24 września 2014, 17:01
Czy nie macie wrażenia, że Polskie kobiety są wycofane w relacjach z mężczyznami. Każde działanie nieschematyczne mężczyzny wywołuje strach kobiety, a działanie schematyczne jest ignorowane/zbywane.
Z jednej strony kobieta oczekuje żeby mężczyzna był zabawny, zaskakujący, otwarty, delikatny wobec niej, a z drugiej strony dojrzały stonowany dżentelmen, stabilny w codziennym życiu, męski(tu myślę o zachowaniu niż o fizyczności).
Są to cechy jakie najczęściej wskazują kobiety przy opisie dobrze wypadającego mężczyzny. Według mnie to jest opis dwóch odmiennych postaci 20-kilku letniego chłopaka ciekawego życia i 30-kilkuletniego mężczyzny który poszukuje swego miejsca-ostoi(kobiety mówiąc wprost) ale z nakreślonym planem życia.
Najczęstsza odpowiedź kobiet na chęć zainicjowania rozmowy przez mężczyznę to "przeprasza, spieszę się", "nie mam czasu", "próbuj szczęścia gdzie indziej", "na razie","jestem zajęta", generalnie słowa wypowiadane w ponurym tonie, poza tą ostatnią gdzie zwykle pojawia się uśmiech. Czy kobiety potrafią te cechy wyczytać w ułamku sekundy przy pierwszym spotkaniu, fizyczne cechy im nie odpowiadają, czy się po prostu boją więc się bronią?
Więc jak to jest? Jakie jest clue problemu żądania otwartości jednocześnie bycia sceptycznym?
24 września 2014, 17:05
jak dziewczyny cię spławiają na początku rozmowy, to musisz chyba popracować nad wyglądem.
gdyby dizewczyny byłyby takie niemożliwie trudne, to ludzkość by wyginęła.
24 września 2014, 17:06
Ciekawy temat poruszyłaś. Moim zdaniem połączenie tych dwóch grup cech osobowości jest możliwe, kobiety chcą by mężczyzna dla nich zachowywał się inaczej niż dla reszty otoczenia, stąd rozbieżność w cechach charakteru. A co do odmów jakie kobiety stosują to oceniają szybko na pierwszy rzut oka czy facet im się podoba i taki jest efekt, wiem, że charakter jest ważny, ale pierwsze wrażenie to zawsze wygląd, jeśli to nie podpasuje to po co starać się zagłębiać w tą znajomość?
24 września 2014, 17:06
Najczęstsza odpowiedź kobiet na chęć zainicjowania rozmowy przez mężczyznę to "przeprasza, spieszę się", "nie mam czasu", "próbuj szczęścia gdzie indziej", "na razie","jestem zajęta", generalnie słowa wypowiadane w ponurym tonie, poza tą ostatnią gdzie zwykle pojawia się uśmiech. Czy kobiety potrafią te cechy wyczytać w ułamku sekundy przy pierwszym spotkaniu, fizyczne cechy im nie odpowiadają, czy się po prostu boją więc się bronią?
Polki są jedną z najmniej pewnych siebie nacji kobiet, więc czy nie to jest powodem?
24 września 2014, 17:08
Mało jest facetów powalających od pierwszego wejrzenia urodą i wdziękiem na tyle, żeby chciało się z nimi z automatu rozmawiać. Problem z podrywem ulicznym jest taki, że jak się już do gościa odezwiesz, to potem potwornie ciężko się go pozbyć i przykładowo ryzykujesz godzinny spacer z jakimś nudziarzem...o ile nie coś gorszego. Nawet głupi uśmiech z uprzejmości bywa interpretowany jako zachęta - stąd brak uśmiechu.
Ulica, to nie miejsce na podryw, bo nie daje kobiecie poczucia bezpieczeństwa i bardzo jednoznacznie precyzuje cel rozmowy - co jest krępujące. Ponadto sugeruje, że facet jest seryjnym podrywaczem.
Jak chcesz zagadywać kobiety, to rób to w kawiarni, empiku, na uczelni, czy gdziekolwiek - byle nie na ulicy. Tak, aby rozmowa była bardziej neutralna, nie na zasadzie "mam 5 minut, żeby ją przekonać do umówienia się ze mną na randkę".
Btw - bardzo lubię rozmawiać z facetami w sklepach, na siłowni etc. Na ulicy - nigdy. Z resztą moje doświadczenie jest wyjątkowo negatywne, bo wile razy składano mi bardzo wulgarne propozycje po paru minutach rozmowy, a jeden debil praktycznie siłą mi się wbijał do bramy zaraz po złożeniu mi oferty seksu w pobliskim hotelu.
Edytowany przez 24 września 2014, 17:11
24 września 2014, 17:10
chyba jestem ufolud ale NIE oczekuje zeby facet byl zabawny, mily i o boze dżentelmen czy delikatny :D
Aaa no i nie mowie tekstów typu : spiesze sie.
Mam swoj wlasny ideal.
24 września 2014, 17:13
Polki są jedną z najmniej pewnych siebie nacji kobiet, więc czy nie to jest powodem?Najczęstsza odpowiedź kobiet na chęć zainicjowania rozmowy przez mężczyznę to "przeprasza, spieszę się", "nie mam czasu", "próbuj szczęścia gdzie indziej", "na razie","jestem zajęta", generalnie słowa wypowiadane w ponurym tonie, poza tą ostatnią gdzie zwykle pojawia się uśmiech. Czy kobiety potrafią te cechy wyczytać w ułamku sekundy przy pierwszym spotkaniu, fizyczne cechy im nie odpowiadają, czy się po prostu boją więc się bronią?
Dokladnie, Polki to w 95% chodzace kompleksy, szczupla dziewczyna na plazy w UK zakrywajaca swoje "niedoskonalosci" - praktycznie zawsze Polka....
24 września 2014, 17:14
Polki są jedną z najmniej pewnych siebie nacji kobiet, więc czy nie to jest powodem?Najczęstsza odpowiedź kobiet na chęć zainicjowania rozmowy przez mężczyznę to "przeprasza, spieszę się", "nie mam czasu", "próbuj szczęścia gdzie indziej", "na razie","jestem zajęta", generalnie słowa wypowiadane w ponurym tonie, poza tą ostatnią gdzie zwykle pojawia się uśmiech. Czy kobiety potrafią te cechy wyczytać w ułamku sekundy przy pierwszym spotkaniu, fizyczne cechy im nie odpowiadają, czy się po prostu boją więc się bronią?
Zgadzam się w tym, to była moja pierwsza myśl. Wystarczy włączyć filmiki, czy też programy. Widać, jak Polki uciekają przed kamerami, peszą się etc.
24 września 2014, 17:46
Mało jest facetów powalających od pierwszego wejrzenia urodą i wdziękiem na tyle, żeby chciało się z nimi z automatu rozmawiać. Problem z podrywem ulicznym jest taki, że jak się już do gościa odezwiesz, to potem potwornie ciężko się go pozbyć i przykładowo ryzykujesz godzinny spacer z jakimś nudziarzem...o ile nie coś gorszego. Nawet głupi uśmiech z uprzejmości bywa interpretowany jako zachęta - stąd brak uśmiechu.Ulica, to nie miejsce na podryw, bo nie daje kobiecie poczucia bezpieczeństwa i bardzo jednoznacznie precyzuje cel rozmowy - co jest krępujące. .
Zgadzam się, jak ktoś mnie tak zagaduje, to uznaje, że to zboczeniec, a zazwyczaj nie spaceruje po ulicy tylko mam jakiś cel określony w określonym czasie, więc sądzę, że większość ludzi idących po ulicy serio nie ma czasu...
24 września 2014, 18:03
Istotą rozmowy nie był zamiar podrywu, a sprawdzenie otwartości na ludzi i zgromadzenie preferowanych cech osobowościowych. Można przecież odmówić rozmowy z uśmiechem.
Faktycznie dobrym przykładem niepewności Polek są wywiady, szczególnie widać to na tle europy południowej, czy też krajów zza wielkiej wody.