Temat: Po 2 spotkaniu z chłopakiem..

Witam. Mam ogromny mętlik w głowie i nie wiem co dalej robic, mam nadzieje, że mi pomożecie. A więc sytuacja wygląda tak, że jakiś czas temu poznałam chłopaka, dosyc szybko spytał mnie o numer telefonu i zaprosił na małe spotkanie. Zgodziłam się, bo w sumie czemu niby nie mam się z nim spotkac. Pierwsze spotkanie było niewypałem, jego głupie, zupełnie nie zabawne żarty tylko mnie irytowały, miałam wrażenie, że chce byc zabawny na siłę, dlatego dosyc szybko "uciekłam" z tego spotkania. Jednak nie wiem co mnie podkusiło ale dałam się zaprosic na 2 spotkanie(myślałam, że może tym razem będzie lepiej), ale no znowu klapa. Na samym początku było strasznie sztywno, trochę wypiliśmy i poszliśmy na spacer, tam mnie po raz pierwszy pocałował (fakt nie opierałam się ), ale no potem jego rece zaczęły wędrowac po moich nogach i juz się zaczynał nieco dobierac, przerwałam to...zaproponował, żebym pojechała do niego , a ja że nie ma takiej opcji, że wcale się nie znamy i kojarzy mi się to tylko z jednym, on potem jeszcze kilka razy próbował mnie namówic no ale nie udało mu się. Poszliśmy na plaże, zaczął się do mnie dobierac, wkładał mi rece pod spodnie łapał za tyłek i próbował dobrac się do biustu, natychmiast to przerwałam, powiedziałam, że nie podoba mi się to, że nie jestem dziewczyna do jednego i że nie ma na co liczyc..on wtedy odpowiedział, że tak się sprawdza dziewczyny... i że przecież i tak do niczego więcej by nie doszło..wkurzyłam się nie powiem że nie.. on jeszcze wtedy przepraszał, że teraz już ja będę wyznaczac granice itd..gdyby nie to, że musiałam czekac godzine na autobus juz dawno bym poszła w cholere.. na zakonczenie zapytał kiedy sie teraz znowu widzimy..powiedziałam, że nie wiem...co myślicie o tym chłopaku? bo szczerze mówiąc ja nie widze tego w dobrym swietle.. rozumiem alkohol, pociąg fizyczny, ale bez przesady..myślicie, że jedynie chodzi mu o jedno, czy serio "sprawdzał mnie"? jestem ciekawa jak wy to widzicie, z góry dziękuję za pomoc :)

ja bym se dala spokoj. no chyba, ze chcesz byc dalej sprawdzana .. ;d

Frustrat z niego:P, absolutnie sie z nim nie spotykaj!! Wiadomo o co mu chodzi i jestem pewna, ze oto wylacznie!

Pasek wagi

bym go olała ... tylko jedno mu w głowie ...

Haha dobre :D. Sprawdzał cię niby, no błagam, lepszej wymówki nie słyszałam :). To tak jakby powiedzieć: "Jak się zgadzasz to na serio, a jak nie to żartuję" :) Ubezpieczony będzie zawsze. Daj sobie z nim siana. Pokazał wszystko co miał do zaoferowania.

Sprawdzac poprzez macanki to mozna pomidory w Biedronce a nie dziewczyne.

Facet cie oblapywal, wkladal rece pod ubrania pomimo tego, ze mowilas, ze ci sie to nie podoba, a ty sie na forum pytasz co zrobic? Brzmi to albo jak troll albo masz 15 lat i chcesz byc oblapywana a na forum szukasz spolecznego przyzwolenia, bonaprawde nie wiem jak inaczej rozumiec ten temat :-/

Haha no napalony niezle (smiech) jak nie moze nad sobą panować to ma jakiś problem. 

skoro teraz to ty wyznaczasz granice to wyznacz najrozsądniejszą - czyli powiedz gościowi papa i tyle

o matko...i ty jeszcze rozważasz ponowne spotkanie?? O.o

niech na następnym spotkaniu dokładniej "sprawdzi";D

o matko chyba bym go tam pobila. ja to juz mam wizje ze pwenia jakby wiecej wypil to by sie na ciebie rzucil. ja bym urwala kontakt i nigdy wiecej spotkania z nim

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.