Temat: tracę wiarę...

Pomóżcie.. Muszę się wygadać.... Mam pracę, obroniłam magistra. Niby fajnie. 24 lata. A faceta już 2 lata nie mogę znaleźć... Dostaję szału, bo wszyscy wokół mówią,że będę starą panną... że mam lipę, że wszystko będzie poprzebierane. Chcę to jakoś zmienić. Doradzie jak poznać fajnego chłopaka? Ze strachu nie śpię po nocach...;/

nic na sile, przyjdzie ten czas

Pasek wagi

Powinniśmy się zamienić znajomymi, bo u mnie jest dużo singli i zawsze się śmieją jak mogę być z jednym facetem już 9 lat. Bardziej w żartach oczywiście.

spokojnie ,nie martw się przyjdzie sam :)  zacznij chodzić po klubach itp ale na siłe nie szukaj :)

Pasek wagi

Ciesz się tym co masz.. Korzystaj z wolności, masz prace znaczy masz jakieś pieniądze. Rób co chcesz. Kursy, wycieczki,i wyjazdy.. nie musisz się z nikim liczyć ani na żadne kompromisy zgadzać. Dbaj o swój rozwój i o wygląd. Nie wiem dlaczego młode dziewczyny i co poniektóre ciotki i matki uważają że chłop =szczęście. Często gęsto jest na odwrót. 

Zajmij się sobą i ciesz się życiem, a nie szukaniem faceta i obsesyjnym mysleniem o tym, a facet sam się znajdzie - mówię to z doświadczenia. Męża poznałam mając 24 lata, właśnie trochę po tym jak przestałam obsesyjnie myśleć o tym, że powinnam kogoś mieć i zajęłam się sobą - chodziłam na siłownię, taniec, sporo czasu spędzałam na fotografowaniu i zdecydowanie nie szukałam faceta

Moja pani profesor mówi, że jeżeli nie znajdziemy męża na studiach to potem już coraz gorzej. ;) Co studiowałaś, czym zajmujesz się w pracy? Skup się na tym, co robisz w tej chwili, poszukaj jakiejś pasji, wychodź z domu, baw się, poznawaj ludzi, a w swoim czasie ktoś się znajdzie. Uważam, że nie ma sensu być z kimś na siłę i prowadzi to tylko do problemów. 

Avee94 napisał(a):

Moja pani profesor mówi, że jeżeli nie znajdziemy męża na studiach to potem już coraz gorzej. ;) Co studiowałaś, czym zajmujesz się w pracy? Skup się na tym, co robisz w tej chwili, poszukaj jakiejś pasji, wychodź z domu, baw się, poznawaj ludzi, a w swoim czasie ktoś się znajdzie. Uważam, że nie ma sensu być z kimś na siłę i prowadzi to tylko do problemów. 

profesor kształcony człowiek a zabobony we łbie:PP

a jesli skonczyłam edukacje na Lo i nie mam faceta więc rozumiem , że pozamiatane ?1

Daj spokój.... bo doła złapię. Ja mam 35 lat i jestem sama. Nie panikuj. Zajmij się sobą, a On sie znajdzie. 

NebbiaEsole napisał(a):

Ale wogóle nie poznajesz chlopaków czy nie odpowiadają Twoim wymaganiom?

bycie z kims kogo sie uwaza za brzydkiego/glupiego/nudnego to bezsens 

może przestan szukac:-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.