z drugiej byloby mi koszmarnie przykro. Bo o mnie tez nikt sie nigdy nie zabijal, a jednak od lat maz uparcie twierdzi, ze jestem mega atrakcyjna i ze mial farta, ze mu sie taka kobiete udalo wyrwac. To super, ze zwracasz uwage na takie cechy jak charakter, sposob bycia i intelekt, ale milo jest poczuc sie dla swojego partnera ta boginia wlasnie.

A tak w temacie bogin dorzuce jeszcze:

I prawda taka ze odpowiedna fryzura + makijaz + ubranie i kazda dziewczyna moze nia zostac:)

A co do tematu, nie mysl za duzo, tylko zapros na kawe.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.