8 sierpnia 2014, 19:25
Hej. Tak się zastanawiam, co się dzieje teraz z tymi facetami... Mam znajomych facetów, którzy młodo wyszli za mąz i większość z nich zdradza swoje zony. Jak sadzicie, dlaczego? Sytuacja z niedawna. Poznałam na badoo chłopaka, lat 23, wymieniliśmy się numerami telefonów, często dzwonił. Długo gadaliśmy o wszystkim, sratytaty, często słyszałam komplementy. Tak to się ciągnęło kilka miesięcy. Zaproponował spotkanie, na dziś. Wymigałam się. Miał konto na fb, jako Adam (nazwisko) i czesto porozumiewaliśmy się w ten sposób. Dzisiaj pisaliśmy, za chwile on zadzwonił..Normalna rozmowa, ale podczas niej zaczęłam dostawac wiadomości z jego konta" a wiesz, że mój mąż jest żonaty? Czy nie zdawałaś sobie z tego sprawy?" ja się rozłaczyłam, czytam kolejny raz odpisuję. Kobieta podaje mi prawdziwe dane tego palanta, wysyła mi tez link do swojego profilu. Młode małzeństwo, jutro miała być rocznica.
Co jest z tymi facetami? jak sę uchronić, zeby kiedyś facet mi tego nie zrobił? Jak rozpoznawać takich dupków?
Edytowany przez Plastikowekrzeslo 8 sierpnia 2014, 19:29
8 sierpnia 2014, 21:32
Co tydzien temat o zdradzajacych facetach. Ciekawe kiedy wkoncu sie ktos przelamie i napisze o puszczajacych sie kobietach. Dziewny jest ten swiat.
8 sierpnia 2014, 21:52
A dziekuje. Ale szczerze to do 100 lat bym nie chcial dozyc w tak poparzonym swiecie,
8 sierpnia 2014, 22:27
Co tydzien temat o zdradzajacych facetach. Ciekawe kiedy wkoncu sie ktos przelamie i napisze o puszczajacych sie kobietach. Dziewny jest ten swiat.
większość tutaj to kobiety, a sama Ci się taka nie odezwie =]
9 sierpnia 2014, 03:20
wiecie co, najbardziej przerazaja mnie takie mlode kure*ki, ktore tylko czekaja, zeby rozbic malzenstwo, bo facet ma kase itd, i gow*o je interesuje zona, dzieci, zero skrupulow....ale wiadomo, do tanca trzeba dwojga
Mam jedną znajomą... co prawda nie rozbiła jeszcze małżeństwa, ale pare poważnych związków ma na swoim koncie (w tym jeden z dzieckiem). Bardzo lubi dowartościowywać się w ten sposób.
Co do zdrad, mi się przede wszystkim wydaje, że taki facet nie szanuje swojej kobiety. Jeśli by się z nią liczył to by porozmawiał, że coś mu nie leży. Jestem jedną z tych co uważa, że dojrzały mężczyzna nie wchodzi w inny związek nie kończąc poprzedniego - proste.
9 sierpnia 2014, 11:30
ja też tego nie rozumiem. Miesiąc temu poszłam na praktykę 3 tygodniową.
Był tam pan żonaty, 2 dzieci, ok 35 lat. Od początku przychodził do pokoju gdzie byłam. zaczynał podchodzić "bliżej", prosił panią dyrektor byśmy tylko we dwoje jeździli na wyjazdy terenowe. A na tych wyjazdach chcial mi robic zdjecia, zapraszal do knajpy, albo zalowal, ze nie mamy kocyka, po skonczonej praktyce wypisywal maile, zostawil swój numer telefonu, chciał sie spotkać... Oczywiscie mu nie odpisuję, ale żal mi jego żony i dzieci.
A przyklad kobiety też znam. Mój znajomy sypial z mężatką kilka lat. On zakochany, ona doiła go z kasy. (jej mąż pracowal w delegacji).
Pewnego dnia jej mąż wrócił z delegacji, ona z polamanymi zebrami trafila do szpitala. W tym momencie skonczyl sie romans.
Edytowany przez sepamaria 9 sierpnia 2014, 11:33